autor: sindar » 01 maja 2024, 22:36
Obejrzałem... I mam mieszane uczucia.
Nie znam książki, ale w miarę pamiętam słynną niegdyś ekranizację z Richardem Chamberlainem i Toshiro Mifune. Lata minęły i nadal darzę ją sentymentem... W każdym razie może to zakłóca mój osąd? Chyba bardziej pasowała mi atmosfera tamtej produkcji.
Co do nowej wersji - początek był faktycznie bardzo obiecujący, ale potem zeszło powietrze i wyszło dość nierówno. A chyba najsłabiej niestety finałowe odcinki. Mam wrażenie, że za bardzo przeciągnięto całość, powprowadzano sceny, których (w opinii tych, którzy czytali) w książce nie było, a na dodatek główny bohater na dłuższą metę miał praktycznie tylko jedną minę i był dość irytujący.
Nie że nowy Szogun to słaby serial, ale moich oczekiwań finalnie nie spełnił.
Swoją drogą nabrałem ochoty na powtórkę starej wersji, ciekawy jestem odbioru po latach...
Obejrzałem... I mam mieszane uczucia.
Nie znam książki, ale w miarę pamiętam słynną niegdyś ekranizację z Richardem Chamberlainem i Toshiro Mifune. Lata minęły i nadal darzę ją sentymentem... W każdym razie może to zakłóca mój osąd? Chyba bardziej pasowała mi atmosfera tamtej produkcji.
Co do nowej wersji - początek był faktycznie bardzo obiecujący, ale potem zeszło powietrze i wyszło dość nierówno. A chyba najsłabiej niestety finałowe odcinki. Mam wrażenie, że za bardzo przeciągnięto całość, powprowadzano sceny, których (w opinii tych, którzy czytali) w książce nie było, a na dodatek główny bohater na dłuższą metę miał praktycznie tylko jedną minę i był dość irytujący.
Nie że nowy Szogun to słaby serial, ale moich oczekiwań finalnie nie spełnił.
Swoją drogą nabrałem ochoty na powtórkę starej wersji, ciekawy jestem odbioru po latach...