seriale-asd

Nie przekręcaj słów producenta.

Nie mozna porownywać SG-1, SGA i SGU, to 3 różne seriale, zarówno w klimacie jak i warsztacie produkcji.
Jak dla mnie SGU jest ok, ale mam wciąż nieodparte wrażenie podobieństwa [sposobem ujęć kamery, jej ruchu, zbliżeń itp] do BG.

terminus pisze:Nie mozna porownywać SG-1, SGA i SGU, to 3 różne seriale

Oczywiście to różne produkcje ale trudno uniknąć porównań, skoro i SGA i SGU to tzw. spinoffy. Nic bym nie mówił, gdyby serial nazywał się np. "Universe" i gdyby nie wykorzystywał scenografii ze stargate. To tak jakbyś mówił, że nie można do siebie porównywać Terminatora 1 do 2 do3 do 4 - bo to przecież różne filmy.

Ale nie rozumiesz ze to 3 seriale w tym samym tzw. Universum, czyli świecie, w tym wypadku, w świecie Stargate

To do mnie czy do terminus?
Ja rozumiem dlatego uważam, że porównywanie jest jak najbardziej na miejscu.

do was obu po kawałku.
Można je porównywać i wykazywać różnice (to do terminusa - aż mi się kojarzą układy Terminusa, kto wie skąd - nagroda niespodzianka),

ale nie można narzekać że mają inny styl i konwencję, nie można oczekiwać, że będą w tym samym stylu - to do Ciebie Xvid.
Oczywiście można nie lubić nowego stylu, czy serialu, ale narzekania że twórcy wybrali taki a nie taki jak poprzednio są trochę nieuzasadnione, patrząc na większy obrazek.

Osobiście nie miałbym nic przeciwko SG-1, SGA, i SGU nadawanymi do teraz, ale niestety, co do 1wszych zostaje czekanie na filmy.

Dla mnie trochę SGU było z miejsca skazane, może nie na niepowodzenie, ale na wiele negatywnych opinii wśród fanów. Jakby trzymali się koncepcji genialnych SG-1 i SGA wszyscy by pisali, że nie robią nic nowego, tylko żerują na popularności poprzedników. Gdy zmienili całkiem koncepcję, bo uważam że tak robią, bardzo ciężko im nawrócić fanów poprzedników, bo to po prostu nie to samo SG.

Uważam, że trochę za bardzo przeciągają fabułę. Za długo skupiają się na podstawowych problemach (brak wody, pożywienia, energii, niemożliwość powrotu), chociaż jeszcze nie oglądałem odcinka "Space". Zauważmy, że w SG-1 i SGA zarys głównego wątku pojawia się już w pilotach, to tutaj przydałoby się coś więcej niż tylko problem powrotu na Ziemię, trochę to przynudne. Ogólnie uważam, że jeszcze nie jest źle i serial ma potencjał. Duży plus za efekty, no ale to było do przewidzenia. Jeszcze odniosę się do poprzednich postów o mało charakterystyczną obsadę. Jest to trochę prawdą, ale także uważam, że nie jest jeszcze tak źle. Bardzo duuuuży minus to kwestie humorystyczne. W serialu brak po prostu jest dawki humory, czego nie brakowało w SG-1, bądź w SGA, a Eli nie może równać się z Carter i O'Neilem, lub Rodney'em. Może to przez postać Eli, która mi nie przypadła do gustu, lub przez scenarzystów, którzy postanowili zrobić serial bardziej mroczny i w kierunku BSG, socjologiczny.

AreQ_BAH pisze:ale nie można narzekać że mają inny styl i konwencję, nie można oczekiwać, że będą w tym samym stylu - to do Ciebie Xvid.

Ależ ja wcale nie narzekam na inny styl tylko na poziom! a to zasadnicza różnica.
W porównaniu SGU ze swoimi korzeniami wypada blado pod KAŻDYM względem i jest najsłabszą produkcją spod znaku Stargate.
Jeśli ktoś twierdzi inaczej to znaczy, że nie śledził SG-1 na bieżąco tylko zapewne oglądał kilka sezonów w ostatnim czasie a jak wiadomo tamten serial ma już trochę lat i stąd może się nie podobać.
Dodać należy, że średnia wieku w SGU to 15-ście lat więc skierowany jest on dla młodszej widowni.
Nie ma sensu się kłócić - podoba się? - oglądaj i ciesz się alenie podważaj słów samego producenta!

