seriale-asd

Przyznam się, że od dzisiaj zacząłem oglądać ten serial i jest NAPRAWDĘ DOBRY. Prawie połowa pierwszego sezonu w jeden dzień i ściągam wszystkie sezony.

Ciekawe jak się ma sprawa z CSI: NY? Lepszy, czy gorszy?

Ani taki, ani taki. Inny Tak jak każdy z serii.

Mi np. najbardziej podoba się właśnie Miami, później NY, a na końcu Las Vegas. Ale te różnice w podobaniu są tak małe, że uważam wszystkie pozycje za niezwykle godne uwagi. Prawie każdy ma swoją - inną - kolejność. I - znając życie - znowu wywiąże się dyskusja o "przewadze świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą"

kazdy z nich jest inny. I kazdy z nas inaczej ocenia te 3 serie. Ja moglbym ocenic w nastepujacy sposob: LV, NY (od polowy 2 sezonu), Miami (2 pierwsze sezony), NY (pierwsze poltora seonu), Miami (od poczatku 3 sezonu do teraz). Dziwny podzial, ale wynika nie tylko z jakosci scenariusza i samej gry aktorskiej, ale rowniez od osob ktore w konkretnych odcinkach graly

Szczerze mowiac to teraz zaczalem sobie przypominac pierwszy sezon LV, i o dziwo nadal pamietam wiele odcinkow prawie na pamiec

Czerwek pisze:pamietam wiele odcinkow prawie na pamiec

Fajne zdanie! Ja oglądałem kiedyś pierwszy sezon Miami i wszystkich odcinków na pamięć nie pamiętam nawet jak bardzo sobie je próbuje sobie przypomnieć... w pamięci

Bostonq pisze: I - znając życie - znowu wywiąże się dyskusja o "przewadze świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą"

Proponuję powołać stronnictwo... albo lepiej" koalicję obrony Wielkanocy

Tutaj jest niezła parodia Miami:
W necie jest tego dość sporo, jak ktoś dobrze zna niemiecki to będzie miał niezłą ramę

Wielkie dziekuje za 4 sezon

Thx za 4 sezon :gj

You have made my day... Thanks.
I tak poszło się kochać zaliczenie tego roku... niech żyje Kampania Wrzesniowa i CSI!

Dopiero kilka dni temu wzialem się za CSI i Miami i NY, oba dodre ale Miami ma swoj klimat. Spodobał mi się natychmiast, dziekówa za CSI Miami !!

DZIĘKUJĘ

Szanowny Panie @chmielpiwny
sezon 4 zakonczyl sie bardzo ciekawie i juz nie moge sie doczekac 5-go. prosze wiec skrócic moje cierpienia

Ja dołączam sie do prośby koleżanki i prosze pieknie o sezon 5ty

Należę do ludzi, ktorych raczej Miami nei zachęciło z różnych powodów, ale ostatnio zaczełem to ogladać. Aktualnei jest na 5 sezonie i mam kilka przemysleń odnośnie tegos serialu.

To co najbardziej mnie iodpychało to pewna "cukierkowość'. W końcu juz wiem z czego to moze wynikać. W odróżnieniu od NY i LV, akcja Miami dzieje sie głównie w dzień i to okolicach pełnych zieleni, plaży, ogólnie mówiąc przestrzeniach otwartych i takich gdzie śmierć nie pasuje. Wpływa to na pewien specyficzny klimat. Pozostałe CSI dzieją się głownie w nocy, albo jak w NY światło dzienne nie rzuca się w oczy.

Inna rzecz to postać Horatio. Ogolnie jest ona ciekawa i w porządku, ale dlaczego musi on zawsze zachodzić przestępce i stac przed nim w tej swojej pozycji z rękoma na biodrach, albo zdęjmujac.zakłądając okulary. Nie jest to złe, zeby robić tak w każdym odcinku (Jim Carrey świetnie sparodiował te charakterystyczne ruchy)!? No i zawsze pojawia sie nie zauważony przez nikogo zaskakując bandziora

A co jest fajne w Miami! Przedewszystkim zagadki, nie wyjaśnione mordertswa i wielka intryga związana z labolatorium lub kartelami narkotykowymi.

Podsumowujac serial okazał sie lepszy niż myślałem, a najlepsze odcinku zaczynają sie w okolicach 4 sezon.

właśnie kendzi sezony 1 i 2 są dość słabe, 3 jest lepszy a 4 i 5 jeszcze lepsze (nie wiem jak 6). Co bardzo dobrze świadczy o serialu że z sezonu na sezon się rozwija.

Hmm... No nie moge sie zgodzic... Z sezonu na sezon CSI:Miami staje sie coraz bardziej cukierkowy, staje sie rewia mody a coraz mniej serialem 9jakby nie patrzec) kryminalnym...

Ja tylko dla porządku dodam (gdyż zawsze staram się bronić tego serialu ), że właśnie ten kontrast między sztucznie pięknym światem a zbrodniami, jakie się w nim zdarzają, bardzo mi się podoba. Bo w "Las Vegas" i "NY" zbrodnia nie zaskakuje, jest bolesną konsekwencję dość ponurego świata. A w "Miami" obok nienaturalnie pięknych kobiet, widoków czai się nieustannie jakaś makabra

(I żeby nie było, że wynika z tego, że uważam "Las Vegas" i "NY" za słabsze. Otóż nie wynika. Chodzi mi tylko o różnicę, jaką dostrzegam między trzema znakomitymi serialami )

Sorry za opoznienie, ale sesja i takie tam

Sezon 5 juz jest

Alleluja....

Pytanie do znawcow - czy sezon szosty ma tylko 21 odcinkow czy teraz jest po prostu przerwa?

Szósty sezon ma 21 odcinków.
Następne odcinki (we wrześniu) będą wliczone już w siódmy sezon.

http://www.imdb.com/title/tt0313043/episodes#season-6
21