Strona 2 z 6

Re: Longmire

: 17 sierpnia 2012, 01:21
autor: brexerb
Dobrze ... może to dlatego ,że byłem młody i głupi i obejrzałem Renegatów i Młode Strzelby na wideło , ... lubię Lou Diamonda Philipsa , to co pokazał w the Beast czy świetnym ale wcale nie popularnym A Better Way to Die z 2000 roku - mnie ten film usadził tak ,że oglądałem trzy razy , a rola jaką zagrał Lou - jeden z moich ulubionych aktorów [ jakby dorobił sobie parę blizn to pewnie byłby tak doceniany jak Danny Trejo] , . To ,że postać Henrego w Longmire jest wciąż rozwijana , duży plus - taki łącznik między światem zamkniętych indian a cuuudowna hameryką .
Z odcinka na odcinek uwielbiam ten serial , [głupio mi ale mam skojarzenia z 07 zgłoś się :)] pewnie przez surowość klimatu , pewnie dlatego podobał mi się Friday Lights Night http://www.xvidasd.com/n/podstrona.php? ... ightlights , Ta część ameryki gdzie zagęszczenie ludności jest mniejsze niż 5 osób na km2 , gdzie trupa ładuje się na bagażnik , gdzie budżet policji ograniczony jest , więc ciężko podejmować pewne działania, gdzie wiele zależy od działania lokalnej społeczności - wszystko pokazane bez loga mcdonalds'a w tle , ha nie tylko u nas jest Polska A, B i C . Będę może osamotniony ale jeden z lepszych równych seriali emitowanych w tym okresie . I nowy smaczek co mnie urzekł - odcinek 8 stacja benzynowa - [robiłem specjalnie pause !sic! ] - widoczne Marlboro [ileż tam mutacji] , wóda [ głównie whisky ] iiiii? chipsy !!! :) . Bez odgadywania myśli , czytania z twarzy , odszukiwania sprawców tak sprytnych ,że aż godnych nobla przez odszukiwanie kropli łzy jaką sprawca zbrodni uronił nad losem swej ofiary 3 km od miejsca zbrodni do czego obdarzony nadprzyrodzonymi mocami śledczy doszedł po zmarszczeniu brwi ... ufff . Dobra uwielbiam szeryfów hrabstwa Absaroka :)

Re: Longmire

: 17 sierpnia 2012, 09:54
autor: najphil
Hehe, miło powitać w rodzinie nowego miłośnika countryboyów i rednecków.

Teraz tylko weź się za słuchanie odpowiedniej muzy, bez blichtru i glamouru kapel z wielkich miast, tylko z prawdziwym tubylczym zacięciem i będziesz już całkiem w klimacie ;)


Re: Longmire

: 17 sierpnia 2012, 10:32
autor: brexerb
a propo folkloru słowiański wraca do łask :)

Re: Longmire

: 19 sierpnia 2012, 12:41
autor: asd
Ale właśnie urok serialu Longmire polega na tym, że tam nie ma za bardzo countrowskiej oprawy muzycznej . Owszem, gdzieś tam jest - w barach i po drodze słychać jakąś tam muzyczkę ale to wszystko - główny bohater nie ma za wiele wspólnego z tym rytmem. Oprawa muzyczna serialu również nie jest w tym stylu...
Nie mam nic do "kowbojskiego" bycia - nie lubię tylko samej muzyki country. To tak jak z polską wsią - nie mam nic do rolnika, który w kaloszach orze zdezelowanym ursusem ziemie - takie życie ale za nic nie rozumiem dlaczego słucha "Majteczki w kropeczki" i inne tego typu disco polo.
Bo właśnie muzyka country po przeniesieniu na polskie warunki to takie disco polo - obciach i tyle ;)

Re: Longmire

: 19 sierpnia 2012, 13:04
autor: najphil
Ależ się chłopie mylisz. Pokutuje u Ciebie rodzaj rozumienia country, jakie przez lata wciskali nam organizatorzy country piknik w Mrągowie. Kowboje cza-cza, z mnóstwem cekinów i w obciachowych bandanach.
Zresztą pisząc countryboy nie odnosiłem się do muzy, tylko do życiowej postawy - "jestem wieśniakiem i dobrze mi z tym, nie interesują mnie, co wyprawiają te wielkomiejskie panoczki, ani ich problemy - mam swoje".

Re: Longmire

: 19 sierpnia 2012, 13:37
autor: asd
Pewnie większość pojmuje country w ten sam sposób - nie mam innych wzorców niż piknik z Mrągowa - nic więc dziwnego, że niechętnie podchodzę do tego tematu.

Re: Longmire

: 19 sierpnia 2012, 14:19
autor: brexerb
xvidasd pisze:Ale właśnie urok serialu Longmire polega na tym, że tam nie ma za bardzo countrowskiej oprawy muzycznej . Owszem, gdzieś tam jest - w barach i po drodze słychać jakąś tam muzyczkę ale to wszystko - główny bohater nie ma za wiele wspólnego z tym rytmem. Oprawa muzyczna serialu również nie jest w tym stylu...
Nie mam nic do "kowbojskiego" bycia - nie lubię tylko samej muzyki country. To tak jak z polską wsią - nie mam nic do rolnika, który w kaloszach orze zdezelowanym ursusem ziemie - takie życie ale za nic nie rozumiem dlaczego słucha "Majteczki w kropeczki" i inne tego typu disco polo.
Bo właśnie muzyka country po przeniesieniu na polskie warunki to takie disco polo - obciach i tyle ;)
Country i kultura progenitury dzikiego zachodu jest calkowicie odmienna w stanach wielkich równin [ Dakota ] czy właśnie w Wyoming jest inna niz redneckowo :) np w Kentucky czy Alabamie i Louizjanie itd.[btw. gdzie się rozgrywała akcja Hatfields & McCoys ?]
Wieśniak to nie pochodzenie wieśniak to mentalność .

