Dla mnie to byly jakies zarodniki/larwy, potrzebujace zywiciela...serial obral ciekawy kierunek, czesciowo sie spodziewalam.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 12 marca 2015, 12:09
autor: joana
Nareszcie jestem na bieżąco.
Bardzo dobry serial, niby wszystko dzieje się powoli, brak akcji typu strzelanek i częstego mordobicia, ale nie ma czasu na nudę, bo twórcy (takie było chyba założenie początkowe) pokazują nam tylko kawałek prawdy, jedynie fragmenty zdarzeń, cząstkę charakterów głównych postaci, i ich historii oraz wzajemnych relacji. Ciągle jesteśmy zaskakiwani jakimś elementem, który burzy nasze dotychczasowe rozumienie serialu. Czuję się coraz bardziej wkręcana. Już sobie pewne rzeczy poukładam, a tu bach...i znowu nie wiem co sądzić o przebiegu zdarzeń, ale też o samych bohaterach serialu. Właśnie, produkcja jest mocna postaciami, wydawać by się mogło, że zwykli ludzie, których los zagnał do tej ciemnej i mroźnej krainy, ale nie - każdy z mieszkańców ma swoją historię, która się powoli odkrywa i pokazuje, że każdy z nich ma coś do ukrycia, ma jakieś pokrętne plany. I to uczucie swego rodzaju śnieżnej klustrofobii, niby mamy szerokie ujęcia bezkresnej przestrzeni pokrytej śniegiem i lodem, ale wszystko co czuję, to pewnego rodzaju zamknięcie w tej zimie.
Po ostatnim odcinku, a raczej jego końcówce, mam mieszane odczucia i dochodzę do konstatacji, że bardziej interesują mnie historie postaci, ich relacje pomiędzy nimi, niż poznanie prawdy - kto zabija?
Spoiler:
nie podoba mi się, że fabuła kieruje się w stronę jakiś dziwności, magii, czarów i wpływu prehistorii na bieg wydarzeń. Nie mam ochoty na wyjaśnienie, że zabija "coś" nieznanego, coś - co przybyło z dawnych czasów, coś - co powoduje jakieś dziwne zmiany genetyczne u zwierząt i mordercze instynkty u ludzi, jak np. sugerowana przez grejpfrutellę - łaknąca krwi larwa. O wiele bardziej chciałabym, żeby te dziwne poczynania dzieciaka i grubaski, można było wyjaśnić np. zmianami w psychice powstałymi w wyniku zamieszkiwania na pozbawionym słońca obszarze, ograniczeniami związanymi z przebywaniem w tym zamkniętym świecie, gdzie funkcjonują pozory normalności, ale jeśli pogrzebać głębiej - nikt tu nie jest normalny.
Dawno żaden serial mnie tak nie próbował oszukać, zupełnie nie wiem jaki kierunek przyjmie fabuła. Raczej jestem przeświadczona, że nie będzie się akcja toczyć w kierunku, który przewiduję. I to jest fajne. Czekam na kolejne odcinki, z nadzieją, że do końca nie będę pewna - o co w tym wszystkim chodzi?
Jeszcze uwaga, serial dobry do oglądania w upalne dni, gdy wieczór gorący, gdy każda próba głębszego myślenia o czymkolwiek powoduje "pocenie' się materiału. Atmosfera tego serialu na pewno schłodzi, chociaż nie jest lodowata, bo pod tym lodem i śniegiem czuje się pulsujące emocje.
O matko, co ja piszę, ale tak na mnie podziałało.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 12 marca 2015, 12:30
autor: sindar
O... joanę faktycznie ruszyło.
I dobrze, serial na to zasługuje - z moich obecnie ulubionych - na razie zakasował nawet Wikingów .
