: 28 marca 2011, 18:48
Bo ja wiem... Mnie serial jeszcze nie spowszedniał; chociaż może to dlatego, że oglądam Chucka z dość dużymi przerwami między sezonami. Wiadomo przecież, że serial musi ewoluować - gdyby przez cztery sezony Chuck robił tylko maślane oczy do Sary, to dopiero byłoby nudne. Chociaż z drugiej strony, chyba faktycznie scenarzyści za bardzo skupili się na ich związku - wątek romantyczny jest jak dla mnie zdecydowanie za bardzo rozwinięty. A co do akcji w Buy More (moich ulubionych), to rzeczywiście jest ich teraz mniej, Jeffstera zresztą również, ale za to mamy... Misje z jego udziałem nie mają sobie równych... Świetnie, że stał się "bardziej pierwszoplanową" postacią.
Spoiler: