seriale-asd

xvidasd podobno było zamówienie na 4 sezon. Ale masz całkowitą rację, że na tym powinni zakończyć. Byłoby to świetne zakończenie.

Info o odejściu 2 osób z obsady:
http://hatak.pl/aktualnosci/seriale/182 ... z_Misfits/
Może jednak zrezygnują z kręcenia dalej w wyniku tego. Serial bez nich to już nie będzie Misfits.

Czyli to koniec serialu??
uu To nie wiedziałem. To zabieram się za oglądanie.

Nawet jak zrobią czwarty sezon to bez tej trójki nie ma co oglądać.

Rudy Wade świetny. Genialnie zastapił Nathana.Nawet bardziej go polubiłem.
Ale sezon 3 jako całość niestety średni. Bardzo widoczny brak jakiegoś wątku przewodniego, jakiegoś pomysłu na cały sezon.

Shen pisze:Nawet jak zrobią czwarty sezon to bez tej trójki nie ma co oglądać.

Też jestem tego zdania. Podobnie jak przy Skins. Dałem sobie spkokój po zmianie obsady tak też zrobie teraz.
No chyba że będą jakieś świetne recenzje.

Sezon trzeci świetny, właśnie obejrzałem ostatnie 3 odcinki (po pół roku czy nawet więcej przerwy).
Oglądaliście odcinek specjalny Erazer? Nic specjalnego, ale to zawsze 10 minut więcej Misfitsów

Jasne - serial to iście wybitny majstersztyk!
Ponoć kręcą czwarty sezon... - ja tam będę oglądał

A ja mam mieszane uczucia po okrojeniu niemal całego początkowego składu to już nie będzie to, już przy poprzednim sezonie bez Nathana miałam wątpliwości czy oglądać. Ale teraz.. Może z braku laku i przy przychylnych opiniach

Z początku nie wyobrażałem sobie tego serialu bez Nathana... ale Rudy go przebił! To jeszcze większy kretyn!
Jest nawet zabawniejszy! a serial nic nie stracił ze swojej miodności!

-- 25.10.2012 09:01 --

Misfits powraca z czwartym sezonem.



Nie ukrywam konsternacji ponieważ w czwartym sezonie zobaczymy tylko dwie znane twarze - Curtisa i Rudiego - reszty ekipy odeszła.
Dojdą za to nowe osoby - Aktor Matt Stokoe zagra rolę Alexa, Karla Crome znana z serialu Hit and Miss wystąpi jako Jess a Nathan McMullen znany z Shameless (UK) wcieli się w rolę Finna.

Premiera 28 października.

Hmm, obejrzałem odcinek i moja konsternacja nie wynika tyleż z tego, że brakuje fajnych postaci, bo te nowe też są całkiem ciekawe, ale z tego, że jakoś brakowało mi ... fabuły. Już tłumaczę. Odcinek jest dobry, czasem nawet bardzo. Ale jest - nie wiem do końca, jak to nazwać - taki jakiś pusty. Bo niby dużo się dzieje, ale odczuwałem nudę, co nie zdarzyło mi się w przypadku wcześniejszych sezonów. W sumie nie wiadomo, o czym ta cała historia ma być, więc jako "opener" moim zdaniem sprawdza się słabo. Końcówka w sumie dopiero otwiera widza na coś więcej - owszem - jest intrygująca, ale też nie w taki sposób, jak było to wcześniej. Oczywiście, będę oglądał, bo kapitalnych scen jest mnóstwo, ale jakoś zapał mi ostygł. No ale może dalej będzie lepiej

A mnie się nawet podobało. Biorąc pod uwagę, że większość załogi odeszła więc siłą rzeczy ten odcinek musiał być gorszy (przyzwyczajenie). Za kilka odcinków, jak nie zabraknie scenarzystom pomysłu, to wszyscy się przestawią i będzie fajnie
Dwójka nowych niezbyt przypadła mi do gustu ale Rudy uratował ten odcinek jak zwykle swoją bezgraniczną głupotą. Facet robi niesamowite miny - skąd oni go wytrzasnęli??
Oglądam więc dalej.

Czy nastąpiła podmiana aktorów grających czy jakieś zmiany nastąpiły w fabule i pojawili się nowi bohaterowie?

Zmiany w fabule. Nie ma nic gorszego niż podmianka aktorów i udawanie, że nic się nie stało..