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 12 marca 2015, 14:24
autor: frych47
Strasznie wciąga
co oznacza, że serial jest dobry. Piękne zdjęcia i muzyka, Nieprzewidywalny scenariusz, ciekawe postacie z ujawnionymi lub nie motywami oraz TAJEMNICA. Do 6 odcinka zastanawiałem się, czy to kryminał w stylu szwedzkim czy gatunek twin peaks. Ci co oglądają znają odpowiedź. Świetne role Eccelstona, w którym od razu wyczuwa się dobro i coś jeszcze i to coś jeszcze jest w każdym z bohaterów, oprócz przybysza z zewnątrz czyli Tucciego.
polecam
filmweb
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 15 marca 2015, 19:00
autor: grego1980
Oj serial wciąga i to bardzo mocno. Świetny klimat.
Spodziewałem się zwykłego kryminału a tu dostajemy coś innego.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 19 marca 2015, 12:17
autor: sindar
Coś czuję, że nie poznamy wszystkich odpowiedzi w finale sezonu Fortitude.
Sky Atlantic prowadzi wstępne rozmowy na temat 2 sezonu serialu.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 19 marca 2015, 14:46
autor: frych47
Drugi sezon? Chyba z reniferami bo tam trup pada gęsto a za wiela ich tam nie ma na tym odludziu.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 19 marca 2015, 14:49
autor: grejpfrutella
Jednoczesnie i cieszy mnie i nie wiadomosc o 2 sezonie...nie lubie zbytniego przeciagania wyjasnienia zagadki w tego typu serialach zeby chociaz czesc watkow udalo sie zamknac i pojawilo sie cos nowego do pociagniecia w kolejnym.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 07 kwietnia 2015, 14:29
autor: sindar
Czas szybko leci, święta mijają za świętami, a tuż za progiem już finał Fortitude.
Sporo kart zostało odkrytych, sporo spraw poznaliśmy, a białe piekło, jakim okazuje się być Fortitude, dalej czaruje mrokiem swoich bohaterów, z których każdy ma chyba coś na swoim sumieniu...
Przedostatni odcinek rozpoczął się w miejscu, w którym zakończył się poprzedni. Na początek mamy dialog Mortona z Anderssenem. Przyznam, że nie spodziewałem się
Spoiler:
śmierci Mortona już na początku odcinka,
ale w końcu jesteśmy w Fortitude, więc nie powinno nas to specjalnie dziwić. W ogóle pierwsza część odcinka to majstersztyk, w którym
Spoiler:
poznajemy prawdę o tym, co stało się z Pettigrew. A właściwie o tym, co Szeryf uczynił Pettigrew i dlaczego.
Nie chodziło tu bynajmniej o żadne względy biznesowe, budowę śnieżnego hotelu, jakiś spisek w związku z tym co odkrył Pettigrew, lecz tylko i wyłącznie
Spoiler:
o względy osobiste, zazdrość i chęć wymierzenia kary za to, co Pettigrew uczynił Elenie. Przyznajmy, kary bardzo okrutnej, niezależnie od tego jak sobie na nią zasłużył Pettigrew.
W odcinku uzyskaliśmy też potwierdzenie, co do przyczyny dziwnego zachowania niektórych mieszkańców osady i popełnionych morderstw. Nie poznaliśmy jeszcze wszystkich elementów tej układanki,
Spoiler:
ale wydają się one mieć wyjaśnienie wyłącznie biologiczne, spowodowane przez larwę owada, który zapewne przetrwał w lodzie w zamarzniętych szczątkach mamuta.
Po tym, jak zakończył się odcinek 10, można spodziewać się, że niektóre dalsze odpowiedzi będą kosztowały życie przynajmniej jeszcze paru mieszkańców białego piekła.
Jedynie jakoś mi w tej całej logicznie układającej się opowieści nie pasuje wątek tupilaqa, przedmiotu magicznego i jego dziwnego wpływu na Liama. Zobaczymy, czy w finale serialu (sezonu serialu?) na pewno poznamy odpowiedzi na wszystkie tajemnice Fortitude.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 07 kwietnia 2015, 17:22
autor: joana
Oj, kara dla Pettigrew jak najbardziej zasłużona i satysfakcjonująca.
