zostawiamy, finansowo wspieramy i jak najwiecej seriali wrzucamy :)

Jestem za utrzymaniem forum w miarę możliwości, sam facebook w moim przypadku odpada, nie mam konta i nie chcę go zakładać.

Witam. Człowiek "pracy", zabiegany, ale jestem za utrzymaniem forum w miarę możliwości. Oczywiście wesprę finansowo.
Pozdrawiam.

To i ja skreślę kilka słów - jestem od dawna serialomaniakiem i to forum trafiło do mnie idealnie, świeżutkie informacje o wielu serialach, niektórych mało znanych, a zupełnie przyzwoitych. Do tego może i wąska grupa specjalistów o wyrobionym guście, i to nie tylko pod kątem samego oglądania, ale i bardzo ciekawego recenzowania poszczególnych seriali. Jestem więc za utrzymaniem forum, z dorzuceniem się do utrzymania serwisu też nie ma problemu.

Grupy facebookowe nie umywaja sie do forum. Oczywiscie ja rowniez cos dorzuce jesli bedzie taka potrzeba :)

Sindara rozumiem, bo i u mnie z aktywnością i aktywnością było słabo, ale to już kwestia nagromadzenia różnych spraw życiowych i czasami czasu po prostu nie ma. Ale mam postanowienie noworoczne, żeby w miarę możliwości zwiększyć swoją aktywność. Dla mnie pytanie sindara jest pytaniem retorycznym i jestem za dalszą działalnością forum.
FB traktuję jako dodatek i nawet nie zawsze wrzucam tam newsy, które piszę na forum. Całkowite przenosiny na fb uważam, za błąd bo szkoda było by stracić całą serialową bazę jaką tworzyliśmy od początku istnienia serwisu.

Wspomagalem istnienie serwisu kilka razy wspomoge i teraz.Przenosiny na fb uwazam za blad.

Forum było odkąd pamiętam. Od samego mojego początku nie tylko z serialami ale z internetem pewnie.
Serialowy bakcyl przygasł i to zdecydowanie. Czasami się robi większy (głownie jesień-zima) czasami mniejszy. Ale jest.
Mam wrażenie że kiedyś oglądanie seriali było bardziej "elitarne". ;) Ale to chyba przez dostępność (internet,łacze,napisy).
Ale tym bardziej forum jest potrzebne do selekcji.
Martwi trochę mała aktywność. Tak na prawdę jest nas chyba nieliele osób regularnie coś piszących.
Ale tutaj pojawia się zmiana formy oglądania. Kiedyś dużo pozycji oglądało się po odcinku i komentowało. Teraz modniejsze jest oglądanie hurtem.

Podsumowując
Jak najbardziej jestem za. Było o by kiepsko jeśli forum by znikło. Jestem już do niego przywiązany. Jeśli tak można napisać.
A co do formy. Nie jestem zwolennikiem grup FB.Powinna pozostać stronka.

Oczywiście dorzucę się do zbiórki na pokrysie kosztów.

Nie korzystam z facebooka, więc osobiście preferuję pozostanie przy forum i oczywiście się dorzucę.

Też jestem za i coś tam mogę dorzucić.

Zamknięte grupy mają to do siebie, że są zamknięte. Po drugie takich serialowych grup na fejsie trochę jest, więc byłoby to troszkę mnożenie bytów. Ja byłabym za tym, by forum pozostało, grosza również dorzucę, jeśli będzie trzeba.

[mimg]https://baza.seriale-asd.eu/upload_files/218.png[/mimg]

Jak co roku o tej samej porze zbliżają się terminy na odnowienie domeny i hostingu, przychodzi więc czas decyzji co do przyszłości serwisu w kolejnym roku.
Ciężko mi zadać to pytanie, tym bardziej, że od jakiegoś czasu zadawał je nieodżałowany Piotr, niemniej muszę sprawę postawić jasno:

[b]Czy jesteście zainteresowani dalszym istnieniem forum?[/b]

Tak naprawdę, zadając to pytanie, abstrahuję na razie od kwestii finansowych, gdyż finalnych kwot odnowienia jeszcze nie znam, niemniej nie są to globalnie wielkie kwoty i zakładam, że środki uda się zebrać nawet przy niewielkiej liczbie wspierających serwis.
Bardziej mi chodzi o Wasze ogólne odczucia. Czy dalej jesteście zainteresowani jego istnieniem?
Macie nadal w sobie serialowego bakcyla i chcecie działać dalej? Ja na przykład zauważam u siebie jego przygaśnięcie.
Nie rzucam się już na każdą nowość, nie czekam z niecierpliwością na kolejne powroty, czasem widzę newsy, które kiedyś bez wahania bym udostępnił, a teraz jakoś nie zawsze mnie interesują.
Tak więc dalsze istnienie seriale-asd.pl zależy od Was.
A może należy nadać serwisowi nowy kształt i się przenieść na FB np. jako jakaś zamknięta grupa?
Piszcie, głosujcie, komentujcie, proponujcie. Na przemyślenia są dwa tygodnie.