seriale-asd

Squid Game [2021] [Netflix]



Opis:
Seong Gi-hun, główny bohater, popada w finansowe tarapaty. Mieszka ze schorowaną matką wymagającą kosztownego leczenia. Pragnie także wspierać finansowo córkę, która mieszka z jego byłą żoną. Jest poważnie zadłużony, a w rozwiązaniu problemów finansowych nie pomaga jego uzależnienie od hazardu.

Pewnego dnia Gi-hun otrzymuje od nieznajomego mężczyzny zaproszenie do wzięcia udziału w konkursie, w którym może wygrać wielką nagrodę i wyjść na prostą. Bohater przyjmuje zaproszenie i wraz z 455 innymi zadłużonymi osobami z różnych środowisk trafia w nieznane miejsce. Tam pod nadzorem zamaskowanych strażników uczestnicy rywalizują w serii zagrażających życiu zabaw dla dzieci, aby wygrać wysoką nagrodę.

Produkcja: ,,Korea Południowa
Gatunek: Thriller,Dramat
Obsada:
Lee Jung-jae ... Seong Gi-hun
Park Hae-soo ... Cho Sang-woo
Nandito Hidayattullah Putra ... Nandito
Yasushi Iwaki ... Others
Wi Ha-joon ... Hwang Jun-ho
Hoyeon ... Kang Sae-byeok
Oh Yeong-su ... Oh Il-nam
Heo Sung-tae ... Jang Deok-su

Gorączka, jaka zapanowała w sieci w związku z pojawieniem się na Netflixie koreańskiej produkcji Squid Game, nie do końca do mnie przemawiała, ale w końcu postanowiłem próbnie obejrzeć odcinek...
I serial mnie kupił. Nie, nie jest to jedynie tania, PR-owo wylansowana opowieść o krwawej rozgrywce, w której przegrani giną brutalną śmiercią, a zwycięzcy mają otrzymać niebotyczną nagrodę.
Dostajemy tu silne wątki obyczajowe, w ktorej bohaterowie serialu zmagają się z niełatwą rzeczywistością, co dramatycznie wpływa na ich wybory i postawy, zarówno w prawdziwym życiu, jak i podczas krwawych rozgrywek.
Nie bez kozery Squid Game jest określany jako miks Igrzysk Śmierci i oskarowego Parasite. Nie są to porównania przesadzone. Zabieram się za kolejne odcinki Squid Game i zachęcam do obejrzenia tego serialu.

Obejrzałem część pierwszego odcinka i po prostu nie udało mi się go dokończyć...

Serial jest dobrze zrealizowany, ma sporo ciekawych momentów, kilka twistów, ale jak dla mnie ogólnie to nie więcej niż 7/10.
Przede wszystkim mimo iż odcinków zaledwie 9 to i tak akcja nie porywa, jest wiele dłużyzn, przeciągania w czasie, przejaskrawień i nielogiczności.
No i szwankuje według mnie końcówka, zbyt mocno spłaszczona i nijaka. Serial sprawdza się jako czysta rozrywka, z logiką ma niewiele wspólnego.

Dla mnie świetna pozycja. Ostatnio nic mnie tak nie wciągnęło. Zelektryzowała mnie scena z pierwszego odcinka eliminacji zawodników podczas gry w czerwone-zielone. Z każdym kolejnym odcinkiem zacząłem się jednak do tego przyzwyczajać i już nie robiło to na mnie aż takiego wrażenia. Zakończenie faktycznie nie rzuca na kolana, ale chyba nie ono było tu najważniejsze, a pokazanie relacji międzyludzkich w dość ekstremalnych warunkach, które dla mnie na duży plus. Z utęsknieniem czekam na kolejny sezon. A tymczasem zabieram się za kolejnego "koreańca" - Hellbound, a po pierwszym odcinku jest lepiej niż nieźle.

Zwiastun drugiego sezonu, który swoja premierę będzie miał 24. grudnia.