Spoiler:
Fakt, jej wymierzenie skażone zostało subiektywnym odczuciami kata( wymowna scena, gdy szeryf wrzeszczy w samochodzie, gdy zjadany jest Pettigrew i zbliżenie kamery na czapkę z herbem władzy) , ale tak, jestem usatysfakcjonowana w pełni, chociaż mnie osobiście zadowalałoby urwanie mniejszej partii ciała. Należy żałować, że tak mało białych niedźwiedzi biega na wolności ;-)
Mnie interesuje też taki fakt.
Spoiler:
Jeśli larwa została złożona w człowieku, to powinien ją złożyć owad "uwolniony" z mamuta. Kiedy miał okazję? Dlaczego miał wpływ na chłopca a nie nie zaatakował dziewczynki. To ona wzięła kawałek mamuta w 1 odc. A poza tym, nie widziałam, żeby coś latało wcześniej.
Rozumiem, że larwy złożone w lekarce przetrwały i wyrosły z nich owady, ciekawe - czy takie owady wyrosną z ojca Carrie, zamkniętego gdzieś w domu. On przecież żył jakiś czas, chociaż w 11 odc. już go nie pokazywano.
Nie, coś mi się z tymi larwami i owadami nie zgadza
Serial naprawdę mocny, mroczny, zaskakujący i tajemniczy.
Czekam na finał i mam nadzieję, że będzie on mocnym zamknięciem tej intrygującej historii.
Spoiler:
Mam spore wątpliwości, czy ktoś ujdzie z życiem i czy nie prorocze okaża się słowa naczelniczki, że nie potrzebny jest w Fortitude hotel, a raczej wielka kostnica.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 07 kwietnia 2015, 20:10
autor: grejpfrutella
Glownie do joany:
Spoiler:
Liam i Shirley niekoniecznie musieli zostac zarazeni przez owada. Owad mogl zlozyc dawno temu "jaja" w mamucie, oni sie w jakis sposob zarazili (swoja droga bardzo ciekawi mnie sposob przenoszenia tej choroby) i zauwaz, ze byli tylko nosicielami, larwa dojrzala dopiero w ciele dr Allerdyce i prawdopodobnie dojrzalaby w ciele Stodardda. Poza tym nie wiemy, czy owad nie jest tez jeszcze forma przejsciowa.
To co mnie cieszy najbardziej, to to, ze ten watek jest w miare realny tzn. nieprzekombinowany i nie graja tu glownej roli jakies sily nadprzyrodzone, tylko "zwykly" wirus.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 07 kwietnia 2015, 20:59
autor: sindar
No właśnie napominając o brakujących elementach układanki
Spoiler:
miałem na myśli właśnie kwestię larwy/owada. Jak się nim zainfekować, jak on się przenosi i jaki ma cykl rozwojowy - czemu nie u wszystkich nosicieli rozwinęły się robale?
. No i mimo wszystko, jak to się ma do tupilaqa. Brakujący element nadprzyrodzony
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 08 kwietnia 2015, 16:41
autor: grejpfrutella
Dla mnie wyglada to tak, oczywiscie to tylko spekulacje:
Spoiler:
forma inwazyjna znajduje sie w ciele mamuta, moze w jego plynach fizjologicznych, Liam, Jason i Ronnie zarazili sie w sposob oczywisty - kontakt z mamutem, choc nie wiadomo dlaczego ominelo Carrie...Shirley mogla sie zarazic zamykajac brame magazynu, moze byly na niej pozostalosci, no chyba, ze przez opary tego gnijacego cielska, nie wiem moze to wyjasnia Pozniej mamy forme przejsciowa, rozwijajaca sie w przewodzie pokarmowym do larwy (Liam, Shirley, Jason) ktora w kolejnym etapie potrzebuje krwi i ciala w ktorym bedzie mogla dojrzec (dr Allerdyce, Stoddart).
