Ben przeżyje, odratują go. W sumie i dobrze, bo za dużo by się pokiełbasiło.
: 03 kwietnia 2009, 00:12
autor: An25driu
Lost [5x11]
: 03 kwietnia 2009, 00:47
autor: Shedao Shai
No... zajefajny odcinek, jak to Losty.
Spoiler:
Ale widząc że w obsadzie będzie Terry O'Quinn, spodziewałem się więcej Locka a nie tylko przez parę sekund na koniec
: 04 kwietnia 2009, 14:19
autor: Bostonq
Kolejna rzecz na plus (spory) dla twórców. Mając świadomość, że zabawy z czasem w gruncie rzeczy zawsze prowadzą do głupot, podeszli do tematu z dystansem - kapitalne są wypowiedzi Hurleya na temat potencjalnych zawirowań czasowych
A rozwiązanie sytuacji z
Spoiler:
Benem
- moim zdaniem - jest idealne, w sumie jedyne możliwe, na dodatek doskonale tłumaczące późniejsze wydarzenia.
: 09 kwietnia 2009, 10:16
autor: sacardo
Spoiler:
najnowszy odcinek to tak mini spowiedz bena ciekawe sytuacje zwiazane z Charlsem... no i w koncu dowiadujemy sie jak to sie wszystko zaczelo
: 09 kwietnia 2009, 13:05
autor: An25driu
Lost [5x12]
: 10 kwietnia 2009, 14:01
autor: Bostonq
W najnowszym odcinku można się poczuć jak "za dawnych dobrych czasów" . Znowu włazimy do dziwnych pomieszczeń, widzimy niby dużo, ale w gruncie rzeczy niewiele się wyjaśnia. Oczywiście, piszę to in plus, bo przyznaję, że bardzo mi się to wszystko podobało, bo atmosfera jest kapitalna, a kreacja wiecznie kłamiącego/mówiącego prawdę* Bena to wielki i niezaprzeczalny plus tego całego interesu.
Spoiler:
Nie zapominajmy też o Locku - to jeden z bardziej wyluzowanych mesjaszy, jakiego zna historia
A że zbliżamy się do 100 odcinka, w którym wiele ma zostać wyjaśnione (znając życie, pewnie niewiele, ale i tak jest na co czekać ), to kolejny raz potwierdzam, że to na dzień dzisiejszy jeden z najlepszych seriali rozrywkowych
(*niepotrzebne skreślić)
Spoiler:
Mam tylko nadzieję, że te wszystkie hieroglify i ogólnie wątki chyba egipskie (chyba, bo pewnie są tu różne wpływy widoczne), nie sprowadzą się do dankienowskich teorii o kosmitach, którzy łazili po ziemi dawno temu, bo byłoby naprawdę smutno. Wolałbym już teorię, że bóstwa egipskie istniały dosłownie, nie jako kosmici, ale autentyczne byty absolutne i maczały palce w istnieniu wyspy
: 10 kwietnia 2009, 15:41
autor: Gawith
Bostonq pisze:
Spoiler:
Mam tylko nadzieję, że te wszystkie hieroglify i ogólnie wątki chyba egipskie (chyba, bo pewnie są tu różne wpływy widoczne), nie sprowadzą się do dankienowskich teorii o kosmitach, którzy łazili po ziemi dawno temu, bo byłoby naprawdę smutno. Wolałbym już teorię, że bóstwa egipskie istniały dosłownie, nie jako kosmici, ale autentyczne byty absolutne i maczały palce w istnieniu wyspy
Spoiler:
No właśnie jakieś dziwne to wszystko, albo ja się mylę albo to jakaś gigantyczna niekonsekwencja scenarzystów bo o ile faktycznie ogólnie też mam wrażenie, że pokazują nam pozostałości po kulturze Egiptu (Nie chce mi się szukać tego odcinka w moich zbiorach ale wydaje mi się że ten wielki posąg w jednym z odcinków kiedy jeszcze skakali w czasie to posąg Egipskiego boga Horusa (ale to strzał bo widziałem go tylko kilka sekund ) Ale jeśli chodzi o architektoniczne dzieła starożytnych mieszkańców wyspy które ostatnio widzieliśmy trochę dokładniej to nijak nie wygląda to na dzieła egipskie, bardziej Sumeryjskie ) Ale jak już wspomniałem może się mylę :roll:
: 10 kwietnia 2009, 16:21
autor: Shedao Shai
Uojezus, ale zajefajny odcinek, numer 2 w tym sezonie po Life and Death of Jeremy Bentham. Chyba nigdy wcześniej (ani pewnie później) nie wyjaśnili tyle rzeczy w jednym odcinku jestem zachwycony.
