Jedni lubią orkiestry symfoniczne, inni mocny dźwięk gitar.
Z własnego doświadczenia wiem, że da się jakoś te gusta połączyć.
Re: Coś tam o Muzyce.
: 03 stycznia 2014, 02:42
autor: Bostonq
Teraz vs. Kiedyś
I przyznam, że nie znałem oryginału Ireny Santor, a teraz przesłuchałem go kilkanaście razy. Jakże nowoczesna piosenka, świetny tekst, intrygująca, wpadająca w ucho aranżacja, kapitalny pomysł na teledysk, przecież w dobie Lany Del Ray, to byłby prawdziwy hit, pewnie by trzeba całość trochę spowolnić, ale piosenka jako taka jest świetna!
Re: Coś tam o Muzyce.
: 03 stycznia 2014, 02:48
autor: peciaq
Moje ulubione: Lindsey Stirling (tańcząca skrzypaczka), robi zarówno covery znanych kawałków jak i własne produkcje, np. to:
Druga moje ulubiona grupa w ostatnim czasie - The Piano Guys.
Próbka:
Poza tym bardzo sobie cenię kilka grup/osób, które zaczynały od coverów na facebooku (Lindsey jest jedną z nich), które to covery niejednokrotnie były lepsze od oryginałów. Jak będą chętni to popodsyłam linki.
Re: Coś tam o Muzyce.
: 05 stycznia 2014, 22:42
autor: Lubec
Lindsey znam już od jakiegoś czasu i bardzo lubię. Kilka kawałków ma naprawdę świetnych żeby wspomnieć tylko Shadows, Radioactive które wykonuje razem z Pentatonix, Skyrim gdzie śpiewa Peter Hollens oraz Star Wars Medley też wspólnie z Peterem, a na tą ostatnią pozycję warto zwrócić uwagę też ze względu na teledysk.
I kilka pozycji, które niedawno udało mi się znaleźć
Ten pan ma wielki talent i bardzo dobry wokal. Z dedykacją dla jc-k z okazji urodzin... powinien się spodobać
I dla równowagi coś z damskim wokalem. Bardzo fajne electro-popy
Jeżeli ktoś lubi hip-hop to ten pan ostatnio mi zaimponował, ilość słów na minutę jakie potrafi z siebie wydobyć jest oszałamiająca, choć akurat ten kawałek to nie jest szczyt jego możliwści.
Re: Coś tam o Muzyce.
: 05 stycznia 2014, 23:53
autor: Bostonq
Wokal męski, żeński, a żeby się jc-k spodobał (tego z multiwszystkim dawałeś już Lubec, wcześniej) to już w ogóle trudność większa od nienatrafienia w najnowszych serwisach informacyjnych na wątek pijanych kierowców...
Mój ulubiony zespół, wcale nieulubiona płyta, wolę o niebo, a chyba lepiej rzec: piekło, starsze, ale Riberio zawsze brzmi świetnie, a do tego jest wokal żeński - generalnie Moonspell to taka moja mekka, zawsze wracam, niezależnie, co nagrają i cokolwiek bym polubił "słuchaczowo" poza nimi
A tu Riberio dawniejszy, z jednego z najlepszych "kawałków" zespołu:
I tak pewnie się jc-k nie spodoba, ale to jest przynajmniej wyrazisty męski wokal, rozpisany między głęboką czystością melodyki a mrocznym niuansem wrzasku
Re: Coś tam o Muzyce.
: 05 stycznia 2014, 23:55
autor: Lubec
Dałem wcześniej, ale na fejsie, a tutaj nie wrzucałem
Moonspell, kurcze nostalgia. Metali teraz rzadko słucham, ale akurat ich lubię posłuchać.
Re: Coś tam o Muzyce.
: 06 stycznia 2014, 00:10
autor: Bostonq
Ale Oni mieli też - wiem, że jestem jednym z nielicznych, którzy lubią (jeszcze na kasecie miałem ten album, a tak szczerze to "Sin/Pecado" to chyba moja ulubiona płyta, wiem, metalowo leżę, dno...) - epizod, nazwijmy to, elektroniczny:
Jakby ktoś wątpił w "elektronikę"
Re: Coś tam o Muzyce.
: 06 stycznia 2014, 01:59
autor: joana
Lubec dzięki
To ja sobie zagram teraz tak:
Re: Coś tam o Muzyce.
: 12 stycznia 2014, 23:17
autor: Lubec
To ja teraz przedstawię kilka polskich projektów wartych posłuchania
Re: Coś tam o Muzyce.