Ostatni odcinek był fajny. Brakowało mi wrót. Osobiście bardziej bym widział spotykanie obcych ras po przejściu przez wrota.

Po ostatnim odcinku zastanawia mnie jedno: Do plusów tego serialu (czego niestety nie mogę powiedzieć w większości o poprzednich SG) zaliczyłabym, że kosmici nie mówią po angielsku (no bo sorry, ale jak to możliwe, że mieszkańcy innej galaktyki w SGA posługiwali się się angielskim - i to nie jacyś strasznie zaawansowani, że mogliby mieć translatory - a przecież co najwyżej mogliby się posługiwać językiem Pradawnych - przecież angielski nie ma 10 000 lat -_-")!!!

Co do zastanowień: Zgadzam się z +

Okej, to może nie dobrze się wyraziłam: Oczywiście może też tak być, że nie rozumiem działania takiego statku... albo, że są nielogiczni (jak dla mnie opcja 2 jest bardziej prawdopodobna).

A może też być tak, że Albo tak jak mówisz. W SG zawsze były czasem rzeczy zostawione w domyśle, które można tłumaczyć sobie, albo potraktować jako nieścisłości, aczkolwiek, zawsze dawało się radę wytłumaczyć. Ale oni to w serialu niekoniecznie robili.

Zgadzam się z 2 częścią Twojej wypowiedzi, ale jeśli chodzi o pierwszą, to Lekko offtopowo: Chyba powoli przejmujemy dyskusję, AreQ_BAH.
Pytanie tylko czy dlatego, że:
a) nie ma chętnych do pogawędki,
b) serial nie cieszy się popularnością i nie chcą go oglądać (ani tym bardziej o nim pisać),
c) boją się nam przerwać .

Ja bym się chętnie wypowiedział ale ostatnio oglądałem co innego i straciłem wątek. Poza tym ten cały FTL (zajrzałem do spojlera) to taki mało Stargate'owy i przez dłuższą chwilę to w ogóle nie wiedziałem o co chodzi. Powinno być hyperspace napęd czy jakoś tak bo to się zawsze w serii przewijało a nie jakieś wynalazki rodem z BSG. Tak czy inaczej pewnie włączę się do dyskusji jak tylko odcinek pojawi się na stronie...

Co do dyskusji, to oczywiście żartowałam .
A co do FTLa:
1. FTL = Faster-than-light [travel]
[Podróż] szybsza niż z prędkością światła.
2. Z Gateworld:

"Hyperspace [nadprzestrzeń albo hiperprzestrzeń] travel is the most common type of F.T.L. in the Stargate universe, but it is not the only type. The Ancient exploratory vessel Destiny uses a never-before-seen kind of F.T.L. travel"

Zgodnie z powyższym (z grubsza): Podróżowanie za pomocą Hyperspace jest najpopularniejszym typem FTLa, a Destiny ma typ FTLa, którego wcześniej nie widziano.
3. I dalej z Gateworld:

The Asgard also appear to have possessed F.T.L. travel that is much faster and more efficient than hyperspace (though their ships could travel in hyperspace, as well).
KEY EPISODES:
Unnatural Selection [pochodzi z 6 sezonu SG-1] - The Asgard demonstrate their F.T.L. technology by towing the Earth ship Prometheus back to Earth in a matter of seconds, then to the Asgard home galaxy in just a few hours.

Tak, sam też zajrzałem na gatweworld bo inaczej to bym jeszcze kilka dni myślał co to jest. FTL który ma Destiny nigdy wcześniej nie widziano bo jak też wspomina GW w całej serii Stargate pojawił się raz i to przez moment w odcinku z Asgard bodajże. Ale w SGU wszystko jest po przekręcane więc chyba i do tego trzeba się będzie przyzwyczaić. IMO pojawia się natomiast inny problem, Destiny jako takie, a w zasadzie jego spolszczona wersja. "Przeznaczenie" - wydaje mi się że trudno było wpaść na gorszy pomysł przy nazywaniu statku. W ostatnich odcinkach coraz bardziej mi się to rzucało w oczy. Powtarzające się dialogi typu "Kosmici chcą poznać sekrety Przeznaczenia" powodowały że nie wiedziałem czy rotfl'ować czy płakać. Naprawdę, dlaczego zamiast tego serialu nie zrobiono kolejnego sezonu SGA!? :pale:

Added after 1 minutes:

BTW. NIke, o co chodzi w tym Twoim strasznie długim, angielskim wpisem w sygnaturze?