Re: Longmire

: 19 sierpnia 2012, 17:46
autor: asd
Słuchajcie ja się nie znam na muzyce country.
Czy to jest country (pytam o muzykę)?



Jeśli tak to ja tego nie trawię czyli nie lubię country - proste prawda?

Ale w Longmire na szczęście tego albo nie ma albo jest tak świetnie zamaskowane i dobrane, że mi nie przeszkadza (dobrego podkładu muzycznego zawsze nie słychać).
Longmire to jeden z lepszych seriali jakie widziałem!

Re: Longmire

: 21 sierpnia 2012, 07:20
autor: Saga
tak to jest country :) i jest cudne, ale na szczęście to wolny kraj i każdy może lubić coś innego. Nie znam sie tak bardzo na country ale ono tez się dzieli na dobre i słabe i nie każde jest aż tak bardzo "wiesniackie" jak to co dałeś bo np:

Blake jest obecnie uznawany za jednego z najlepszych facetów śpiewających country i jego piosenki brzmią bardziej jak pop
a to jego zona

Re: Longmire

: 22 sierpnia 2012, 08:19
autor: brexerb
co do tej drugiej piosenki to mozna sie zakochać - piękne wspaniałe szybkie CAMARO :)

-- 21.08.2012 17:41 --

w sumie w każdym rodzaju muzyki [ nawet tak spornej ]są perełki




Re: Longmire

: 31 sierpnia 2012, 13:44
autor: najphil
A tu dość specyficzne country dla ludzi lubiących moce uderzenie. Elvis metal baby.


Re: Longmire

: 12 września 2012, 21:37
autor: joana
Wy tu o "Longmire" w tonacji country rozprawiacie, a mnie i tak do serialu (oprócz oczywiście tematyki) przyciągnął kawałek z trailera i I odcinka - czyli B.R.M.C - "Beat The Devil's Tattoo".
Muzyka country nie należy do moich ulubionych, chociaż te kawałki wrzucone przez NajPhila całkiem niezłe.
A sam serial przypadł mi do gustu. Szczególnie postać szeryfa i relacje miedzy bohaterami (czyli jednak klimat i obyczaj), wątek kryminalny był dla mnie tłem. Ulubiony odcinek to ten o amiszach (odc.2), scena, która mnie poruszyła to pożar stajni, a oczarowała - magiczna końcówka odc. 5.

Re: Longmire

: 19 października 2012, 18:04
autor: grego1980
Jako że mam słabość do seriali gdzie akcja dzieje sie na prowincji czy w małych miastach oczywiście przyszedł czas na Longmire. Zaczynałem oglądać bez jakichś specjalnych oczekiwań i dlatego się nie zawiodłem. Oglądało się przyjemnie ale bez szału jakoś. Serial wciągnął bardziej w miarę rozwoju wątków przewodnich.
Spoiler:
Justified to to nie jest ale generalnie na +.
Liczę na więcej w drugim sezonie.

Re: Longmire

: 11 marca 2013, 00:42
autor: joana
Chodzą plotki, że w marcu mają się rozpocząć zdjęcia do II sezonu Longmire.
Emisja ponoć 3 czerwca.

Re: Longmire

: 11 kwietnia 2013, 09:10
autor: grego1980
Premiera 27 maja.

Re: Longmire

: 11 kwietnia 2013, 18:35
autor: asd
O to fajnie bo już o nim zapomniałem - miło będzie przy nim odpocząć bo ten serial ma wyjątkowy klimat.

Re: Longmire

: 11 kwietnia 2013, 21:27
autor: brexerb
super, ja z braku laku zabralem sie za Justified - 4 seria sie skończyła i nie było źle, zobaczymy co tam pokażą mieszkańcy Wyoming :)

Re: Longmire

: 01 czerwca 2013, 14:38
autor: X-asd
Nic nie mówicie a tu tymczasem pierwszy odcinek już jest!! Oglądamy!! :)

Re: Longmire

: 01 czerwca 2013, 15:29
autor: joana
Jakby Szanowny Administrator czytał wiadomości na FB, to by wiedział, że premiera 28 maja i zapisałby sobie w kajeciku. :P
A teraz pretensje ma, no żesz.
Szeryfa oczywiście oglądam, ale dopiero wieczorem. Wiem tylko, że "zimny" odcinek się zapowiada. :)

Re: Longmire

: 02 czerwca 2013, 08:07
autor: Saga
Jakoś nie powalił mnie ten odcinek. Niby był dobry, ale jakoś mi do gustu nie przypadł.
Samotna wyprawa w góry w śnieżycę jakoś mi zupełnie nie pasuje, szczytem głupoty zalatuje. A jak dotąd raczej szeryfa za idiote nie uważałam.