Znają takie ustrojstwo jak Last.fm? To taki programik, który się instaluje, a który następnie indeksuje piosenki które się przesłuchało na komputerze, wysyła na stronkę i robi statystyki.
http://www.lastfm.pl/user/shedao/
I tutaj ma się jako taki wgląd w mój gust muzyczny (nie kompletny, bo niektórych zespołów słucham na wieży) bardzo dobra stronka, polecam.
Generalnie słucham metalu i rocka, chociaż nie jestem żadnym TRU słuchaczem jak Lisu i często słucham sobie czegoś co TRU słuchaczowi nie przystoi
Lista tego, czego nie lubię jest dość szeroka i mieści w sobie wiele gatunków: przede wszystkim nie słucham hip hopu, rapu, techno, reggae, pochodnych tych gatunków, ale i black/death metalu (ale np. thrash już tak - Pantera RZĄDZI!!!, na punkcie Metallicy miałem świra przez dobrych pięć lat życia i do tej pory uważam że nawet najsłabsze kawałki Meta czyt. te z (re)Loadów > reszta). Nie przepadam też za tymi nowofalowymi "rockowymi" zespolikami popularnymi u nas w dzisiejszych czasach, typu Arctic Monkeys, The Killers, równie wielką niechęcią darzę punk, głównie polski (Pidżama Porno, jakieś żabki, akuraty itd), starsze i zagraniczne zespoły jeszcze dają rady (Sex Pistols, The Clash)
(oczywiście zdarzają się wyjątki od reguły, jak zawsze)
Więc teraz się pewnie zapytacie: to co on lubi? :mrgreen: lubię klasykę, jak Led Zeppelin, Jimi Hendrix, Pink Floyd, Metallica czy Pantera; lubię zespoły perfekcyjnie nawiązujące do klasyki, stanowiący dzisiejszy rock (nie to co te pedałkowate popłuczyny o których mówiłem wyżej) - np. Audioslave... piękno samo w sobie. Lubię też zespoły z naleciałościami numetalowymi, bądź trudne do sklasyfikowania, ale ciężkie - KoRn, Soulfly, Rob Zombie, Static-X, Deftones... jeśli mowa o lżejszych, to zdecydowanym numerem jeden są kapitalni Gorillaz, których płyt (a nie, żeby ich nagrali tak wiele, bo dwie + remixy, boże spraw żeby oni jeszcze kiedyś coś nagrali) mogę słuchać w kółko, i w kółko, i nigdy mi się nie nudzą, a wprawiają w dobry nastrój.
O tych którzy słuchają Tokio Hotel... wiecie co. W największe zażenowanie wprowadzają mnie wypowiedzi ludzi, którzy się śmieją z fanów tego zespołu. Bo to było śmieszne kiedyś, na początku. Parodiowanie ich stylu bycia, ubierania się. Teraz już to jest żałosne, bo nie robią tego ludzie na poziomie, tylko zwykłe buraki które w ten sposób usiłują się wywyższyć ponad ludzi, z których się śmieją (a dzieje się akurat na odwrót) - coś a'la laska w spódniczce długości palca wskazującego i z tapetą na twarzy nałożonej szpachelką oświadczająca łamanym capslockiem, że nienawidzi plastikowych dziewczyn.
Siur, fani TH czy Blog 27, uważający się za metali/rockowców/emo/cokolwiek innego co nie jest fanem zniewieściałego popu powinni być naprostowani, ale na ich temat już w polskim internecie zostało tyle żalu wylane, że ci, którzy mieli, już swoje zrozumieli, a reszta i tak będzie brnęła w uparte uważając ludzkość za nierozumiejących ich idiotów. W sumie zespół jak zespół, mi jakoś specjalnie nie przepada i jak widzicie nie jest broń boże na szczycie most-hated, a jest ta lista dość obszerna. Nie ma sensu prowadzić jałowej dyskusji nad ich głupotą bądź niedoinformowaniem, bo każdy z nas to już doskonale wie. Prosiłbym o rozważenie tego, żebyście się nie powtarzali w pluciu jadem na ten biedny zespolik w postach, które napiszecie poniżej
