seriale-asd

Temu serialowi bliżej do opery mydlanej niż serialu prawniczego w ostatnich sezonach. Właśnie nadrabiam piąty sezon.

No nie przesadzajmy, że od razu opera mydlana. Choć trzeba przyznać, że wątki obyczajowe niestety zaczęły dominować.

Myślę, że siłą tego serialu nie są wcale sprawy, które prowadzą bohaterowie, ale interakcje między nimi i same postaci (niektóre bardzo barwne ). Wzajemne rozgrywki, podgryzanie, szukanie haków, tworzenie doraźnych sojuszy - to jest to co lubię w tym serialu.

BTW: serial dostał 7.sezon.

A jak to się ma do prawniczego aspektu serialu? Są tam jakieś zagadki związane z przepisami itp? Bo studiuję prawo zaocznie i zastanawiam się czy na odprężenie wrzucić suits czy house of cards

Są aspekty prawnicze, ale raczej w ujęciu do wielkich firm i kwestii korporacyjnych. Mało było wątków w skali mikro, że tak to ujmę. Zresztą bardzo rzadko w tym serialu nasi bohaterowie są na sali sądowej, a bardziej skupiają się na tym jak unikać rozprawy. Z seriali prawniczych zdecydowanie wart polecenia jest "The Good Wife" co nie znaczy, że "Suits" jest zły, bo nie jest, ale obecny sezon bardziej skupia się na watkach obyczajowych niż na sprawach prawniczych.

Z tego względu, że skupia się na wątkach obyczajowych właśnie zaczął mi się bardziej podobać życie prawnika nie skupia się przecież na rozprawach :"D

W 7. sezonie ujrzymy Dule Hilla (Psych, The West Wing). W końcu ktoś ciekawy się pojawi.

USA Network oraz Universal Cable Productions (UCP) ogłosiło dzisiaj, że finałowy odcinek siódmego sezonu Suits, który będzie miał emisje w pierwszym kwartale 2018, może posłużyć jako wprowadzenie do planowanego spin-offu który miałby się skupić na postaci Jessici Pearson (Gina Torres).

Serial dostał zamówienie na ósmy sezon. Jednak postaci Mike'a i Rachel się nie pojawią, ponieważ aktorzy nie podpisali kontraktów na występy w kolejnych sezonach.

W ósmym sezonie zobaczymy Katherine Heigl, która dołączy do regularnej obsady.

Piękna kobieta i średnia aktorka, ale może pokaże pazur. Cieszy mnie, że Rachel znika - wyjątkowo mnie drażniła ta postać. Pozostają trzy asy w tej talii: Harvey, Louis i oczywiście Donna.

Norvik pisze:Piękna kobieta i średnia aktorka, ale może pokaże pazur. Cieszy mnie, że Rachel znika - wyjątkowo mnie drażniła ta postać. Pozostają trzy asy w tej talii: Harvey, Louis i oczywiście Donna.

Donna w tej tali jest Jokerem, jak dla mnie

Co do Katherine pierwszy raz zobaczyłem ją "Roswell", potem długo nic, a następnie jakieś rólki w komedyjkach romantycznych, gdzie niestety się nie sprawdzała. Też mam nadzieję, że w "Suits" się wykaże inaczej będzie odstawała od reszty obsady.

Rachel mi nie szkoda, ale będzie mi brakowało potyczek na cytaty między Mike'em i Harveyem

Pora rozstać się z serialem. Nie przebrnąłem przez ósmy sezon. Problemy prawne w tej kancelarii rozwiązuje się za pomocą telefonu lub pliku kartek, które pojawiają się w ciągu paru chwil na biurku i zawierają cudowne rozwiązanie. Gwoździem do trumny była sytuacja w której para rywalizujących prawników z tej samej kancelarii namawia dwóch klientów by zrezygnowali z jakiegoś działu swego biznesu, żeby nie było konfliktu interesów i kancelaria mogła prowadzić obu. Serio ? Mam zrezygnować z części biznesu, żeby to kancelaria mogła mnie prowadzić ???
Do tego postać grana przez Katherine Heigl - zwykły pracownik, który sabotuje polecenia szefów, robi co chce i jest skonfliktowana ze wszystkimi - która kancelaria by na to pozwoliła ? Widać, że scenarzyści się wypalili i całość jest sztuczna i wydumana. Spróbuję obejrzeć "Pearson" - może będzie lepiej.

Jakoś tak dziwnie się zdarzyło, że kiedyś ten serial mi się nie spodobał i szybko przestałem go oglądać, a teraz, kiedy znalazłem go na Netfliksie, to nie mogę się od niego oderwać- właśnie pochłaniam czwarty sezon...