Strona 1 z 1

Nagrody Emmy 2009 wręczone.

: 21 września 2009, 08:54
autor: spiderpp
Nagrody Emmy 2009:

Najlepszy serial dramatyczny - "Mad Men"
Aktorka pierwszoplanowa w serialu dramatycznym - Glenn Close, "Damages" ("Układy")
Aktor pierwszoplanowy w serialu dramatycznym - Bryan Cranston, "Breaking Bad"
Aktorka drugoplanowa w serialu dramatycznym - Cherry Jones, "24" ("24 godziny")
Aktor drugoplanowy w serialu dramatycznym - Michael Emerson, "Lost" ("Zagubieni")
Najlepszy serial komediowy - "30 Rock" ("Rockefeller Plaza 30")
Aktorka pierwszoplanowa w serialu komediowym - Toni Collette, "United States of Tara"
Aktor pierwszoplanowy w serialu komediowym - Alec Baldwin, "30 Rock" ("Rockefeller Plaza 30")
Aktorka drugoplanowa w serialu komediowym - Kristin Chenoweth, "Pushing Daisies" ("Gdzie pachną stokrotki")
Aktor drugoplanowy w serialu komediowym - Jon Cryer, "Two and a Half Men" ("Dwóch i pół")
Najlepszy konkursowy reality-show - "The Amazing Race"
Najlepszy film telewizyjny - "Grey Gardens"
Najlepszy mini-serial - "Little Dorrit"
Najlepszy program rozrywkowy - "The Daily Show With Jon Stewart"

Już wręczono nagrody Emmy, jak wy patrzycie na zwycięzców?
Ja jestem zadowolony, ze mój ulubieniec Alan Harper dostał swoją nagrodę ; )

: 21 września 2009, 10:09
autor: Shen
Bryan Cranston calkiem zasluzenie dostał nagrode za breaking bad, swietny aktor.

: 21 września 2009, 10:29
autor: beata101
Mad Men - słusznie, Glenn Close- do przewidzenia, ale też słusznie. Michael Emerson- tyz piknie. :D Komedii nie oglądam więc się nie wypowiadam. Reality Show też nie oglądam więc nie wiem , czy nagrody zasłużone. :D

: 21 września 2009, 10:32
autor: wucash
Toni Collette za "United States of Tara" też jak najbardziej

postanowienia:
1. zabrać się w końcu za 30 Rock
2. Mad Men obowiązkowo

: 21 września 2009, 12:59
autor: Shedao Shai
eee tam kiepścizna, prócz nagrody dla Emersona za Losty z resztą bym się nie zgodził.

: 21 września 2009, 18:29
autor: Bostonq
O, Shedao jak zawsze rzeczowo i z dowcipem... ;) No cóż, faktycznie "Mad Men" jest kiepski, truposzy brak - czy to żywych czy martwych ostatecznie - rola główna w "Breaking Bad" puszczona, facet jest łysy i za nic nie chce przypominać Mili Jovovich, a Toni Collette nie wie, kogo gra, bo stale myli role ;)

Ech, to oczywiście żart (mam nadzieję, że się Shedao nie obrazisz), ale przyznam, że musiałem sobie przypomnieć, kto to jest Michael Emerson, choć "Lost" przecież bardzo lubię :)

Werdykt - na tyle, co znam dane seriale - wydaje mi się (MI, osobiście) bardzo trafny. Widać wyraźnie, że seriale mocno odbiegły od kina popularnego w USA i rzeczywiście w tych nagrodach docenia się znaczne walory artystyczne (które przy okazji nie przesłaniają rozrywkowych) :)

: 22 września 2009, 01:44
autor: Shedao Shai
Do Mad Men podszedłem dobrze nastawiony, niestety odpadłem w połowie pilota, zaczątki klimatu były ale to nie wystarczyło bo wiało NU DĄ. Może i potem się poprawia, relacje między bohaterami się wyrabiają itd, ale sorry, no zniechęciłem się. Breaking Bad obejrzałem pierwszy sezon, zacząłem drugi no i jakoś nie mogę się przemóc dalej. W złym kierunku to poszło.

Problem do którego piję, to że nagradzane są seriale które na to nie zasługują, bo może OK - są dobre, nie podważam, ale jest wiele dużo lepszych które w takich nagrodach Emmy zostały całkowicie pominięte.

