autor: najphil » 03 kwietnia 2016, 21:13
Po pierwszych 5 minutach, które potrzebowałem na przełknięcie i przyzwyczajenie się do tego sitcomowego formatu, muszę stwierdzić, że jest to bardzo fajna produkcja. Chyba się zakochałem. Głównie za sprawa Sama Elliotta, z którym jestem gotowy obejrzeć nawet gniota, ale i Debry Winger, której nie widziałem na ekranie chyba od czasów "Pod osłoną nieba".
W pilocie widać, że aktorzy są jeszcze nieco sztywni i nie złapali odpowiedniego rytmu, przez co niektóre wymiany zdań nie wypadają zbyt naturalnie, ale za to same dialogi rozpisane są bardzo dobrze, a i kilka żartów było na wysokim poziomie. NIe wierzę, że to powiem, ale na czas oglądania tego serialu zawieszam swój komedio-sceptycyzm.

Po pierwszych 5 minutach, które potrzebowałem na przełknięcie i przyzwyczajenie się do tego sitcomowego formatu, muszę stwierdzić, że jest to bardzo fajna produkcja. Chyba się zakochałem. Głównie za sprawa Sama Elliotta, z którym jestem gotowy obejrzeć nawet gniota, ale i Debry Winger, której nie widziałem na ekranie chyba od czasów "Pod osłoną nieba".
W pilocie widać, że aktorzy są jeszcze nieco sztywni i nie złapali odpowiedniego rytmu, przez co niektóre wymiany zdań nie wypadają zbyt naturalnie, ale za to same dialogi rozpisane są bardzo dobrze, a i kilka żartów było na wysokim poziomie. NIe wierzę, że to powiem, ale na czas oglądania tego serialu zawieszam swój komedio-sceptycyzm. :)