Właśnie oglądnąłem jakieś 3/4 z tego odcinka i... więcej nie zamierzam.
DNO totalne.
Po pierwsze zero klimatu. - wszystko jakieś sztuczne i płytkie.
Reżyserowi nie udało się osiągnąć u widza jakiegokolwiek napięcia, przeżywania 'akcji' razem z członkami załogi.
Można było z tego coś zrobić - wystarczyło by tylko wpleść w scenariusz jakąś prawdziwie tajemniczą intrygę -
Jeśli dodać do tego beznadziejne wnętrze statku - zauważcie, że mają tam lampki nocne, kuchnia, która wygląda jak kuchnia a rolę skomplikowanej elektroniki odgrywają przenośne "tablety" i monitory LCD.
Zauważcie, że kiedy statek startuje to celowo kamera pokazuje wszystko w mocnym zblizeniu przy czym "wszystko" to głowy astronautów + wiszące nad nimi monitory. Dodano do tego znane wszystkim gesty prosto z wnętrz helikopterów (włączanie przełączników nad głowami) i jazda - starujemy!!
Te kilka animacji, którymi przeplatany jest serial również nie zachwyca - ot taki zapchaj...
Właściwie to nic mi się tam nie podobało - jedynie to sam pomysł z napędem - rozłożenie swoistego "parasola" a następnie wyrzucanie ładunków nuklearnych i zdalna detonacja - a siła odrzutu pchała statek:
No ale to za mało...
Serial na pewno się nie utrzyma - i dobrze :thumbdown: