seriale-asd

Seriale zapamiętujemy przez dobrą fabułę, charakterystycznych aktorów, świetną muzykę itp. itd.
Są jednak seriale, w których miejsce akcji ogrywa ważną rolę. Zostają nam w pamięci wtedy piękne widoki lub ciemne zakamarki ulic.
Chciałbym się dowiedzieć jakie miasta utkwiły w waszych głowach (seriale na stronie są głównie amerykańskie, więc pewnie o takich będziemy rozmawiać).

Ja najmilej wspominam San Francisco, szczególnie z serialu Nash Bridges. Te piękne widoki, wybrzeża, strome ulice, komisariat na statku ah
San Francisco jest miejscem akcji również w innych serialach, chyba w Monk'u i Women's Murder Club, lecz ja polubiłem to miasto dzięki serialowi Nash Bridges.

Zdecydowanie Miami z Dextera i CSI. Nigdy tam nie byłem, ale juz pokochałem to miasto. Swietny klimat, te palmy, plaża i słońce Drugie takie miasto to Vegas.

Zdecydowanie California z The OC. Tam to dopiero są widoki na morze, klimat, a te "domki" nad samym morzem, mmm....

Baltimore z The Wire

Bardzo dobrze we wszystkich 3 CSI są pokazane miasta.

hm, czy California to miasto?

cóż...główne miasta, które się pamięta to miami [dexter, nip tuck, csi], las vegas [csi], ny [rescue me, csi] czy też Bristol [skins]...
najciekawsze jest to, że to jak zostały pokazane w filmie, jakoś nie szczególnie zachęca mnie do zobaczenia tyh miejsc;d

A mnie użekła Wyspa z LOSTów!!

macgywer czy jak to sie pisze z SG1

a mnie urzekło San Francisco z wiszącym mostem , przepełnionymi tramwajami wspinającymi się po bardzo stronych ulicach. Pięknie pokazane miasto A gdzie ? W Charmed

dominogal pisze:Zdecydowanie Miami z Dextera i CSI. Nigdy tam nie byłem, ale juz pokochałem to miasto. Swietny klimat, te palmy, plaża i słońce

Miami też polubiłem (dzięki CSI, bo Miami z Dextera to jakoś mnie nie przyciąga), jest u mnie tuż za San Francisco. ; )

Miami - Dexter i Burn Notice.

Miami:
CSI Miami. Pierwsze kilkanaście sekund każdego odcinka cudowne ujęcia tego miasta.
Miami Vice - ehh to nabrzeże i powerboat'y

San Francisco:
Ulice San Franscisco - lata 70, ale tu się dzieje więcej "na mieście" niż w monku.
Monk - czołówka gdy Adrian przechodzi przez stromą ulicę i widać piękną panoramę SF.

Moim ulubiony serialowym miastem jest smallville (które nie jest prawdziwe ale napewno ma jakas inna nazwe).Najbardziej podoba mi się w nim farma kentow,kawiarnia(talon),szkoła oraz zamek Lexa Lutora.

Poraz kolejny MIAMI z CSI. Boskie widoczki

Oczywiście Nowy Orlean z K-Ville
Niesamowity klimat miasta i to co zostało z niego po Katrinie

Nie można pominąć również Atlantis - Miasta z serialu Stargate atlantis - chyba jedynego w swoim rodzaju.

Denerwował mnie zawsze w filmach i serialach New York, było go za dużo, ale po "How I Met Your Mother"... zaczynam zmieniać zdanie:)

Podepnę się może pod ten temat.
Na dworze coraz zimniej i coraz bardziej szaro i chciałbym przywrócić wakacyjne wspomnienia.
Jaki serial polecacie, który może przywrócić letnie wspomnienia?

Mhm, NCIS. Nash Bridges o dziwo. Monk umm i... Veronica Mars?


A z takich miejsc zapamiętanych. McArthur i kawałki NY ;d
Dexter. Miami.
Pewne rzeczy z NCIS.
Princenton Plainsboro!
i pewne odłamy z Rescue Me.

A co do dość dokładniejszego zapamiętywania map. Oahu' z gry Test Drive Unlimited. Wiem, że to nie film. Ale dzięki tej grze, mógłbym pojechać na tą piękną wyspę i z pewnością zorientowałbym się Co i jak. Albo bynajmniej, wiedział bym z grubsza gdzie nie jechać ;d