: 13 stycznia 2014, 14:47
autor: najphil
A ja dzisiaj szukałem czegoś, żeby się wyżyć. Jak zwykle z pomocą przyszedł mi mój ulubiony fanpejdż. Swoją drogą, zadziwiające towarzystwo bawi się na tego typu koncertach, choć to może tylko mój brak znajomości klimatu.
Re: Coś tam o Muzyce.
: 14 stycznia 2014, 19:44
autor: kain_b
Ahh ten wokal kobiecy, HXC i mosh to jest to. Mile wspominam te czasy, jak na drugi dzień po koncercie wszystkie mięśnie i kości bolały. Aż chce się coś takiego powtórzyć!!!!!
A poniżej nowy nabytek Roadrunner Records, coś spokojniejszego.
Re: Coś tam o Muzyce.
: 15 stycznia 2014, 12:56
autor: najphil
Też się ostatnio jaram kobiecymi wokalami, głównie za sprawą Butcher Babies, czy polskiego Crystal Vipers, ale to ten utwór nieustanie podwyższa mi ciśnienie i przyprawia o gęsią skórkę.
@najphil +1 za ten kawałek, kiedyś się nim niesamowicie jarałem
Kocico mówisz masz:
Bardzo ciekawy cover, ze świeżej płyty:
coś mocniejszego:
i coś polskiego:
i cover, który zrobił na mnie naprawdę duuuuże wrażenie
i pozwolę sobie na małą autoreklamę Jak ktoś chce więcej mniej znanych kawałków posłuchać, znaleźć coś ciekawego, a mało znanego to zapraszam do grupy na fb: https://www.facebook.com/groups/686339841386132/
Re: Coś tam o Muzyce.
: 18 stycznia 2014, 04:11
autor: joana
Wysłuchałam...
I takie refleksje mnie naszły.
Nie znam się na muzyce, nie wiem co "obiektywnie" jest dobrym kawałkiem sztuki, a co tylko niewiele wartym zestawem dźwięków.
Nie oddaję się muzyce dla niej samej, nie stawiam jej pomników i hołdu nie składam. Traktuję ją, jak coś, co ma służyć moim gustom, mojemu zapotrzebowaniu, mojej wrażliwości i temperamentowi.
I już tak mam, że delikatne dźwięki, słodki głos i zbyt spokojna linia melodyczna, chociaż ładnie brzmiąca, chociaż powinna nastrajać refleksyjnie, sprzyjać marzeniom i ukojeniu duszy - mnie usypia, rozleniwia jak upał lub jak słodkie wino.
Potrzebuję energii i takiej muzyki, która zastępuje mocną kawę, jest silna jak morze w czasie sztormu i ma smak pierwszego łyku mocnego alkoholu.
Dlatego Lubec, wybieram pozycje 2 i 4 z Twoich propozycji.
Ten polski utwór nawet fajny, tylko o czym on jest, bo nie zrozumiałam?
I chyba muszę zmienić avatar.
Re: Coś tam o Muzyce.
: 19 stycznia 2014, 21:07
autor: Bostonq
Jedna z najlepszych przeróbek Cezika - ten człowiek ma talent niesamowity (tak, wiem, głównie bazuje na innych utworach - choć nie tylko, a utwory własne też ma bardzo ciekawe, ale żeby tak dopasować tekst do ruchu ust, do tego jaki tekst! - moim zdaniem mistrzostwo!)
Re: Coś tam o Muzyce.
: 22 stycznia 2014, 18:44
autor: najphil
Re: Coś tam o Muzyce.
: 22 stycznia 2014, 18:54
autor: kain_b
Takie rzeczy tylko w Japonii Grunt to dobrze się sprzedać i grać jako support przed największymi gwiazdami.
A poniżej trochę inni przedstawiciele Japońskiej muzyki alternatywnej Maximum the hormone
Ciekawe mieszanki stylowe, miło się tego słucha(znaczy się dla mnie osobiście)
Re: Coś tam o Muzyce.
: 22 stycznia 2014, 20:29
autor: Lubec
Jak Maximum the Hormone to ten kawałek musi być
Dla mnie ich najbardziej reprezentatywny utwór, który pokazuje, że można mieszać różne style i stworzyć coś niesamowitego.
Re: Coś tam o Muzyce.
: 23 stycznia 2014, 13:52
autor: joana
Ja ( wiem, nie zaczyna się zdania od "ja") dziś trochę łagodniejszej nuty słucham.