1. Tak, też prawie się popłakałam ze śmiechu z "Przeznaczenia" .
2. Co do SGA to mi trochę się "przejadło":
a) po Weir dowódcy ekspedycji zmieniali się coraz szybciej (ale to chyba standard),
b) a co gdyby zmieniło się w tasiemca tak SG-1 (który ponoć się już skończył po 10 sezonach - ostatnich dwóch sezonów jak na razie nie byłam w stanie się zmusić do obejrzenia - i 2 filmach!!!).......
c) fakt, że nie "wybili" wszystkich Wraith (i chyba jeszcze jakieś Replikatory pozostały), no ale wrócili już na Ziemię (z tylko 1 Wraith na pokładzie i to jako więźniem, prawda?).
3. Wpis w sygnaturze: uważam, że te cytaty są śmieszne (Simi: Też lubię koty. Wymieńmy się przepisami).
Fakt faktem, że mogłam dać jakieś "banery" (? - czy jak to, co często w sygnaturze jest i promuje jakiś serial, się nazywa), ale:
a) nie chciało mi się je samej sobie zrobić,
b) nie chciało mi się od kogoś z forum ukraść (i zostać za to pobitą ).

IMO usunięcie Weir z obsady SGA było jedną z najgorszych decyzji w historii tego serialu. (..i swojego czasu małym skandalem ) Jeśli zaś chodzi o ryzyko przeistoczenia się SGA w tasiemca; lubiłem tamtych bohaterów dużo bardziej niż tych nowych z SGU więc jak dla mnie to mogliby nawet dobić do 10 sezonów jak SG;1 Oczywiście, byłoby dobrze gdyby trochę się przyłożyli do wymyślania nowych scenariuszy bo niektóre z nich były wadliwe nawet dla fana. Jednak gatunek sci-fi jest o tyle wygodny dla scenarzystów że z odrobiną pomysłowości można dowolnie zmieniać fabułę zupełnie nie przejmując się czy dany bohater lub cała rasa zostali wybici czy nie... Tymczasem, mamy nowy serial, z nowymi bohaterami, którzy zostali tak pomyślani, że dochodzi do sytuacji kuriozalnych w których widz kibicuje "żeby się pasażerom statku nie udało" (jak wspominał seymour)

Natomiast co do Twojej sygnatury, dopiero jak o tym napisałaś to dotarło do mnie że rzeczywiście, te zdania są zabawne. Cóż kolejny dowód na to że mój angielski osiągnął dno :pale:
Jeśli zaś chodzi o banery, to na forum jest ich całe mnóstwo i zostały stworzone specjalnie po to żeby userzy bez wysiłku mogli urozmaicić swoje sygnatury na tym forum i innych. Kiedyś były one zebrane wszystkie razem w temacie userbars a teraz są zdaje się na podstronach strony głównej, każde osobno przy odpowiednim serialu. (przykładowo bannery do Stargate, an dole strony http://www.xvidasd.com/podstrona5pl.php ... a=stargate )

NIke
Yugi_2142
Rozmawiamy o odcinku 11, który pojawił się już na stronie, działa link na MU, do 12 nie ma jeszcze napisów. Pewnie będzie jutro.

Kwestia czemu nie ciągnęli dalej SGA i czemu SGU jest całkiem inne została już kilkukrotnie wyjaśniona, także w wątkach SGA i SG-1 bodajże chyba też. Dla mnie jak pisałem wcześniej to strata, bo chciałbym wszystkie 3 seriale nie tylko SGU.

Co do Weir też ostatnio o tym myślałem że to najgorsza decyzja twórców.

Nazywając statek, twórcy nie brali pod uwagę spolszczenia, napisz do nich - producenci samochodów mogą, to oni tez powinni! ;-)