seriale-asd

FILTH
(premiera - sierpień 2013)

Film jest ekranizacją powieści Irvine'a Welsha okrzykniętą ohydnym studium kruchej świadomości, karmiącej się mizantropią, nienawiścią, wszelkimi znanymi ludzkości uprzedzeniami oraz własną żółcią. Swoista podróż do wewnętrznego jądra ciemności, na którego widok Joseph Conrad zasłoniłby oczy.

James McAvoy ma ostatnio dobrą passę i szczęście do interesujących ról. Zagra tutaj skorumpowanego policjanta nadużywającego alkoholu i narkotyków, który nie cofnie się przed niczym, by wywalczyć upragniony awans. W osiągnięciu sukcesu pomóc mu może rozwiązanie głośnej sprawy brutalnego morderstwa na tle rasowym, a w zdyskredytowaniu swoich kolegów - konkurentów do tego samego stanowiska - szereg intryg, pomówień oraz sekretnych romansów z ich żonami, by odkryć i upublicznić kłopotliwe sekrety.
Plan się sprawdza znakomicie. Jednak gra, jaką prowadzi, ma swoją cenę. Intensywny styl życia, własna przeszłość oraz coraz bardziej podejrzliwi współpracownicy sprawiają, że nasz bohater ma już nie tylko problem z utrzymaniem kontroli nad tą misterną siecią kłamstw, ale również nad własnymi zdrowymi zmysłami.

Może być mocne kino, tematycznie przywodzące na myśl pamiętny film Abela Ferrary - "Zły porucznik".

A dla Loodki - tyle źródeł kontaktu, ile tylko zapragnie.

ODD THOMAS

Ekranizacja powieści Deana Koontza. Dwudziestoletni kucharz - Odd Thomas posiada niezwykły dar umożliwiający mu kontakty z duchami. Odd zwykle wykorzystuje swoje zdolności, by pomagać zmarłym w ich niedokończonych sprawach. Chłopak widuje także cienie. Bezkształtne, szybkie i przerażające. Cienie gromadzą się wokół ludzi lub miejsc, w których dojdzie do tragedii. Niczym energetyczne wampiry żywiące się strachem, przemocą i tragedią.

Dean Koontz to dziwny autor i bardzo nierówny. Nazywa się go mniej uzdolnionym bratem Kinga, ale mam pewien sentyment do jego książek. Jako gówniarz zaczytywałem się jego powieściami. Szczególnie przypadły mi do gustu "Grom" i "Opiekunowie". Później odpuściłem, bo w jego prozie jest pewien szkopuł. Otóż facet pisze o uczuciach, głównie o miłości, w sposób, w jaki postrzegać ją może tylko nastolatek. Mocno wyidealizowanie i przez to nieco infantylnie.

Jakiś czas temu sięgnąłem jednak po dwa cykle jego autorstwa. Pierwszy to dwutomowy: Moonlight Bay. Fantastyczna przygoda. Drugi, to trochę gorsza opowieść o Odd Thomasie - medium. Powieści, która mogła by być rozwinięciem dalszych losów bohatera "Szóstego zmysłu". Oba cykle zaskakują i są niecodzienną odskocznią od typowej twórczości Koontza. Po pierwsze narracja jest w pierwszej osobie. Po drugie, mimo że także opowiadają o mrocznych sprawach z pogranicza SF i horroru, nie pozbawione są poczucia humoru i pewnej lekkości.

Też się Koontzem zaczytywałem, chyba wszystko co wyszło do "Prękości" Zgadzam się, że autor jest nierówny, ma książki gorsze (np. Maska), mocno średnie, ale i wybitne jak wskazane wcześniej "Grom", "Opiekunowie" dodałbym do tego "Mroczne ścieżki serca" zbiór opowiadań "13 Apostołów" (który pokazuje, że potrafi pisać też w lżejszym stylu a la Pratchett ) i "Odd Thomasa" (choć dalsze części cyklu są już gorsze). Wszystkie jego książki niesamowicie wciągają, ale ma pewien styl w którym pisze, który nie każdemu musi się podobać. Niestety ten autor ma pecha do ekranizacji, więc mam nadzieję że teraz będzie lepiej... choć są to zapewne złudne nadzieje. Aczkolwiek trailer wygląda obiecująco.

Z tych nowszych jego powieści bardzo mi się jeszcze podobali "Nieznajomi". Wielowątkowa powieść z zaskakującym finałem. A zdecydowanie wyżej od Odd Thomasa stawiam "Moonlight Bay". Tu mnie nie przekonasz.

"Nieznajomi" to nie jest nowa książka, tylko reedycja o ile mamy na myśli ta samą książkę. Zresztą jakiś czas temu dało zauważyć się tendencję do zmieniania polskich tytułów książek i wydawania ich jeszcze raz, ale nie pamiętam, które wydawnictwo tak robiło. Przekonywał cię nie będę bo akurat "Moonlight Bay" nie czytałem.
Szkoda, że wiadomo jak się skończy film
Wiadomo coś bliżej kiedy premiera?

