Hmm, nie wiem w sumie, czy polecać ten film. Dziwny jest, bardzo nieprzyjemny. Jak napiszę, że bardzo mi się podobał i ktoś się skusi, to jest spora szansa, że później napisze, że ze mną jest coś nie tak.
No trudno: chodzi o film
"À l'intérieur" ("Inside") -
http://www.imdb.com/title/tt0856288/ .
To francuski horror, znakomity i niebanalny. W skrócie: to taka mocniejsza wersja "Dziecka Rosemary" Polańskiego. Bardzo mocniejsza wersja. Główną bohaterką jest młoda kobieta w ciąży...
Na początku straszenie jest bardzo subtelne, acz skuteczne (piękna scena z przechodzeniem wrażej postaci w ciemność nad niczego nieświadomą, ledwo co wybudzoną ze snu, dziewczyną).
Później pojawia się krew, nożyczki, makabra i co tylko chcecie sobie wyobrazić. Kobieta w ciąży to jedno z większych tabu, jakie istnieją. W tym filmie jest to mocno nadużyte, są sceny, kiedy odruchowo odwraca się wzrok.
Dodam, że nie tylko dlatego podoba mi się ten film, bo w prosty sposób łamie zasady, które obowiązują w cywilizacji ludzkiej. Spróbujcie obejrzeć: muzyka, niezwykła, czasem tylko dźwięki, ujęcia, reakcje bohaterów, kompozycja kadrów (ostatnie sceny - chore, acz piękne w makabrze, coś w rodzaju obrazów Beksińskiego) - wszystko to składa się na film zaskakujący, zapadający w pamięć, burzący utarte ścieżki myślenia.
A na dodatek da się go czytać, jak wspomniany film Polańskiego - jako dzieło o lęku kobiety przed urodzeniem dziecka, fantasmagoryczne wątpliwości, wizje zagrożeń. Może ktoś już widział - podejrzewam, że są co najmniej dwie osoby z forum, które jeśli nie widziały, to teraz pewnie obejrzą. A reszta niech robi to na własne ryzyko - film to nietuzinkowy, ale może się nie podobać. Ale spróbować warto

Film trwa tylko godzinę i 18 minut. Aczkolwiek była to jedna z bardziej intensywnych wypraw, jakie mi się ostatnio filmowo zdarzyły
Tak dla odprężenia zaserwuję film Jima Jarmuscha
"Coffee and Cigarettes" -
http://www.imdb.com/title/tt0379217/ 
Kino gadane, bez akcji, nic się nie dzieje, a ogląda się to z ogromną przyjemnością. Bo i gada nie byle kto: Iggy Pop, Tom Waits (dialog tej dwójki na temat rzucania palenia i możliwości palenia po tym fakcie - perełka

), Steve Buscemi, Roberto Benigni, Cate Blanchett, Bill Murray. Mało dydaktyczny film, ale jakże podnoszący na duchu zwolenników tych mało zdrowych używek

Kawy, co prawda, aż tak bardzo nie cenię, ale, niestety, ta druga część tytułu...
