seriale-asd

Lol, prędzej miałam brudne okulary

Niespodziewana informacja, która osobiście mnie dość mocno zaskoczyła.
Od czwartego sezonu nastąpi zmiana aktora wcielającego się się w tytułowego bohatera. Zamiast Henry'ego Cavilla postać tę sportretuje Liam Hemsworth. Powodów zmiany aktora na razie nie znamy.

O, znowu fandom będzie się pruł.

Hm... teorii w necie jest parę, główne są takie: zapowiedź kolejnych produkcji z Supermanem i że to wymóg wylączności dla DC, druga to taka, że miał kontrakt na 3 lata na rolę Wiedźmina, ale jako fan uniwersum nie mógł ścierpieć, jak ten materiał traktują twórcy serialu, że może już miał wgląd w 4 i 5 sezon...
Coś czuję, że prawda leży gdzieś po środku, w każdym razie, niezależnie od przyczyny, to zły prognostyk dla serialu, który Cavill jeszcze jakoś spajał.
Hm... a Netflix przy okazji może nieco zaoszczędzi na gaży Cavilla.

sindar pisze: 30 października 2022, 10:34 ale jako fan uniwersum nie mógł ścierpieć, jak ten materiał traktują twórcy serialu,

W to akurat nie wierzę.
Szkoda. Mimo że jakim wielkim fanem serialu nie jestem, jest nudny i tyle, to akurat Henry wpasował się dobrze w rolę.

Testowo zapodałem sobie odcinek Rodowodu Krwi. Kupa straszliwa, chyba Netflix usiłuje zarżnąć sapka...

Jak już jadą po tym wszystkie serwisy gdzie NF przeważnie ma dobre recenzje to musi byc strasza kupa

Aż się dziwię, że netflix wypuścił coś tak złej jakości jak Rodowód Krwi.

Mają prawa do marki a spin-off był już w planach gdy wychodził pierwszy sezon więc małym kosztem doją ile się da póki się da. Wbrew tej najgłośniejszej części fandomu drącej japy w grupach na Facebooku jest naprawdę bardzo dużo ludzi, którzy lubią netflixowego wieśka i oni to obejrzą. Zresztą ci co wystawiają 1/10 też w większości obejrzą i to nawet dokładniej, jak to stwierdził syn Pawlaka z Samych Swoich: "Jak ja się napatrzę to potem tak nienawidzę". Przepraszam, bo wielu się narażam, ale saga o wiedźminie nigdy nie była czymś wyjątkowym, miała kilka fajnych momentów ale większość to średniak i ma naprawdę jedno z najgorszych zakończeń jakie w książkach czytałem. I jeśli ktoś w necie pisze, że jest fanem bo to najlepsza seria jaką czytał to znaczy jedynie, że mało co czytał. Teraz jest moda bo trzecia część gry była ogromnym sukcesem i Netflix wykorzystuje tą modę na maxa po najmniejszych kosztach póki się da i tylko dlatego powstał rodowód krwi.

I jak po powrocie Wieśmaka?
Ja ledwo zmęczyłem tę nową połówkę sezonu.

Nawet nie mam ochoty sprawdzać...

Pewnie obejrzę, jak wyjdzie już druga część.

Jak dla mnie, szału nie było, ale też nie było tak źle, jak wyglądają oceny na większych portalach...
Dla mnie jest na tyle dobrze, że z pewnością obejrzę drugą część sezonu.

Końcówka sezonu zdecydowanie na plus- naprawdę działo się sporo. Magiczne i zwykłe pojedynki, a do tego kilka zakończeń wątków ważnych postaci...

Najpierw trzeba jakoś dobrnąć do tej końcówki, jestem po 2 odcinkach, ciężko to się ogląda. Najlepiej wygląda Cavill, nieźle Jaskier oraz bestie. Efekty całkiem całkiem ale fabuła mnie nie przekonuje.

Ale co oni zrobili wizualnie temu Jaskrowi, to ja nawet nie... Oczy bolą Trzeci sezon sobie podaruję, w sumie nawet chyba i drugiego nie dokończyłam, co już nieźle świadczy o poziomie serialu...

Jakoś dotarłem do końca 3 sezonu i nawet się pozytywnie jego drugą częścią "rozczarowałem".
Było dużo lepiej niż na początku sezonu, co nie oznacza wybitnie, ale dało się to obejrzeć.
Heh, znając siebie, pewnie nie daruję, i do 4 sezonu też podejdę.

Tragedii nie było, zachwytów też nie. Szkoda Cavilla, no cóż zobaczymy jak to się potoczy.