Tupilaq jest elementem takich bajan ludowych, ktore swoja droga bardzo lubie i w ogole mi on nie przeszkadza Mam nadzieje, ze w finale znajdziemy odpowiedzi na wiekszosc nurtujacyhc nas pytan
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 09 kwietnia 2015, 10:28
autor: Norvik
Będzie drugi sezon.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 09 kwietnia 2015, 13:51
autor: sindar
W sumie to chyba dobra wiadomość?
Pytanie na ile finał 1 sezonu zamknie wątki z pierwszego sezonu?
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 09 kwietnia 2015, 19:30
autor: grejpfrutella
Nie wiem, czy Wy tez to czujecie, ale wg mnie widac, ze serial byl pisany raczej na jeden sezon...
Spoiler:
Smierc waznych postaci (glownie Mortona mam na mysli), a jeszcze przed nami final...
Oby tego nie zepsuli.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 09 kwietnia 2015, 19:55
autor: Norvik
Tak naprawdę kolejny sezon nie musi oznaczać kontynuacji wątków, ani nawet tej samej obsady czy lokalizacji. Pozostanie tylko nośny tytuł i nowa opowieść.
Re: [mini] Fortitude [SKY Atlantic]
: 13 kwietnia 2015, 09:50
autor: sindar
I po finale. Nie mówię, że było źle, ale niestety był słabszy od przedostatniego odcinka. Można powiedzieć, że obawy grejp się potwierdziły
Spoiler:
śmierć Mortona i rozwiązanie zagadki śmierci Pettigrew
okazały się być przedwczesnym finałem. Sam temat infekcji nie był w stanie odcinka uciągnąć, tym bardziej,
Spoiler:
że w tej materii właściwie też już twórcy wyłożyli wszystko czarno na białym w poprzednich odcinkach. Grejp dość dokładnie opisała powyżej cykl rozwojowy pasożyta, a jedyne, co się wyjaśniło, było to, że pasożytem był przebudzony prehistoryczny gatunek osy.
Co więcej, trochę mnie irytowały pewne nielogiczności związane z tym wątkiem.
Spoiler:
Gdzie była pomoc medyczna z kontynentu? Na wieść o jakiejś infekcji, z miejsca do Fortitude by przybyły jakieś siły epidemiologiczne, a może i wojsko. Szczęściem, że tam byli ci naukowcy, a właściwie wciąż mnie zastanawia kto pracował w tamtejszym szpitalu, skoro doktor Allerdyce - główny lekarz (nie pamiętam, czy czasem nie jedyny?) sama w nim leżała...
Reasumując, w materii pogoni za źródłem infekcji, o wiele ciekawsze okazała się pogoń za króliczkiem, niż sam króliczek.
No ale nic to, drugi sezon przed nami. Na pewno będę oglądał, bo pomimo nieco słabszego finału, Fortitude i tak okazało się być jednym z najlepszych seriali, które jak dotąd zadebiutowały w tym roku. I parę epizodów z tego serialu na pewno zostanie w pamięci na dłużej. Ciekawe, w którą stronę skierują się twórcy serialu. W każdym razie parę otwartych wątków (także w sensie dosłownym ) do kontynuacji serialu mamy. Oby nowe postaci, które na pewno się w Fortitude pojawią, były przynajmniej równie ciekawe, jak te, z którymi już się w serialu pożegnaliśmy.
Re: Fortitude [SKY Atlantic]
: 13 kwietnia 2015, 10:06
autor: frych47
Poczułem się oszukany bo serial zmienił gatunek w trakcie przybywania odcinków, z crime drama mystery stawał się powoli horror fantasy, którego nie lubię.
Pozdrawiam
Re: Fortitude [SKY Atlantic]
: 13 kwietnia 2015, 20:38
autor: bigfranek
frych47 pisze:Poczułem się oszukany bo serial zmienił gatunek w trakcie przybywania odcinków, z crime drama mystery stawał się powoli horror fantasy, którego nie lubię.
Pozdrawiam
Ale ostatecznie skończył chyba jako crime drama SF. W końcu wszystko dostało raczej naukowe wyjaśnienie.