Wasz prywatny kanon serialowy
: 07 lutego 2014, 20:59

Tak mi się marzy...
Chciałabym poznać Wasz kanon serialowy - takie MUST SEE, indywidualny spis, prywatny katalog seriali, które były Waszym zdaniem jakimś ważnym wydarzeniem w tym odcinkowym świecie, kamieniem milowym w rozwoju tej sfery kultury telewizyjnej, ale również indywidualnym, ogromnym przeżyciem emocjonalnym, estetycznym lub poznawczym...itp.
Nie chodzi mi tu o seriale, które kiedyś, czy teraz się podobają najbardziej - bo tego byłaby ilość nie do ogarnięcia.
Myślę tu o takich, które każdy z Nas określiłby po długim (lub krótkim) namyśle jako dla siebie najważniejsze, wybrałby z tych wielu obejrzanych jako najcenniejsze, z czystym sumieniem chciałby polecić innym, a przede wszystkim chodzi mi o seriale, których braku możliwości zobaczenia, teraz, z perspektywy czasu, najbardziej byście żałowali.
A skoro pytam, to wyliczę swoich 5 tytułów. Pięć, bo wtedy selekcja musi być bardzo ostra (ale możecie wpisywać więcej lub mniej, to kwestia indywidualna):
The Wire, The Shield, Six Feet Under, Carnivale i Breaking Bad.
Moja lista składa się z seriali zakończonych, ale chyba wtedy można ocenić je najlepiej, jako produkt kompletny (no, może poza Carnivale, które miało w planach mieć 5 sezonów, ale i te dwa, które wyszły - zasługują u mnie na wysoką ocenę).
Dajcie mi (nam) się poznać przez Wasze serialowe wybory
Chciałabym poznać Wasz kanon serialowy - takie MUST SEE, indywidualny spis, prywatny katalog seriali, które były Waszym zdaniem jakimś ważnym wydarzeniem w tym odcinkowym świecie, kamieniem milowym w rozwoju tej sfery kultury telewizyjnej, ale również indywidualnym, ogromnym przeżyciem emocjonalnym, estetycznym lub poznawczym...itp.
Nie chodzi mi tu o seriale, które kiedyś, czy teraz się podobają najbardziej - bo tego byłaby ilość nie do ogarnięcia.
Myślę tu o takich, które każdy z Nas określiłby po długim (lub krótkim) namyśle jako dla siebie najważniejsze, wybrałby z tych wielu obejrzanych jako najcenniejsze, z czystym sumieniem chciałby polecić innym, a przede wszystkim chodzi mi o seriale, których braku możliwości zobaczenia, teraz, z perspektywy czasu, najbardziej byście żałowali.
A skoro pytam, to wyliczę swoich 5 tytułów. Pięć, bo wtedy selekcja musi być bardzo ostra (ale możecie wpisywać więcej lub mniej, to kwestia indywidualna):
The Wire, The Shield, Six Feet Under, Carnivale i Breaking Bad.
Moja lista składa się z seriali zakończonych, ale chyba wtedy można ocenić je najlepiej, jako produkt kompletny (no, może poza Carnivale, które miało w planach mieć 5 sezonów, ale i te dwa, które wyszły - zasługują u mnie na wysoką ocenę).
Dajcie mi (nam) się poznać przez Wasze serialowe wybory
