seriale-asd

Diuna: Proroctwo [2024] [MAX]



Opis:
Serial skupia się na historii sióstr Harkonnen, założycielek zakonu Bene Gesserit, tajemniczej i potężnej organizacji, która odgrywa kluczową rolę w wydarzeniach na Arrakis i w całym wszechświecie Diuny. Członkiniami tego ugrupowania są kobiety, które posiadają wyjątkowe zdolności fizyczne i psychiczne, umożliwiające im manipulację, zarówno na poziomie politycznym, jak i społecznym.

Produkcja: USA,
Gatunek: Sci-fi,
Obsada:
Emily Watson ... Valya Harkonnen
Olivia Williams ... Tula Harkonnen
Travis Fimmel ... Desmond Hart
Jodhi May ... Cesarzowa Natalya
Mark Strong ... Cesarz Javicco Corrino
Sarah-sofie Boussnina ... Książniczka Ynez
Jade Anouka ... Siostra Theodosia
Josh Heuston ... Constantine Corrino
Chris Mason ... Keiran Atreides
Aoife Hinds ... Siostra Emeline

Poczekam na wiecej odcinkow. Widzialem dosc duzo bardzo srednich ocen recenzentow. Filmy Denisa lubie ale tutaj z tego co wiem w ogole nie maczal palcow.

Ja pierwszy odcinek już obejrzałem i jak na razie, to jestem pewny, że drugi też obejrzę, czyli nie zniechęcił mnie, a wręcz przeciwnie...

Też pierwszy obejrzany, na razie nie wzbudził we mnie jakichś wielkich emocji, ale zniechęcić też mnie nie zniechęcił.
Będę oglądał dalej, liczę, że się rozkręci.

Ok obejrzałem 1 odc i na pewno obejrzę kolejne.

A powiedzcie mi czy nie ogladajac duny 2 części warto sie za niego zabierać?

Akcja dzieje się wiele tysięcy lat wcześniej, można spokojnie oglądać.

Zapowiada się całkiem nieźle, Ragnar-Travis Fimmel robi robotę.

Po 2 odcinku jest nadal nieźle.
Tak jeszcze w kwestii braku znajomości książki/filmu w kontekście serialu - tak mi się nasunęło po drugim odcinku - można oglądać bez znajomości, aczkolwiek można pewnych rzeczy (póki co) nie do końca zrozumieć - np. znaczenia Arrakis, czy nie wyłapać znaczenia pewnych smaczków - np. niebieskich oczu u niektórych postaci.

Tak to sie zgadza. Moim zdaniem filmy Denisa warto zobaczyc bo sa zwyczajnie bardzo dobre szczegolnie w 4K z DV

Jak dla mnie filmy Villenueve'a - a zwłaszcza 2, zbyt pretensjonalne wyszły...
Chyba wolę wersję Lyncha mimo wszelkich jej niedostatków.

Odcinek 3 bardzo zwolnił akcję, poznajemy w nim historię sióstr i rodu Harkonnen. Zastanawiające jest to zwolnienie fabuły zwłaszcza, że serial ma w planie 6 odcinków w tym sezonie. Odcinek 4 nadgania akcję i poznajemy chyba słaby punkt Desmonda Harta.

Hm... serio tylko 6 odcinków?
Coraz mniej z upływem lat mają te seriale, wena się kończy?
A najlepsze będzie, jeśli na sezon drugi z kolejnymi 6 znów poczekamy ze dwa lata...

wszystko rozchodzi się o $$$ kiedyś stacje nie robiły tyle seriali miesięcznie co teraz seriale wcześniej po prostu były dłuższe po 24 odcinki nawet na sezon teraz 6-8 to standard

Przedostatni odcinek za nami.Dzieje się sporo zwłaszcza w siedzibie zakonu gdzie dowiadujemy się o powodzie koszmarnych snów oraz pochodzeniu Desmonda. Mniej ciekawie jest na dworze Imperatora, który pokazuje, że stara miłość nie rdzewieje i zostaje łatwo zmanipulowany przez dawną miłość. Jak rozwiązać tyle wątków w ostatnim odcinku? Czeka nas jazda bez trzymanki czy rozczarowujący finał?

Jest parę motywów, które mi nie pasują, typu: rodu Atrydów wyglądająca jak dzika banda z dzikiego zachodu, na dodatek poruszających się konno przy niby tak zaawansowanej cywilizacji, nie do końca przemawia do mnie też spór miedzy rodami, trwający 10 tys. lat... Nie do końca też czuję motyw powstania zakonu, niby to świeżynka No i cywilizacja też jakoś w tym czasie nie zrobiła postępów (no dobra, ok, te myślące maszyny to jakiś problem...)
No ale to SF, w sumie poza paroma mankamentami nawet całkiem przyzwoite, więc czego chcieć więcej.
A w finale na pewno nie pozamykają wszystkich wątków dla potrzeb dalszych sezonów, więc spodziewam się cliffa i potem 2 lat oczekiwania.

Po finale, sezon 2 zamówiony. Mamy zabójstwo, chyba przewrót w zakonie, widzimy Arrakis oraz ciekawie gdzie losy pchną Desmonda i mamę. Ciekawy serial mimo małej liczby odcinków.