seriale-asd

#
Jest to prequel przygodowego filmu fantasy Ciemny kryształ z 1982 roku, który został opracowany przez twórcę muppetów, Jima Hensona. Jego akcja dzieje się na planecie Thra, na której mordercze rządy sprawuje starożytna rasa Skeksisów. Fabuła opowiada o młodym Jenie, przedstawicielu wymierającej rasy Gelflingów, który poszukuje zaginionego odłamka tytułowego ciemnego kryształu, by obalić tyranię. Jest to kultowa produkcja, odznaczająca się użyciem w niej marionetek jako bohaterów.


Ciemny Kryształ: Czas Buntu [Netflix]
[2019]
Produkcja: USA,Wielka Brytania
Gatunek: Fantasy,Przygodowy,Familijny
Obsada:
Awkwafina ... The Collector
Caitriona Balfe ... Tavra
Helena Bonham Carter ... All-maudra
Charlie Condou ... Mitjan
Alice Dinnean ... Brea
Natalie Dormer ... Onica
Taron Egerton ... Rian
Nathalie Emmanuel ... Deet
Dave Goelz ... Baffi
Lena Headey ... Maudra Farahttps://www.youtube.com/watch?v=zSV42j8lccg

Trailer filmu z 1982 roku



https://www.filmweb.pl/film/Ciemny+krys ... -1982-4577


Premiera 30 sierpnia.

Mój syn mnie przegonił z oglądaniem, bardzo mu się podobało, mnie zostało ze 3 odcinki i póki co też mi Dark Crystal przypadł do gustu.
Jeśli ktoś lubi mroczne bajki, naprawdę polecam, nie tylko miłośnikom oryginalnego filmu Hensona.
Ostrzeżenie - niektóre sceny mogą być zbyt mocne dla młodszych dzieci - oceniam wiek, by go zacząć oglądać na 7-8+.

Dzięki Sindar za cynk. Sięgnąłem po The Dark Crystal - najpierw film z 1982r, który jest świetnie zrobiony (jakoś mi to umknęło wcześniej), a potem od razu do serialu. Rzecz jest genialna - i w warstwie wizualnej i w fabularnej. Poza tym ten skok jakościowy między tym, co trzeba było te prawie 4 dekady temu robić "ręcznie", a teraz z komputerami - wykreowano cały świat. Jestem po pierwszym odcinku, ale myślę, że mogę tylko namawiać do oglądania.

Zatęskniłem za takim lalkowym fantasy i zamierzam obejrzeć jak najszybciej, wydaje mi się tylko po krótkim zapoznaniu się z tematem, że lepiej chyba zacząć od serialu, bo są w nim wydarzenia sprzed filmu...czy nie ma to większego znaczenia wg. Was?

Chyba nie ma większego znaczenia, bo zanosi się, że będą dalsze sezony serialu (choć chyba nie było jeszcze zamówienia) i jego akcja rozgrywa się na długo przed filmem, więc sporo byś musiał czekać, by film obejrzeć.

To chyba podobny przypadek, jak z serialowym Władcą Pierścieni Amazona. Akcja będzie prowadzona na długo przed kinowymi Hobbitami/Władcami Pierścieni i będzie odrębną historią.

Film jest o tyle istotny, że definiuje sporo rzeczy, które potem stanowią bazę w serialu plus odkrywa od razu karty kto jest kim i co ma się docelowo stać. Z mojej oceny - dodaje to niezbędną dramatyczność do serialu. Dlatego ja bym zachęcał poświęcić te 90min. i obejrzeć na początek film.

Wydarzenia w serialu zaczynają się sporo wcześniej, ale zmierzają do historii, która dzieje się w filmie, sporo postaci jest wspólnych. Jakaś analogia, to posługując się podobnym przykładem jak Sindar: filmowy Władca Pierścieni i Hobbit - drugi dzieje wcześniej, ale bazę dla niego stanowi WP (wiemy kto to Elrond, Galadriela itp.) i istotna jest chronologia powstawania filmów, a nie kolejność fabularna. Z "The Dark Crystal" jest podobnie.

Co do dalszego(ych) sezonów, fakt, zamówienia od Netflixa jeszcze nie było, ale z tego co czytałem - twórcy są przygotowani, zostało jeszcze sporo przestrzeni do wydarzeń w filmie, mocno trzymam kciuki żeby to wyszło. Moja ocena: mocne 9/10 (mogę się przypiąć chyba tylko do skali wydarzeń "bitewnych" - brak rozmachu, ale twórcy nie mieli odpowiedniej liczby lalek, żeby to oddać, więc jakoś to nie boli zbytnio).

Jako uzupełnienie opisu serialu z początku wątku dodam, że obsada głosów aktorskich jest świetna i to głównie jeśli idzie o tych złych, oprócz nazwisk podanych wyżej: Jason Isaacs, Simon Pegg (genialny szambelan), Mark "Luke Skywalker" Hamill, Toby Jones. A głos narratora to Sigourney Weaver.

Niestety cancel...
Pewnie się nie zwróciły koszty Amazonowi.

Netflixowi.

I jestem zawiedziony, ta platforma generuje masę szrotu, a jak jest coś dobrego to cancel

Słusznie, Netflix...
Zmyliło mnie wcześniejsze nawiązanie do Amazona i Władcy Pierścieni...