Strona 3 z 3

: 11 listopada 2009, 21:15
autor: najphil
`hehhe, oczywiście Koleżanko ~ aczkolwiek pisząc, że komentarz mnie wkurza, nie mam na myśli, że toczę pianę z ust i mam mord w oczach. Wkurza, czyli na tyle się z nim nie zgadzam, że łapię za pióro (.. wróć, za klawiaturę) i jestem gotowy do natychmiastowej odpowiedzi. :-]

Pozdrawiam Serdecznie

: 22 listopada 2009, 12:36
autor: Bombom
Legend of the Seeker [2x02] Baneling (XviD asd) EnglishV+NapisyPL Obrazek

Rapidshare

Kod: Zaznacz cały

http://rapidshare.com/files/309590654/Legend_of_the_Seeker__2x02___XviD_asd__EnglishV_NapisyPL_-_www.xvidasd.com.part1.rar
http://rapidshare.com/files/309578183/Legend_of_the_Seeker__2x02___XviD_asd__EnglishV_NapisyPL_-_www.xvidasd.com.part2.rar
Megaupload

Kod: Zaznacz cały

http://www.megaupload.com/?d=GLNR6V0H
http://www.megaupload.com/?d=HADMFIK3

: 26 listopada 2009, 21:24
autor: AreQ_BAH
Kurcze, nie wytrzymam do końca sezonu by w całości obejrzeć, pooglądam te odcinki już teraz:)

: 11 grudnia 2009, 07:52
autor: Bombom
W dziale Download nowy odcinek.

: 30 grudnia 2009, 22:44
autor: Coach_25
Jestem zaskoczony, że po takim zakończeniu pierwszego sezonu producenci zdecydowali się na drugi. Z przyjemnością (mam nadzieję) 2 sezon obejrzę.

: 30 grudnia 2009, 23:57
autor: AreQ_BAH
2Gi sezon właśnie "leci". Odcinki sa do pobrania w dziale download :-) Jakieś około 6 już jest 2 sezonu :-)

: 24 lutego 2010, 10:52
autor: Bombom
Legend of The Seeker [2x12] Hunger (XviD asd) EnglishV+NapisyPL Obrazek

http://tvshows.i365.pl/viewtopic.php?t=1664

: 27 kwietnia 2010, 18:09
autor: AreQ_BAH
Zła wiadomość, wg hataka nie będzie 3 sezonu :|

http://hatak.pl/news/8180/Legend_of_the ... anulowany/

: 27 kwietnia 2010, 18:44
autor: mick22
Wcale się nie dziwie powiedzmy sobie szczerze ten sezon jest poprostu słaby, mi tylko podoba się rola Cary.

Re: Legend of the Seeker (2008)

: 07 kwietnia 2012, 12:17
autor: Lubec
Szukałem tego tematu i w końcu znalazłem. Ale dlaczego wątek nie jest w dziale fantasy? Nie wnikam.

Co do serialu, to od razu napiszę, że książek nie czytałem, więc nie będę porównywał.
Miałem kiedyś ochotę na fantasy, a że ta produkcja była "pod ręką", że się tak wyrażę to zacząłem oglądać. Pilot taki w sumie średni, ale od odcinka do odcinka się wciągnąłem. Może nie jest to wybitna produkcja, kuleje gra aktorska i mały budżet ogranicza produkcję, pod względem efektów, które i tak są całkiem niezłe jak na serial.
Historia taka sobie, jest sobie Rychard, który w kolejnych odcinkach przeradza się "z zera do bohatera" (uogólniam :) ), a w wyprawie przeciwko Złemu towrzyszą mu czarodziej i Spowiedniczka, niby sztampa, ale humor Zedda i uroda Khalan (Regan) pozwalają na to spojrzeć z przymrużeniem oka. Pierwszy sezon kończy się zamknięciem wątków, że w sumie można drugiego już nie oglądać, ale na szczęście drugi powstał.
Na pewno słabszy fabularnie od pierwszego, ale za to pojawia się Cara to chyba jedyny plus drugiego sezonu. Oczywiście tragedii nie ma (subiektywne odczucia) i jeżeli pojawiłby się trzeci sezon to pewnie bym oglądał :)
Minusem jest wątek miłosny Khalan i Richarda - to znaczy to jak został ukazany - który irytuje, bo ileż można jedno i to samo wałkować, ale ktoś już o tym wcześniej pisał.

