Oscary rozdane i faktycznie dużego zaskoczenia nie ma. Co prawda na amerykańskich serwisach filmowych wrze, że dwie najważniejsze statuetki, za film roku i reżyserię, wygrał jakiś nudny film brytyjski, a nie Social Network, ale to już kwestia ich egocentrycznego postrzegania świata
Ja jestem jednak zawiedziony, że nie doceniono "Do szpiku kości". Napiszę o nim dwa zdania, bo a nuż, kogoś przekonam do obejrzenia.
Historia opowiedziana w filmie jest, w sumie bardzo prosta. 17-latka mająca na głowie młodsze rodzeństwo i chorą psychicznie matkę stara się odszukać swojego ojca, bo inaczej rodzina straci dom.
To co najbardziej mnie poruszyło, to tło tej opowieści. Absolutnie uwielbiam tę grupę społeczną, którą obraźliwie określa się mianem "white trash". To Rednecki, ale i sól ziemi. Goście z fryzurami ala wczesny Wałdoch, ale i szanujący prawa "next of kin" (celowo nie używam tu nazwy "rodzina" - bo to, w tym wypadku, zbyt wąskie określenie)
To właśnie z takich górskich społeczności, patrzących wilkiem na każdego obcego, wywodzą się najczęściej członkowie wszelkiego rodzaju formacji paramilitarnych, ekstremistycznych ugrupowań czy członków ku klux klanów. Jednak z drugiej strony to także najbardziej chętny materiał na "mięso armatnie", które amerykańska armia, bez skrupułów wykorzystuje w licznych misjach wojskowych.
Oglądanie tego twardego, kierującego się własnymi zasadami świata w którym nawet sposoby okazywania czułości, mają szorstki charakter był dla mnie niezmiernie fascynujący.
A kreacja Johna Hawkesa w roli Teardropa przyprawiała o gęsią skórkę.
Kilka sceny w filmie wbiło mnie w fotel. Pierwsza, gdy wkurzone towarzystwo, związane z pewnym kacykiem, usiłuje dać do zrozumienia namolnej nastolatce, żeby przestała węszyć. Zaciągają ją do stajni i bestialsko obijają. Sposób usprawiedliwienia tego czynu, przed interweniującym Teardropem, jej wujem, tak by nie doszło do krwawej jatki, daje wiele do myślenia, na temat pewnej życiowej filozofii takich społeczeństw.
Inny genialny moment, to scena próby zatrzymania Teardropa przez szeryfa. Jednak prawo do posiadania przez obywatel broni, stawia wykonywanie takich procedur w zupełnie innym świetle.
Dobra, dość spoilerów
Film jest naprawdę świetny, ale do obejrzenia go namawiam, jednak tych, którzy mają ochotę zanurzyć się w ten mroczny klimat i przede wszystkim potrafią na 2 godziny zapomnieć o własnych uprzedzeniach, normach etycznych czy moralnych - to bardzo istotne !!!
No i fanów takich zespołów jak Misfits, Danzig czy Machine Head, bo członkowie tych kapel pochodzą z takich środowisk