Radiowy komentator sportowy Ryan King (Matthew Perry), po śmierci żony postanawia wrócić do pracy. Niestety Steven (John Cho), przełożony i zarazem przyjaciel Ryana, na powitanie wręcza mu skierowanie na przymusową terapię grupową. Rayan niechętnie reaguje na zlecenie pracodawcy, ostatecznie decyduje się wziąć udział w terapii, by szybciej wrócić do pracy.
Pomysł może nie nazbyt oryginalny, ale za to wykonanie całkiem niezłe. Matthew Perry nieźle sobie radzi w swojej roli, a i partnerujący mu na planie aktorzy mają czasem czym zabłysnąć. Terapia grupowa w serialu to swoistego rodzaju wyzwalacz różnego rodzaju dziwnych zdarzeń, do których dochodzi ze względu na działania Ryana. Mamy dość ciekawą galerię postaci, ale podejrzewam, że w miarę jak serial będzie się rozwijał poznamy ich lepiej i może co niektórzy przestaną nas irytować.
Nie jest to jakiś wybitny serial, ale naprawdę fajna komedia i co ważniejsze naprawdę śmieszna (o ile można stwierdzić po dwóch odcinkach).
Re: Go On
: 08 grudnia 2012, 17:37
autor: najphil
Widziałem ze dwa odcinki. Serial całkiem przyjemny. Jak dla mnie, to jest dokładnie ten sam styl, jaki był prezentowany w "Mr.Sunshine" i niemal kopia roli Matthew Perry'ego.
Re: Go On
: 08 grudnia 2012, 19:09
autor: asd
Jakoś nie mam ochoty na komedie - Spy mnie wykończył... - dosłownie.
Re: Go On
: 12 grudnia 2012, 19:46
autor: Lubec
Przypadł mi do gustu ten serial. Jeżeli miałbym jednym słowem opisać serial to napisałbym - sympatyczny. Może nie wywołuje salw śmiechu jak na przykład TBBT, ale przez cały odcinek uśmiech nie znika mi z twarzy. I nie wiem czemu, ale bardzo mi się z Eureką kojarzy, co dla mnie jest na plus dla serialu. Mr.Sunshine nie oglądałem więc nie mam jak porównać postaci granej przez Matthew Perry'ego, ale jak dla mnie świetnie się tutaj sprawdza.
Ciekawa galeria postaci i temat serialu zagwarantują zapewne mnóstwo zabawnych sytuacji.
Może to trochę za wcześnie, ale chciałby, żeby serial dostał drugi sezon.
Re: Go On
: 22 grudnia 2012, 19:29
autor: Yugi_2142
Lubec pisze:Przypadł mi do gustu ten serial. Jeżeli miałbym jednym słowem opisać serial to napisałbym - sympatyczny. Może nie wywołuje salw śmiechu jak na przykład TBBT, ale przez cały odcinek uśmiech nie znika mi z twarzy. I nie wiem czemu, ale bardzo mi się z Eureką kojarzy, co dla mnie jest na plus dla serialu. Mr.Sunshine nie oglądałem więc nie mam jak porównać postaci granej przez Matthew Perry'ego, ale jak dla mnie świetnie się tutaj sprawdza.
Ciekawa galeria postaci i temat serialu zagwarantują zapewne mnóstwo zabawnych sytuacji.
Może to trochę za wcześnie, ale chciałby, żeby serial dostał drugi sezon.
Potwierdzam! Dobry wyrównany poziom "śmieszności" dotychczasowych odcinków, bardzo przyjemnie całość się ogląda.