Podsumowując serialik lekki i przyjemny, bez rewelacji. No i uroda Bridget Regan jak magnes przyciągała do ekranu, by oglądać kolejne odcinki.
Ja ze swoje strony polecam.

Re: Legend of the Seeker (2008)

: 07 kwietnia 2012, 16:55
autor: VictoriNoRisuu
Widzę, że wątek został przypomniany, więc przy okazji też się wypowiem.

Serialik obejrzałam jakoś półtora roku temu, oba sezony. Rzeczywiście, rozrywką jest dobrą - nie ma żadnych szans, w żadnych okolicznościach, żeby zgubić się w fabule, doskonale może służyć jako produkcja towarzysząca wykonywaniu innych czynności, kiedy miło jest jak coś "gra w tle".

Bohaterowie prezentują się miło dla oka, Zedd i Cara są zabawni, Kahlan śliczna, widoki ładne, sceny walk w slow motion całkiem zgrabnie wykonane. I tyle. Bo na wielkie nieszczęście twórcy zdecydowali się na konwencje "monster of the week" - zamiast prowadzić fabułę od punktu A do B dają początek wątku i po 22 odcinkach jego koniec, podczas gdy przez środek bohaterowie tłuką się gromadnie od wioski do wioski szukając, kogo można by to dziś uratować, oczywiście mocą naiwnego i chłystkowatego Richarda. Forma jest oczywiście duża przyjaźniejsza widzom, którym w trakcie emisji serialu wypadł jakiś odcinek, bo do ciągłości fabuły i tak niewiele wnosił. Nie wspominając już o 1x12 i 2x15, które można pominąć z założenia, bo są jedynie podsumowaniem wcześniejszych odcinków.
Rozumiem, że ekranizacja rządzi się własnymi prawami i nie oczekiwałam, że zobaczę książki strona po stronie przeniesione na ekran. Muszę jednak przyznać, że niektórych zabiegów zwyczajnie nie rozumiem. Już pomijając dialogi, które w dużej części brzmią jak wyjęte z fanfica tworzonego przez dwunastolatka, niektóre zwroty akcji zostawiają widza z niemym pytaniem "że co proszę...?" w oczach. Bez spoilerów - w trakcie 1x22 to oczy mi się iście mangowe ze zdziwienia zrobiły :shock: . No i już wpadki zwyczajnie głupie - skoro już z niewiadomych przyczyn Kahlan zaczyna jako Spowiedniczka i dopiero później zostaje mianowana Matką Spowiedniczką, to dlaczego od początku serii biega w białych szatkach, stroju Matki Spowiedniczki? Chyba ze twórcy uznali, że Kahlan biegnąca w slow motion dramatycznie przez las w pierwszym odcinku będzie wyglądała nieporównywalnie estetyczniej w powiewającym białym ubraniu niż w powiewającym czarnym i dla efektu estetycznego warto sobie odpuścić logikę...
No i mój osobisty hit hitów serialu - co by tu zrobić, żeby Kahlan i Richard mogli sobie pozwolić na trochę intymności? Cara w najlepszej formie nie mogła mnie rozbawić tak jak te zabiegi - utrata mocy, halucynacje, opętanie, zmiana postaci... Ja już po prostu widziałam oczami wyobraźni scenarzystów, jak siadali wokół stołu (pewnie przy czymś mocniejszym pod ręką ;) ) i zaczynali: No chłopaki, a co dziś wymyślimy, żeby nasza parka dostała dziś odrobinę czułości...?

Nie mogę powiedzieć, ze nie polecam - w końcu obejrzałam całość i nie żałuję, bawiłam się dobrze podchodząc do produkcji jako czegoś pomiędzy serialowym fanfikiem a parodią gatunku. Ale jeśli ktoś liczy na dobrą produkcję fantasy, może się srodze rozczarować.