seriale-asd

Hm... Cztery... ale dobrze, że po takim milczeniu w ogóle dali temu serialowi zakończenie.
Bałem się, że jednak będzie cancel.

Ja już nawet tych czterech nie ruszę. Drugi sezon to wielkie rozczarowanie.

A ja jestem bardzo ciekaw, jak to się wszystko skończy.
Z chęcią obejrzę.

Ostatni sezon(ik) Fortitude pojawi się na ekranie 6 grudnia.

Utknąłem po 1 odc. 2 sezonu.
I chyba już tak zostanie.

Grego, jest dużo lepszych seriali niż Fortitude, ja już złamałem swoje zasady - zawsze jak zacząłem serial to musiałem go skończyć, dzisiaj jak po paru odcinkach nuży i męczy to przerywam.

Fortitude wróciło z ostatnim sezonem (ledwo 4 odcinki).
Na razie (po 2 obejrzanych odcinkach) mogę powiedzieć, że jest to prosta kontynuacja wydarzeń znanych nam z 2 sezonu (akcja dzieje się parę tygodni później).
I ogląda się go naprawdę dobrze. Oby już tak zostało do końca.

p.s. Pierwsze literki powinny być dostępne wieczorem.

Macmax40 pisze:Grego, jest dużo lepszych seriali niż Fortitude, ja już złamałem swoje zasady - zawsze jak zacząłem serial to musiałem go skończyć, dzisiaj jak po paru odcinkach nuży i męczy to przerywam.

dobrze prawi, polać mu mam podobnie. i tak np. zostawilam Kettering Incident, ktory mi nie wchodzil, na rzecz Little drummer girl, ktorego 3 odc. wciagnelam nie wiem kiedy.

Pierwszy był bardzo dobry, drugi te mi się podobał, więc trzeci sobie też z przyjemnością obejrzę, dzięki za napisy.

Obejrzałem Fortitude do końca.
Cieszę się, że Sky Atlantic dało tę historię dokończyć.
Może nieco krótko, ale było to godne pożegnanie się z tym serialem.
Dla malkontentów po 2 sezonie, którzy obawiają się metafizyki - prawie jej w 3 sezonie nie było, a te jej drobne przebłyski dodały jedynie właściwej pikanterii temu sezonowi i jego zakończeniu.
Niewątpliwie Fortitude pozostanie w mej pamięci na dłużej.

P.S. Literki muszą poczekać do pojawienia się źródłowych.

Skończyłem ten nieszczęsny trzeci sezon i powiem tak, szkoda, że jednak powstał.
Już po pierwszym odcinku zorientowałem się, że to się dobrze nie skończy, a z odcinka na odcinek było już tylko gorzej. Co mi się nie podobało w 3 sezonie Fortitude? Wszystko.
Nie dość, że nie dorzucono tutaj żadnej ciekawej postaci(w drugiej był chociaż Munk), bo Elsa, Myklebust czy jej partnerka Annie imho takimi nie były, to jeszcze zepsuto "stare". To co zrobiono z Danem w tym sezonie, kompletny odlot(scena posiłku, zrobię z ciebie doskonałego gubernatora ).
Odcinków jest mniej o ponad połowę, więc wszystko dzieje się tutaj za szybko, jest sporo akcji, ale bardzo cierpią na tym postacie oraz sama fabuła, która w tym sezonie była dla mnie zbyt absurdalna.

Sezon pomyłka, finał sezonu też pomyłka, , generalnie nie polecam.

No to mamy sprzeczne opinie.