seriale-asd

#
Serial pokazuje alternatywną rzeczywistość, w której wyścig w eksploracji kosmosu między USA a ZSRR się nie zakończył (a Rosjanie jako pierwsi lądowali na księżycu).

[apple tv+]
[2019]
Produkcja: USA,
Gatunek: Dramat,Sci-fi
Obsada:
Joel Kinnaman ...
Michael Dorman ...
Jodi Balfour ...


Podchodziłem sceptycznie do tego wyrobu Apple (po średnio dobrych wrażeniach po "See" - serialu jednego pomysłu, gdzie im dalej w las tym gorzej), bo ta produkcja również wyglądała na coś podobnego. Pierwszy odcinek, Rosjanie lądują na księżycu (w pierwszych kilku minutach, więc to nie spojler ), potem do końca odcinka praktycznie nic. Miałem dać spokój, ale zmusiłem się do kolejnego i ... to był dobry ruch - serial rozkręca się z odcinka na odcinek (przeciwnie do "See"). Świetnym pomysłem jest to, że prawdziwym przeciwnikiem jest nie ZSRR, ale skostniałe zasady społeczne w USA w dobie Nixona/Kennedy`ego. Rosjanie są zawsze o krok do przodu, Amerykanie muszą przełamywać własne bariery żeby dorównać. Czyli pod płaszczykiem SF jest całkiem niezłe rozliczenie z erą lat 70-tych: równouprawnienie kobiet, dyskryminacja LGBT, nazistkowska przeszłość von Brauna (dyrektora NASA), Wietnam, projekt Manhattan, itd. Z drugiej strony brak tu jakiejś nadrzędnej fabuły, która byłaby czymś więcej niż tylko spoiwem dla tych wymienionych rzeczy. Więc z jednej strony to coś nowego (idea serialu), ale w szczegółach są to wątki znane z innych produkcji "rozliczeniowych", potraktowane bardziej hasłowo i rozrywkowo. Warsztatowo dobrze zrobione.

Bardzo dobry serial jeśli chodzi o alternatywną wizję świata oraz wyścigu kosmicznego między mocarstwami a później korporacjami. Właśnie zakończył się 4 sezon na Apple TV+.

Jakoś tak za pierwszym razem nie zatrybiło, ale po tylu pozytywnych opiniach podszedłem niedawno do For All Mankind ponownie i chyba się jednak wciągnąłem.
Co prawda wciąż jestem na 1 sezonie, nie wiem, jak to pójdzie dalej, ale coraz bardziej podobają mi się alternatywne smaczki w quasi dokumentalnej formie, jest to jedyne w swoim rodzaju, no może Człek z Zamku oferował podobne rozwiązania...

Szybko poszło, nadrobiłem całość. Fajnie z perspektywy ocenić, jak serialowa historia i rzeczywistość rozchodza się coraz bardziej, tym samym serial staje się coraz bardziej SF.
Czekam na ciąg dalszy.