seriale-asd

Zaczęło się.
4 gole strzelili tylko Brazylijczycy, choć zwycięstwo nad Chorwacją zawdzięczają karnemu wydrukowanemu przez japońskiego sędziego...

Uff... Powtórka finału sprzed 4 lat.
Aktualny mistrz Hiszpania - rozklepany 1:5 przez Holendrów - aktualnych wicemistrzów.
I znów nie obyło się bez poważnych błędów sędziowskich

Był jeszcze mecz Meksyk z Kamerunem, gdzie sędzia nie uznał dwóch bramek Meksyku, mimo że strzelone były prawidłowo. Przypominają się mistrzostwa z Korei i festiwal sędziowskiej indolencji.

Nie mam pojecia kto gra, ale kibicuję japonii bo tam gra Tsubasa.

No i sensacja. Aktualmy mistrz siata - Hiszpania - po porażce z Chile (0:2) poza burtą i to zaledwie po 2 meczach turnieju.
Tak szybko jeszcze nie odpadł żaden mistrz świata.

I pewnie Niemcy wygrają. ehhh To będzie straszne.

Już nie mogę tego oglądać. Holandia - Kostaryka.

-- 06.07.2014 00:41 --

Jak ja nie lubię karnych.

Jeszcze niedawno nie było rzutów karnych. Mecze rozstrzygał rzut monetą - to było dopiero dziadostwo.

Były pomysły, bt do tego wrócić

I co? Brazylia czy Niemcy?

Pierwsza połowa... Jezusie, masakra, można przestać oglądać.

No tak, głupie pytanie zadałam przed meczem.

Nie ma głupich pytań, są tylko niemądre odpowiedzi...

Biorąc pod uwagę, że w 1954r. przerąbali w finale na Maracanie (200 tys. widzów!) z Urugwajem 1:2, to chyba ciąży na Brazylii jakaś klątwa, jako na organizatorze MŚ.
Po łomocie i blamażu z Niemcami Brazylijczycy nie zorganizują kolejnych MŚ przez minimum 100 lat...
Może potem urok się odwróci

No i wielki finał.
45 minut minęło i na razie 0:0, choć i Argentyna i Niemcy mieli swoje szanse.
Mam nadzieję, że w 2 połowie bramki padną.

-- 13.07.2014 23:38 --

I znów na końcu wygrali Niemcy