Spoiler:
A no nie zapominajcie, że przekręciwszy Frozen Wheel wywala nas wpizdu gdzieś na pustyni - nie sądzę żeby to był przypadek. Do tego posąg z antycznych czasów, zatrzęienie hieroglifów, rysunek Potwora stawiającego czoła Anubisowi - taaa, podejrzewanie kultury egipskiej, sumeryjskiej czy kij wie jakiej - jak najbardziej wskazane
: 10 kwietnia 2009, 16:48
autor: camze
Spoiler:
no ale o ile pamietam Ben sie zmaterializował w Tunezji chyba :roll:
: 10 kwietnia 2009, 17:39
autor: Bostonq
Hehe, na jednym z forum padła podobna koncepcja do tej, co podałem i podzieliła uczestników dyskusji:
Spoiler:
na zwolenników kosmitów i orędowników bogów egipskich Ja nadal podtrzymuję, że bardziej oryginalnym wyjściem z sytuacji byłoby uczynienie z bóstw starożytnych bytów realnych, niż wprowadzanie UFOków. Chyba że to wszystko to tylko pozory, swoisty kod kulturowy, który może znaczyć tyle, co nic, a prawda jest ukryta gdzie indziej, lub - o zgrozo - w ogóle jej nie ma
: 10 kwietnia 2009, 18:54
autor: ana81
Lost wrócił do formy z pierwszych sezonów
Doszło do tego, że nie mogę się doczekać kolejnych odcinków
Co do Bena - mistrzostwo manipulacji, co wkurza tak samo jak wzbudza podziw
: 10 kwietnia 2009, 19:01
autor: Gawith
Spoiler:
BTW chyba rozgryzłem podejście scenarzystów do zawirowań w czasie Tytuł 11 odcinka To (w zależności jak tłumaczyć "Co się stało to się nie odstanie") , mam wrażenie, że nauczyli się na błędach Herosów i ominą wszystkie komplikacje związane z czasem. Krótko mówiąc, w Lostach nie da się zmienić przeszłości bo jakakolwiek reakcja wywoła kontrreakcje która z powrotem naprostuje bieg historii.
Albo się mylę i wkrótce się o tym przekonamy xD
: 11 kwietnia 2009, 15:06
autor: Cayack
Shedao Shai , oni nie stawiali sobie czoła, tylko
Spoiler:
ten fresk przedstawia sąd ostateczny, gdzie Anubis, osądza człowieka i tych złych daje na pożarcie Ammitowi - który mnie osobiście przypomina Dymka .