W Stanach już była premiera. W europie chyba we wrześniu.
No to masz co nadrabiać - Zabójca strachu + Korzystaj z nocy

Są już może napisy do tego?

W żadnym cywilizowanym języku. Dopóki DVD nie wydadzą w anglojęzycznym kraju może być problem.

No cóż, to trzeba się uzbroić w cierpliwość.

http://www.film.gildia.pl/news/2013/07/ ... -sharknado

Sharknado

Nie ma co się rozpisywać - ale zobaczcie, kto tam gra! Przyznam, że obejrzę, bo jest szansa na bardzo fajne "pulpowe" kino, inaczej zwane PKŚ, czyli "piwo, kumple i śmiech"

O matko! Dużo piwa trzeba będzie.

O Jezuu latające rekiny... - większej głupoty nie widziałem.

METALLICA Through the Never

Jako fan Mety trudno, żebym nie wspomniał o nowym projekcie tego zespołu. Pełnometrażowy film, zrobiony w pełnym 3D, przeznaczony do kin IMAX. Panowie sami sfinansowali tę produkcję, wybrali reżysera i aktorów. To będzie wielkie widowisko, gatunkowo chyba najbliższe musicalowi.

Młody Trip, który właśnie dostał swoją wymarzoną pracę technicznego w ekipie Metallici, zostaje wysłany z tajemniczym zadaniem. Jego nieco surrealistyczna podróż przez pogrążone w chaosie miasto będzie przeplatana z niesamowitymi zdjęciami z koncertu, który w całości odbył się na potrzeby tego projektu. Specjalnie zaprojektowana scena sprawia, że fani będą widoczni w każdym ujęciu.

Twórcom zajęło 7 miesięcy stworzenie tego widowiska, a budżet wyniósł ponad 30 milionów dolarów.

Nie wiem jak Wy, ale ja maszeruję do kina jak przystało na wiernego żołnierza.
Obey your Master. Your life burns faster.

najphil pisze:METALLICA Through the Never

Jako fan Mety trudno, żebym nie wspomniał o nowym projekcie tego zespołu. Pełnometrażowy film, zrobiony w pełnym 3D, przeznaczony do kin IMAX.

No to świetna okazja na moją pierwszą wizytę w IMAX.
Też pomaszeruję. OD kiedy to grają?

Out of the Furnace

Akcja filmu rozgrywa się robotniczym miasteczku, dotkniętym kryzysem finansowym. Główny bohater to były więzień, któremu udało się zasymilować ze społeczeństwem. Sytuacja się zmienia, gdy z wojska wraca jego młodszy brat i z miejsca wikła w interesy z groźnym gangiem.

Historia wydaje się być prosta i na wiele sposobów wałkowana, ale trailer jest po prostu elektryzujący, szczególnie, że w tle słyszymy Pearl Jam. Znowu dostajemy obraz społeczeństwa pogardliwie określanego mianem "white trash". Twardych niczym zelówka, żyjących na granicy ubóstwa, wilkiem patrzący na wszelkich obcych ludzi pracy. Surowe, wyblakłe filtry przypominają te, z genialnego filmu "Do szpiku kości". A do tego obsada, która naprawdę wciska w fotel. Dla mnie pozycja obowiązkowa.

TERMINATOR 5 GENESIS



Kolejna część terminatora. Tym razem będziemy mieć do czynienia z genezą powstania robotów, czyli do samego początku. Swój udział w filmie zapowiedział już Arnold S.
Premiera 1 lipca 2015

O Wow, nie spodziewałam się, że jeszcze zobaczę tę ekipę razem. Obejrzę na pewno.

"Homo sum; humani nihil a me alienum puto".
Kierując się tymi słowami Terencjusza, narażając się na zarzut kontrowersyjności materiału, o którym chcę pisać i gniew szefostwa - przedstawiam trailer filmu dokumentalnego, który 18 kwietnia wejdzie na ekrany kin amerykańskich.


"The Final Member", film Bekhora Jonasza i Zacha MathThirtyego zaprowadzi nas do miasta Husavik, położonego w północnej części Islandii, w którym mieści się jedyne na świecie muzeum penisa. Ponad 40 lat, założyciel i kurator tego muzeum zbierał eksponaty z całego świata ssaków. Brakuje tylko jednego okazu - penisa człowieka. Znalazło się 2 ochotników, którzy postanowili uzupełnić kolekcję i ofiarować część siebie. O ich motywacjach jest ten dokument.
Aha, ten film zawiera (podobno) dużą dawkę humoru.

Jako wierny fan Arnolda nie przepuszczę jego nowego filmu, którego premiera będzie jeszcze w tym miesiącu.
To "Sabotaż"

A jakie jest to drugie zakończenie?
Bo w tym co oglądałem to W sumie to niezłe choć może trochę