Subiektywny rok serialowy 2017
: 21 grudnia 2017, 23:35

Jaki był 2017 rok serialowo? Myślę, że udany. Dobrych seriali nie brakowało, generalnie powstaje ich coraz więcej albo ja już nie nadążam z ich oglądaniem, gdyż na pewno poniższe zestawienie nie jest kompletne. Trochę ich nadal czeka w kolejce do obejrzenia.

Najlepsze debiuty (kolejność przypadkowa):
- American Gods
- Mindhunter
- Star Trek: Discovery
- Manhunt: Unabomber (odcinek poświęcony dorastaniu Teda to prawdziwa bomba)

- Handmaid's Tale (niepokojący serial, można w nim dostrzec pewne analogie co do aktualnej sytuacji w Polsce...)
- Mr. Mercedes
- Babylon Berlin (naprawdę lubię ten klimat)
Najlepsze powroty:
- Twin Peaks (wyróżnienie, Lynch w najczystszej postaci)
- Leftovers (wyróżnienie, niesamowite perełki odgrywane w odcinkach poświęconych poszczególnym postaciom i... za zakończenie)
- Homeland (aż niesamowite, jak ten serial trzyma poziom)
- Gomorra
- Line of Duty (sezon udany, choć wątek przewodni zaczyna mnie męczyć)
- Expanse (serial, dzięki któremu odżyło serialowe SF)
- Better Call Saul (coraz fajniej się rozkręca)
Wyróżnienie dla skandynawa:
- Monster
Wyróżnienie dla polaka:
- Wataha
Rozczarowanie roku:
- Fargo (zagubiło gdzieś swoją magię)
Zagadka roku:
- Gra o Tron (nadal nie wiem, co myśleć o tym sezonie)
- Rellik (nadal nie wiem, czy mi się podobał)