seriale-asd

a ja odwrotnie odcinek dla Root - bombowy pomysł

Mi również bardzo podobały się odcinki z Root i odcinek z retrospekcją

Scena w której Misiek znalazł swoje smakołyki
i ta Root jak ona mogła tak sobie przyjść i pożyczyć Miśka - skandal

Ale w końcu po długiej nieobecności Misiek wrócił I oby zagościł na dłużej.

Serio? Jest Misiek? To wracam do oglądania.

Dziwi mnie to jak twórcy potrafią mnie ciągle zadziwić. Co odcinek to pozytywne zaskoczenie, a w kolejnym odcinku i tak dość wysoko ustawiona przez siebie poprzeczkę twórcy przeskakują z łatwością... aż strach pomyśleć co będzie w finale

Ale wracając do ostatniego epka, czyli z numerkiem 21. To był bardzo sentymentalny odcinek i dla mnie i dla Harolda, bo mimo iż jakiś czas już minął od pokazania nam jego rozstania z ukochaną to te emocje odżyły na nowo. Co perfekcyjnie zostało zagrane przez Carrie Preston i Michaela Emersona, którzy - jak się dowiedziałem - są małżeństwem, to teraz nie dziwię się tej chemii wylewającej się z ekranu.

Nie ma co się rozpisywać. Kolejny genialny odcinek. Sceny na posterunku wyborne, onelinery Root i Fusco przezabawne. No i tekst Harolda...

Ale jak to jest - w 20-tym odcinku Harold stwierdza, że maszyna została zaprojektowana by bronić WSZYSTKICH obywateli. Dlaczego więc bywają odcinki, w których maszyna nie wypluwa numeru, skoro średnio w US co roku mordowanych jest +/- 14.000 obywateli? To wychodzi około 40-ci numerków dziennie...

Maszyna nie jest w stanie "przewidzieć" wszystkich zbrodni po prostu. Zresztą pole działania jest zazwyczaj zawężone do miasta Nowy Jork i okolic.

Kapitalny sezon. Kapitalny finał. Choć szerze przyznam, że myślałem że epek 3x22 jest finałem, ale się zaskoczyłem jak zobaczyłem ten z numerkiem 23. Końcówka zaskakująca i dość pesymistyczna...
Ale z drugiej strony, jeżeli już nie będzie numerów. A każdy poszedł w inną stronę... Serial teraz pewnie będzie miał wątek przewodni i porzuci proceduralny charakter... aczkolwiek to było właśnie dla serialu specyficzne, że mimo, iż miał wątki jednoodcinkowe ładnie się splatały z większymi wątkami.

To prawda, serial już od drugiego sezonu zaczął zgrabnie balansować między proceduralem, a jedną opowieścią. Człowiek nawet nie zauważał, gdzie przebiega granica. Dobry sezon i z przyjemnością go obejrzałem. Mimo że od początku, w przeciwieństwie do protagonistów optujących za jakimś złotym środkiem, kibicowałem skrajnym rozwiązaniom. Albo pełna rządowa inwigilacja albo Czujni - obie strony konfliktu mają sporo racji i trudno mi jednoznacznie określić, kogo w ostatecznym rozrachunku bym poparł.

Po takich recenzjach najwyższy czas zacząć oglądać sezon 3

3x23 to już koniec?
Serialu? Sezonu?
Coś wiecie na ten temat?

Oczywiście będzie 4 sezon i podobno będzie bardziej skupiał się na sztucznej inteligencji, a nasi bohaterowie znajda się w zupełnie innym świecie niż dotychczas. Chyba serial zmierza do jeszcze silniejszego rozbudowania wątku głównego.

Po takim zakończeniu właśnie czegoś takiego bym się spodziewał. Ciekaw jestem jak potoczą się losy naszych bohaterów. Na wątki proceduralne nie ma raczej sposobów, no bo jak maszyna będzie dostarczała numery kiedy Samarytanin patrzy.
Skupienie się na wątku głównym to dobra droga, ale znając pomysłowość twórców pewnie mają już naszykowane wątki, które będą się pojawiać w kolejnych sezonach.

Na Comic Conie pojawił się trailer 4 sezonu serialu.
Kuchnia, czas zacząć nadrabiać sezon 3...

Jaram się jak dziecko.
I ten tekst Shaw: "Obiecaj mi że John jest baristą"
PoI w najlepszej formie jak da się zauważyć, choć John już posiwiał, to widać, że akcji nie braknie.

sindar, już nadrobiłeś? ;-)
Pojawiło się nowe promo,: http://www.spoilertv.com/2014/09/person ... e-401.html

Jeszcze nie, chyba muszę się sklonować

Już trzy odcinki nowej serii za nami, a tu cisza.
Nasza ekipa jest w głębokim ukryciu, bez środków finansowych, ale jednak pomimo oporów Harolda działają dalej.
Fajne przykrywki zyskali, szczególnie dwa etaty Shaw są ciekawe i tak różne. John w roli policjanta ma kłopoty z ograniczającymi go regułami.
Świetny strzał z piętra autobusu wydawał mu się tak naturalny, ale niestety niezgodny z procedurami.
Podoba mi się nowa siedziba zespołu, chociaż Misiek musi tam robić porządek z żywym inwentarzem. Właśnie, sporo Miska w ostatnim odcinku, a Fusco w roli nieporadnego randkowicza - przezabawny.
Początek sezonu skupia się na nowych warunkach funkcjonowania zespołu, ale maszyna gdzieś tam jest i już szykuje nowy plan walki.

A mnie wlasnie zaniepikoil ten powrot do "normalnosci" gdyz oznacza to ni mniej ni wiecej jak odcinki z nowymi 'numerkami' czyli znowu procedural...
Ostatnio po prostu odrzucilem wszelkie tego typu seriale i czuje sie dobrze