seriale-asd

sindar pisze:Serial wrócił, oglądaliście?
...

sindar pisze:Po 7 i 8 odcinku, które zebrały dość rozbieżne oceny, ze szczególnie chyba pamiętną "terminatoropodobną" sceną

Spoiler:

z Aryą hasającą po mieście z dziurami w brzuchu...

przyszedł czas na najbardziej wyczekiwany 9. odcinek sezonu.
Dostaliśmy w nim nie jedną, jak się spodziewano, ale nawet dwie bitwy.
Realizacyjnie wypadły bardzo dobrze, choć niektórzy mogą trochę na komputerowe efekty ponarzekać, ale ja się ich czepiał nie będę.
Na mnie chyba najlepsze wrażenie zrobiły

Spoiler:

smoki w akcji oraz chaotyczna scena bitewna tocząca się wokół Snowa, w tórej śmierć zbierała przypadkowe żniwo.

Ale mimo świetnej realizacji, nie powiem, że był to super/świetny odcinek. Było w nim trochę, może drobnych, ale dość irytujących nielogiczności:

Spoiler:

super planowanie Snowa - on nie nadaje się na władcę, trzeba mu tylko dać miecz - niech idzie i rąbie, czemu Rickon nie biegł zygzakiem, stos trupów wysoki na kilka metrów, czemu olbrzym nie złapał jakiegoś konara zamiast machać rękami, z jaką łatwością ten olbrzym dostał się do niezdobytego Winterfell

i pewnie parę kolejnych przykładów by się jeszcze znalazło...

Z fabuły zaskoczyło mnie

Spoiler:

szybkie uśmiercenie Rickona. Spodziewałem się, że odegra większą rolę w książkach/serialu - był dla mnie najlepszym kandydatem na dziedzica Starków.

Ale takie jest już Martin, bo chyba nie była to inicjatywa samych scenarzystów.

Myślę że jest to inicjatywa scenarzystów.
W.książce Ramsay informuje Snowa nie o schwytaniu Ricona tylko kogoś zupełnie innego . A biorąc pod uwagę że już na 100% Snow to syn Liliany Stark i Rhaegara pretendenta do tronu mamy pewnego .

Generalnie fabuła została bardzo uproszczona względem powieści ale i tak serial jest wciąż fenomenalny .

sindar pisze:Po ostatnim odcinku wiele spekulacji wywołały wizje Brana.
Były w dość przyspieszonym tempie, ale co za problem je nieco zwolnić.