-- 28.11.2012 09:42 --

O kurcze... teraz jak nawet Uwielbiam tok rozumowania Rudiego - np.:
(C}- Po co ktoś miałby chcieć być ślepy?
(R)- No np. by korzystać z miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych...

A pokażcie mi ślepego za kółkiem...

No i pomysł z prezerwatywą z folii spożywczej i recepturki mnie rozwalił

Nadal uważam, że serial bardziej stał się zbiorem - owszem świetnych, ale jednak - skeczy z udziałem Rudiego, gdyż większej historii jako takiej to nie widzę w tym wszystkim, a przecież wcześniej to również ona decydowała o sile serialu

Aktor, który gra Rudiego, to mistrzostwo świata - "machnął" trzy role, jakby - nomen omen - tosta masłem smarował Świetnie zróżnicowane, za każdym razem był inny, wiarygodny, przerażający, bezradny i niesamowicie zabawny jednocześnie

Ale ostatni odcinek choć dobry to wyraźnie odstawał od pozostałych - zaserwowano nam smutny dramat obyczajowy... i nawet Rudy był wyjątkowo milczący. Mam nadzieję, że to tylko "oddech" przed nachodzącym kataklizmem jakim zaleją nas pozostałe odcinki..

-- 19.12.2012 09:19 --

Rudy zakochany?? Nie pasuje to kompletnie do niego... no ale wiadomo, że w końcu każdego to dopadnie


To była malutka gafa,|czyż nie?
Ohh. Nie sądzę żeby zauważył.
(...)

Obejrzałem 1 sezon i się zastanawiam czemu tak długo z tym zwlekałem. Jedna z lepszych produkcji jakie dane mi było ostatnimi czasy oglądać. Nie będę odkrywczy twierdząc, że Nathan bije na głowę całą resztę ekipy. Jednak Simon ze swoimi minami nie wiele mu ustępuje. Naprawdę wypada świetnie, co udowodnił rolą Ramseya Snowa w GoT. Tam jest chyba jeszcze lepszy.
To jest pozycja w 100% godna polecenia.

Aż zazdroszczę, jeszcze trochę przed Tobą cudownych odcinków, nawet tych, gdy Nathana już nie będzie, to nadal warto oglądać

Brytyjczy niedawno oglosili, ze sezon 5 bedzie jednoczesnie ostatnim.

W mojej opinii to bardzo dobra decyzja, gdyz po istotnych zmianach obsady, sezon 4 nie udzwignal ciezaru i byl sporo slabszy od pierwszysh trzech.
Takie roszady z reguly nie wychodza serialom na dobre, no moze z jednym wyjatkiem Being Human, gdzie po podobnych problemach z obsada, sezon 4 okazal sie sporo lepszy od poprzedniego, Aczkolwiek ten serial tez bedzie zakonczony na sezonie 5.

Jesli chodzi o Misfits pozostaje mi sie obecnie cieszyc z gry serialowego Simona (Ivan Rheon) w Grze o Tron. Te jego zimne niebieskie oczy idealnie pasuja do roli Ramsaya Snowa/Boltona

Jak najszybciej należy zakończyć ten serial. Może uda się to jakoś zrobić z lekkim przytupem.
4 seria to zjazd straszny.
Niestety można tylko dodać.

Znakomite otwarcie nowego sezonu! Dawno nie płakałem ze śmiechu, a tu mi się zdarzyło, bo takiej metody "egzorcyzmów" jeszcze nie widziałem! Nie tylko zresztą ta scena (owszem, na granicy dobrego smaku, ale też wcześniej w tym serialu tak bywało) jest zabawna. Do tego dochodzi fajna przepowiednia (na sweterku...), która zapowiada, że będziemy mieli spójną historię, pewnie taką karykaturalną wersję "Heroes", co napawa optymizmem, gdyż w poprzednich sezonach nie zawsze było to oczywiste.

Czyzby ostatni sezon Misfits pojawil sie na antenie?
Cieszy mnie dobra recenzja Bostonq, bo poprzedni sezon przemeczylem.
Licze na wyjasnienie kwestii burzy, ktora spowodowala cale zamieszanie i godne pozegnanie z herosami-odmiencami, oczywiscie z duza doza czarnego brytyjskiego humoru:)