autor: Shedao Shai » 25 marca 2009, 22:12
batman2k3 pisze:Shedao Shai pisze:jak dla mnie, to niestety siłę serialu stanowią tacy Kowalscy, którzy nie oglądają serialu A na bieżąco, tylko sobie akurat wtedy włączą TV i obejrzą kawałek np. z nudów. A takich przyciągają tylko rzeczy które są łatwe do przyswojenia, nie wymagają znajomości poprzednich 1000 sezonów itd.
Bijesz do Losta. Nawet nie pytam, bo to chyba oczywiste. Najgorsze notowania w historii (do tego z tendencją spadkową), ale chyba jednocześnie najbardziej stabilna forma. Poza tym, to jedyny serial jaki oglądam (oglądałem), który radzi sobie z ciągłymi hmmm...
Spoiler dla tych, którzy nie widzieli jeszcze piątej serii
yep, Losty są akurat modelowym przykladem serialu którego nie można oglądać od środka - nie miałoby to sensu

co inaczej z serialami takimi jak np. House, Dexter czy X-Files - jeden odcinek-jedna sprawa; wątek główny gdzieś tam sobie leci ale na sezon trzeba obejrzeć tylko kilka odcinków żeby nie stracić pojęcia o tym co się dzieje. Z Lostami, po dajmy na to 8 odcinkach przerwy, nie rozumiałoby się nic

- ta cecha powoduje że oglądalność serialu praktycznie może tylko maleć, ale! jednocześnie IMO podwyższa poziom - takie seriale jak Lost czy BSG mają to do siebie, że na każde kolejne odcinki oczekuje się dużo bardziej niz na one-standy.
[quote="batman2k3"][quote="Shedao Shai"]jak dla mnie, to niestety siłę serialu stanowią tacy Kowalscy, którzy nie oglądają serialu A na bieżąco, tylko sobie akurat wtedy włączą TV i obejrzą kawałek np. z nudów. A takich przyciągają tylko rzeczy które są łatwe do przyswojenia, nie wymagają znajomości poprzednich 1000 sezonów itd.[/quote]
Bijesz do Losta. Nawet nie pytam, bo to chyba oczywiste. Najgorsze notowania w historii (do tego z tendencją spadkową), ale chyba jednocześnie najbardziej stabilna forma. Poza tym, to jedyny serial jaki oglądam (oglądałem), który radzi sobie z ciągłymi hmmm...
[color=red]Spoiler dla tych, którzy nie widzieli jeszcze piątej serii[/color]
[spoiler]podróżami w czasie.[/spoiler][/quote]
yep, Losty są akurat modelowym przykladem serialu którego nie można oglądać od środka - nie miałoby to sensu :) co inaczej z serialami takimi jak np. House, Dexter czy X-Files - jeden odcinek-jedna sprawa; wątek główny gdzieś tam sobie leci ale na sezon trzeba obejrzeć tylko kilka odcinków żeby nie stracić pojęcia o tym co się dzieje. Z Lostami, po dajmy na to 8 odcinkach przerwy, nie rozumiałoby się nic :D - ta cecha powoduje że oglądalność serialu praktycznie może tylko maleć, ale! jednocześnie IMO podwyższa poziom - takie seriale jak Lost czy BSG mają to do siebie, że na każde kolejne odcinki oczekuje się dużo bardziej niz na one-standy.