Co do samego posągu, mnie on przypomina boginię płodności Tawaret, Być może problemy z płodnością na wyspie są zemstą bogini za zniszczenie jej posągu - który w czasach Dharmy może jeszcze stał. I tu by było potwierdzenie dla teorii Bostonq - bogowie egipscy naprawdę oddziałują na to co się tam dzieje. Dodatkowo, statua trzyma w obu rękach ankh lub amulet Sa, dokładnie tak jak Tawaret,
Wrzucam dla porównania:
: 11 kwietnia 2009, 15:43
autor: Bostonq
Spoiler:
Gdzieś czytałem, jak zakwestionowano właśnie tę analogię, co podałeś na obrazku, nie pamiętam dokładnie, co tam się nie zgadzało. W sumie, to pewnie nie bez powodu nie widzimy przodu tego posągu, diabli wiedzą, co tam dokładnie jest, choć faktycznie, analogia jest niegłupia Co do tych bogów, to w sumie nie byłoby to takie zupełnie bez sensu. Ludność tamtego czasu wierzyła w realne istnienie tych bóstw, tak jak obecnie wielu wierzy w istnienie jednego Boga i jakiś Jego - mniejszy lub większy - wpływ na losy świata. W romantyzmie mocno osadzona była teoria "prowidencjalizmu", czyli realnego wpływu Boga na historię. Więc gdybyśmy założyli, że te bóstwa - dla nas obecnie - coś w rodzaju fantastyki, folkloru - istniały naprawdę, a może nawet istnieją nadal..., bo w sumie dlaczego nie? Ktoś się ucieszył, że na przykład Richard jest Anubisem , co ma sens o tyle, że na pewno jest to postać specyficzna i ważna, najwyraźniej nieśmiertelna, bo jednak inni się starzeją. Ktoś zwrócił uwagę, że w ramach myśli dankienowskiej nie ma żadnej różnicy między bogami egipskimi a kosmitami - wychodzi na to samo, a to mnie niepokoi najbardziej
: 11 kwietnia 2009, 16:25
autor: KNiq
A może to nieco odwrotnie zrobią....
Spoiler:
to znaczy wyjdzie z tego że egibskie bóstwa ale w zależności odwrotnej... egipcjanie czy inni starożytni trafili na wyspę i tam spotkali jakieś siły/bogów.... i potem to czcili u siebie po powrocie i stąd się wzięły egipskie bóstwa
: 11 kwietnia 2009, 18:09
autor: Cayack
Bostonq, zakwestionowaniem o którym wiem, jest to, że
Spoiler:
Statua ma coś w rodzaju miniówki, podczas gdy takie ubrania były domeną bóstw męskich. Żeńskie miały suknie sięgające kostek.
Polecam ten artykuł. Jest w nim trochę wyjaśnione o hieroglifach, Richardzie i bogach właśnie
: 16 kwietnia 2009, 13:48
autor: An25driu
Lost [5x13]
: 16 kwietnia 2009, 23:26
autor: Shedao Shai
niezły odcinek, aczkolwiek blady przy poprzednim Dead is Dead - autorzy obecnie jakby zrobili takie rozdzielenie, że wszystko co mniej ciekawe dali do 70s, natomiast wszystko co zajebiste zostawili w teraźniejszości... i dlatego w 5 sezonie odcinki oceniam na 10/10 (bo był w nich Ben i Locke), albo na 9/10 (bo ich nie było) wątek z Dharmą z początku był trochę niemrawy, teraz się ostro rozkręciło - super było zobaczyć budowę The Swan i The Orchid. Kurde, nie mogę się doczekać finału - po raz pierwszy wiemy co w nim będzie (Incydent), co bynajmniej nie przeszkadza - przeciwnie, zaostrza apetyt, bo chcę wiedzieć kto/jak i czemu
Zapowiada się miodna końcówka. No ale kiedy nie była.
: 17 kwietnia 2009, 08:08
autor: zmora
Spoiler:
Fajnie poznalismy wreszcie historie Milesa.
Wiedzieliśmy o nim chyba najmniej z czwórki z frachtowca, więc dobrze, że miał swój odcinek i flashbacki. Całkiem ciekawe te jego wspomnienia.
Wyjaśniło się, parę rzeczy:
- Kto jest jego ojcem
- Co go sprowadziło na wyspę i dlaczego rozpoczął współpracę z Widmorem.
Super Duet Hugo & Miles jest świetny! Dobre dialogi, sporo humoru, świetny motyw z Hugo piszącym scenariusz do Gwiezdnych Wojen