Zacznijmy od takiego Battlestar Galactica, które w tym roku się skończyło - no przecież tylko ten serial mógłby spokojnie zgarnąć pierwszych pięć nagród bo nikt mi nie powie że w jakimś Mad Men jest lepsza dramaturgia niż w BSG gdzie połowę odcinków oglądałem z otwartą z podziwu szczęką a potem ryczałem jak bóbr przez ostatnie pół godziny zakończenia.

Co do aktorstwa, z Bryanem Cranstonem ale mam podobnie jak ty z Emersonem, tzn podejrzewam że to aktor grający główną postać z BB, ale gdyby mi przedstawić to nazwisko bez kontekstu BB w życiu bym go z niczym nie skojarzył. No a przechodząc do kwestii wyboru - eee no ja dziękuję, postać jaką wykreował w niczym nie wyróżnia się z tłumu innych, podobnych. Ale nie o to chodzi: nie ma w sobie "tego czegoś", co by sprawiało że czekam na następne odcinki żeby się dowiedzieć co z nim dalej. Nagroda dla takiego pionka jest pośmiewiskiem w momencie gdy mógłby ją dostać, i teraz wymieniam z rękawa kilka przykładów bo lista jest dłuuga, Jensen Ackles za Deana z Supernaturala (no kaman - kto nie kocha tego kolesia? Bo ja go ubóstwiam, mógłbym oglądać SN tylko dla niego - czy to nie świadczy o jakości roli?) Dalej - David Duchovny za Californication, Terry O'Quinn za Losty, Kiefer za 24, wspomnieni już aktorzy z BSG - przecież tam by można urządzić łapankę na planie i co drugiemu powlepiać nagrody i by było dobrze :D

Co do aktorek się nie wypowiadam, bo jak rozumiem Emmy za wygląd się nie dostaje, a to jest moje "pole" zainteresowania :D w sumie dobrze, że aktorka z 24 - co prawda nie jestem z serialem na bieżąco, ale to jednak cieszy.

Dziwne te nagrody, dziwne. Patrząc na nagrody z poprzednich lat, to i tam było wiele dziwnych sytuacji. Czasem na +, czasem na -... no faktycznie takie nasze serialowe Oscary.

: 23 września 2009, 11:21
autor: GreG
Shedao Shai Skoro Ty nie obejrzałeś Mad Men, (pół pierwszego odcinka to jednak trochę za mało...), i "wiesz", że niezasłużenie to ja pozwolę sobie powiedzieć, że BSG (kategoria- sci-fi, przygodowy, w moim tłumaczeniu bajeczka dla większych dzieci) nie ma nawet porównania z best drama series jakim jest niewątpliwie Mad Men.
Jensen Ackles za Deana z Supernaturala (no kaman - kto nie kocha tego kolesia? Bo ja go ubóstwiam, mógłbym oglądać SN tylko dla niego - czy to nie świadczy o jakości roli?)
Jak narazie to świadczy tylko o tym, że podoba Ci sie Dean/Jensen.
Fajnie tam gra, można się zgodzić, jest śmieszny, ale jak tylko zaczyna podnosić głos i prawić jakieś wielkie przemówienie do Sama czy kogokolwiek, to ja dalej się zwijam ze śmiechu- nie kupuje tego- Czy to nie świadczy o jakości roli? Złoty Glob dla niego to byłoby nieporozumienie, na pewno nie za rolę Deana.
Dalej - David Duchovny za Californication
Dostał nagrodę, w zeszłym roku, chociaż w drugim sezonie Californication też był świetny.
Werdykt - na tyle, co znam dane seriale - wydaje mi się (MI, osobiście) bardzo trafny. Widać wyraźnie, że seriale mocno odbiegły od kina popularnego w USA i rzeczywiście w tych nagrodach docenia się znaczne walory artystyczne (które przy okazji nie przesłaniają rozrywkowych)
O to właśnie chodzi. :salut:

: 23 września 2009, 17:42
autor: Shedao Shai
GreG pisze:[(kategoria- sci-fi, przygodowy, w moim tłumaczeniu bajeczka dla większych dzieci)
W tym momencie pokazałeś jakim ignorantem jesteś, i przestałem czytać co dalej napisałeś.