seriale-asd

Z opisu brzmi jak miks Trapped i Fortitude...

własnie co z nowym sezonem Trapped? była już premiera 3 sezonu ?

A propos Entrapped... viewtopic.php?p=120519#p120519

Swoją drogą... Fortitude, Trapped i Lecter... Czemu nie?

premiera czwartego sezonu zapowiedziana jest na 14 styczeń na HBO Max USA

U nas 15 stycznia i jest to już oficjalnie potwierdzone. Zwiastun



wygląda to bardzo dobrze

kolejny zwiastun, jaram się mocno

No i pierwszy odcinek jest dostępny. Jest mróz, śnieg, stacja badawcza oraz morderstwo zapowiada się to całkiem dobrze po seansie i czekam na kolejne odcinki. Uważam jednak, ze nic już nie pobije pierwszego sezonu a rola Rusta to już klasyk

zapowiedź kolejnych odcinków i tego co wydarzy się w tym sezonie (UWAGA na spojlery)

Ile ma być odcinków?

6

Jak na razie nie kupuje tej historii.
FORTITUDE było jedne i tu mam wrażenie że oglądam kopie.
Nie do końca udaną.
Próba wkręcenia jakichś ponadnaturalnych akcji i połączenia tego z klimatem.
Trochę przesadzili z tymi wkrętami. A zamknięcie do mnie nie trafia.
Po pierwszym odcinku nie wygląda to jakoś dobrze.
Zobaczymy dalej.
Największy plus to czołówka.

Po pierwszym odcinku mam nieodparte wrażenie, ze możne podzielić losy sezonu drugiego, wg. mnie nieudanego. Mam nadzieje, że rozkręci to się lepiej niż dwójka. Ogólnie trochę się zawiodłem.

Ja uwielbiam mroźne klimaty więc jestem zadowolony nawet The Thing wylądowało na półce w 11 minucie 4x01 ;-) nic gorszego od drugiego sezonu już nie powstanie. Jednak na miano arcydzieła jakim jest w mojej ocenie s01 też można zapomnieć. Pierwszy sezon podniósł poprzeczkę tak wysoko, że już nie ma opcji na osiągnięcie tego pułapu

w Krainie Nocy zaczyna być strasznie, irracjonalnie i... nie podoba mi się

Hm, nie zachęciliście do oglądania...

Ja oglądam i nie mam takich negatywnych odczuć serial jest dobry i zdecydowanie lepszy od tragicznego S02. Oczywiście jest kilka rzeczy, które mnie irytują w fabule ale to już chyba chora poprawność polityczna i wciskanie na siłę wszędzie wątków "różnych". Ogólnie potencjał Alaski, mroku oraz "sprawy" na tą chwilę nie został wykorzystany bo ważniejsze są "problemy".

Na plus za zdjęcia bardzo ładnie wygląda to w Dolby Vision.

Do S01 to już nic nie bedzie miało podjazdu. Dla mnie to było arcydzieło

Obejrzałam wczoraj 2,5 odcinka i tak: jak już grego pisał - Fortitude (a nawet troszkę Trapped z pierwszego sezonu) było tylko jedno. Tu mamy w pierwszym odcinku nudy na pudy, dwie walczące ze sobą baby, starcie młodości ze starością, cywilizacji Zachodu i lokalnych wierzeń. Do tego jakieś osobiste zaszłości między chyba wszystkimi bohaterami... Pierwszy sezon oglądałam lata temu, więc wszystkich nawiązań pewnie nie załapię, ale kilka się udało - mimo to gdy appka mi zaczęła wariować, miałam usprawiedliwienie, by przerwać seans (i zacząć oglądać Saltburn, co było kolejną katastrofą, no ale już ok). Nie wiem, czy chce mi się oglądać resztę, bo mierzi mnie nieścisłość pt. jak facet mógł przeżyć tyle godzin.

Jeżeli 4 sezon jest podobny do Trapped i Fortitude to już mi się odechciewa oglądać, obydwóch na dłuższą metę nie mogłem przemęczyć. Jedno i drugie było pełne irracjonalnych zachowań i wymyślonych na siłę zjawisk. Zgadzam się z przedmówcami - 1 sezon to był majstersztyk, pozostałe były znacznie słabsze.

Ale, ale - wczoraj włączyłam kolejne odcinki i moim zdaniem - i powoli, bo powoli - robi się lepiej i bardziej w moich klimatach. Niemniej Fortitude wciąż na pełnej.

A ja po 5 odcinku i jakoś na 6 planowanych, określę serial jako klapę. Jodie lubię ba nawet bardzo ("...ale nie z ostatnich płyt"...) jednak coś tutaj nie wyszło i rzecz jasna nie jej wina. Kończy się sezon a nic naprawdę dobrego i urywającego jajaj nie miało miejsca. Może przeceniam sezon pierwszy, oglądany lata temu, ale pamiętam te emocje i 4 sezon not even close!!! Obejrzę ostatni i wpadnę tutaj wylać wiadro pomyj.

Co?? Ten sezon ma tylko sześć odcinków?? Jak wciąż jesteśmy w czarnej dudzie i nic nie wiadomo, to ile ten finał będzie trwał, trzy godziny? Idiotyczne posunięcie.