autor: sindar » 18 listopada 2024, 10:27
Substancja (The Substance) - mix czarnej komedii oraz body horroru w stylu Cronnenberga (z którego filmów też można by tu znaleźć cytaty), opowiadający o starzejącej się gwieździe filmu/tv, która dostaje dość specyficzną szansę odzyskania młodości, tym razem inspirowaną postacią Doriana Greya. Mnie osobiście jeszcze się Substancja momentami kojarzyła z Brazil - zwłaszcza wątkiem opętanej kultem młodości matki głównego bohatera.
Przez większą część filmu bawiłem się naprawdę dobrze, może jedynie końcowa część przesadziła z umownością/pastiszowością, zmierzając już bardziej do tarantinowskich, a nie cronnenbergowskich rozwiązań, co nie do końca przypadło mi akurat do gustu.
Bardzo odważne role Demi Moore i Margaret Qualley, na uwagę też zasługuje rola Dennisa Quaida.
Niemniej z zainteresowaniem będę śledził dalsze poczynania Coralie Fargeat, reżyserki tego filmu.
Filma na pewno nie dla każdego widza, byli tacy, co wychodzili z seansu.
https://youtu.be/LNlrGhBpYjc
Substancja (The Substance) - mix czarnej komedii oraz body horroru w stylu Cronnenberga (z którego filmów też można by tu znaleźć cytaty), opowiadający o starzejącej się gwieździe filmu/tv, która dostaje dość specyficzną szansę odzyskania młodości, tym razem inspirowaną postacią Doriana Greya. Mnie osobiście jeszcze się Substancja momentami kojarzyła z Brazil - zwłaszcza wątkiem opętanej kultem młodości matki głównego bohatera.
Przez większą część filmu bawiłem się naprawdę dobrze, może jedynie końcowa część przesadziła z umownością/pastiszowością, zmierzając już bardziej do tarantinowskich, a nie cronnenbergowskich rozwiązań, co nie do końca przypadło mi akurat do gustu.
Bardzo odważne role Demi Moore i Margaret Qualley, na uwagę też zasługuje rola Dennisa Quaida.
Niemniej z zainteresowaniem będę śledził dalsze poczynania Coralie Fargeat, reżyserki tego filmu.
Filma na pewno nie dla każdego widza, byli tacy, co wychodzili z seansu.