seriale-asd

Ja chętnie oglądałbym na bieżąco ale niestety napisy do odcinków są już tak opóźnione, że nawet za bardzo nie wiem ile jestem do tyłu. Przez to też serial może tracić na popularności.

Zostałem jako jedyny który to ogląda? Jestem akurat po 3x10, i sam odcinek jest trochę naciągany bo jak dla mnie zbyt dużo tam zbiegów okoliczności i przeskoków typu 'ktoś widział sprawcę, już go złapaliśmy, już się przyznał'. Za to sama końcówka wreszcie daje nadzieję na grubszą sprawę i możliwe, że niektóre wątki nabiorą tempa. Z drugiej strony jak pisałem w poście wyżej jestem 6 odcinków w plecy i być może to co dla mnie jest zapowiedzią czegoś większego, w rzeczywistości już dawno jest wyjaśnione, ale cieszy mnie, że ktoś inny zaczął tłumaczyć brakujące odcinki bo przynajmniej będzie można podgonić.

Miałem rację z tą zapowiedzią grubszej sprawy. Odcinki 3x11 i 12 wreszcie wyjaśniają kilka wątków wlokących się od początku sezonu i uważam, że dzięki temu serial dostał nareszcie kopa na rozpęd. Ostatecznie Sherlock chyba musi poszukać sobie współlokatora. 3x13 po dosyć poważniejszych zagadnieniach znów wraca do w miarę typowych spraw a gdy wszystko ma się dobrze skończyć... Naprawdę ciekawi mnie jak się rozwinie sytuacja i jak wybrną.

Rzeczywiście serial w tych odcinkach złapał wiatr w żagle. Sprawa nie od początku oczywista i rozwijająca relację Sherlocka z jego nowa podopieczną. Szkoda jednak, że tak szybko watek rozwiązano można byłoby pociągnąć z jeszcze jeden odcinek, a tak w 3x13 mamy powrót do normy i sprawy tygodnia, gdyby nie soczysty cliff na koniec to byłby niczym nie wyróżniający się przeciętny odcinek.
Większe wątki powinny pojawiać się jak najczęściej bo w tedy serial jest naprawdę dobry i pokazuje pełen potencjał, nie zawsze jest to prezentowane w odpowiedni sposób, ale scenarzyści dają do zrozumienia, że mają ciekawe historie do opowiedzenia. Mam nadzieję, że końcówka odcinka trzynastgo jest wstępem do większego wątku, który będziemy śledzić przez kilka odcinków.

Sherlock też już zakończony. Druga połowa sezonu to zwykłe sprawy zamykające się w jednym odcinku a epizod finałowy odwołuje się do Z tego co zrozumiałem Sherlock mu ulega i będziemy mieli chyba inną sytuację wyjściową w 4 sezonie. Zobaczymy co na to wszystko tatuś Sherlocka, który już jest w drodze

Serial w trzecim sezonie dość nierówny. Początkowe odcinki wprowadzające jako powiew świeżości nową postać, nie do końca spełniły swoje zadanie, bo pomimo nowej dynamiki relacji między postaciami dostajemy schemat za schematem i historie jednoodcinkowe. Dopiero gdzie w okolicach połowy sezonu pojawił się dłuższy wątek, przewijający się w trzech odcinkach i ładnie przedstawiono fabułę, by ta intrygowała. Niestety wraz z końcem tego wątku wracamy do punktu wyjścia, by potem skupić się na życiu prywatnym i związku Joan, który to gdzieś tam w tle sprawy odcinka wychodził na wierzch. Akurat ten watek był mniej interesujący i tak samo też go rozwiązano.
Pod koniec jednak mim, że mieliśmy pojedyncze odcinki te potrafiły zainteresować, mimo, że schemat się nie zmienił. Nie do końca wiem co na to wpłynęło, może sama postać Sherlocka w jakiś sposób ewoluowała, a może zmiana Joan choć nie do końca zauważalna się do tego przyczyniła.

Sam finał wydaje się pojedynczą sprawą związaną ze znajomym z dawnych czasów Holmesa. Na początku wdawało się ż skończy się on happy endem, bo jednak sprawa znajduje swój finał. Niestety przeszłość dogania Sherlocka i możemy mieć ciekawy punkt wyjścia dla czwartego sezonu.

Dla tych co stęsknili się za Sherlockiem CBS przygotowało pierwsze promo, zapowiadające czwarty sezon serialu.
Genialny detektyw wraca na antenę w listopadzie.

http://cms.springboardplatform.com/embe ... .com/10/1/

Początek czwartego sezonu jest lekko rozczarowujący. Mając w pamięci dramatyczna końcówkę finału trzeciego sezonu, trudno mówić o satysfakcjonującym rozwinięciu tego wątku. Prawdę mówiąc w ogóle go nie rozwinięto, bo sprawa zakończyła się już w pierwszym odcinku, a status quo wraca już w trzecim. Oczywiście są pewne następstwa i konsekwencje działań Sherlocka, ale nie tego się spodziewałem. Holmes jest dalej ten sam, poza świadomością, że postąpił nierozsądnie nic się u niego nie zmienia. U Watson zresztą też wszystko po staremu.
Jeżeli coś się dobrze sprawdza to dlaczego to zmieniać? Z takiego założenia chyba wychodzą twórcy Elementary i serial szybko wraca na stare tory, czyli procedural z nową sprawą co odcinek.

Jedyną nowością i zaskoczeniem jest wprowadzenie nowej postaci, w którą sportretował się znany choćby z Fringe lub Sleepy Hollow John Noble.Co jak dla mnie na pewno uatrakcyjni czwarty sezon Elementary i czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki

Będzie szósty sezon.

Premiera szóstego sezonu 30 kwietnia.

Promo szóstego sezonu.