seriale-asd

Fox zamówił 13 odcinkowy serial fantasy Hieroglyph, którego akcja została osadzona w starożytnym Egipcie.
Serial ma mieć charakter fantastyczno-przygodowy z dużą ilością akcji.

Za scenariusz odpowiada scenarzysta Pacific Rim Travis Beacham. Producentami zostali Peter Chernin, Katherine Pope, Travis Beacham oraz Miguel Sapochnik (Fringe) , który również będzie reżyserem pilota.

Z jednej strony chciałbym oczekiwać niezobowiązującej rozrywki na przyzwoitym poziomie, z drugiej strony obawiam się, czy twórcy serialu nie popadną w zbytnią infantylność.

Starożytny Egipt rozbudza wyobraźnię. Można na tym naprawdę zrobić coś fajnego - przykład? SG-1

Chętnie więc zobaczę.

Bardzo jestem ciekawy tego serialu. Tak jak napisał asd motyw egipty można wykorzystać, żeby stworzyć coś fajnego... Oby tylko nie spieprzyli.

Jest jeszcze garść informacji o fabule. Głównym bohaterem Hieroglyph ma być slużący faraonowi złodziej. Spodziewać się można intryg pałacowych, uwodzicielskich konkubin, typów spod ciemniej gwiazdy oraz boskich czarnoksiężników (czarnoksiężniczek?).
Brzmi faktycznie bardzo przygodowo, oby nie wyszla z tego Xena

Obsadzono główną rolę w Hieroglyph. Główną rolę złodzieja o imieniu Ambrose zagra Max Brown (The Tudors).



Z kolei John Rhys-Davies zagra rolę Vocifera, emerytowanego złodzieja i mentora Ambrose'a.

Ooo - profesor ze Slidersów wrócił!

W sumie to kadr z korejs czesci Indiany Jonesa - wiec juz kiedys gral Egipcjanina

Pojawiła się promocyjna fotka z obsadą Hieroglyph.

Jest dostępny pierwszy trailer serialu Hieroglyph.
Premiera serialu planowana jest na 2015r.

Nieźle to wygląda muszę przyznać. I zapowiada się coś ciekawego. Mam nadzieję, że nie spieprzą, bo była by bardzo szkoda.

Ale numer, nie tak dawno pojawiły się informacje o zamówieniu na pełen sezon, a właśnie Fox podał, że serial dostał cancela.

I całe szczęście - zaprezentowany trailer był normalnie nudny. Co się rzuca w oczy: Braki w fabule próbowano zastąpić scenami erotycznymi - to się jednak nigdy nie udaje. Sceny erotyczne mają stanowić albo dodatek, albo sens filmu (wtedy nazywa się je pornosami ) a nie zapełniać co trzecią scenę.