autor: Shedao Shai » 20 marca 2011, 16:02
Skończyłem wczoraj 5 sezon Babylon 5 i powiem tak: polecam, polecam, polecam!!! Fantastyczny serial, must-see dla fanów science-fiction, u mnie w tej kategorii pewniak nr 2 (po BSG). Tak przemyślanego, doskonale rozpisanego serialu jeszcze nie widziałem - to nie Losty gdzie fabuła była tworzona na bieżąco, tutaj wszystko było rozplanowane i jakieś małe wydarzenie z sezonu 1 znajdowało swoje wytłumaczenie np w czwartym. Wielki szacunek dla Straczyńskiego za stworzenie tak spójnego dzieła, tym bardziej poczytawszy sobie o problemach jakie napotykał: ze stacją, z budżetem, z aktorami... wszystkim. W dzisiejszych czasach na ten serial by machnięto w połowie pierwszego sezonu, "bo się nie opłaca" itd.
Najważniejsze: nie bójcie się efektów, dają radę - nie są wspaniałe, ale też nie ośmieszają serialu, spokojnie można oglądać. Aktorzy pierwszoplanowi w większości słabi (jak dobrze że jeden z nich został wymieniony w drugim sezonie: na kogoś dużo lepszego), za to drugoplanowi to poezja: relacje Londo i G'kara były moimi ulubionymi. Wszystko to nic, bo w Babylonie liczy się fabuła! - niesamowita. I do tego wiele epickich akcji, odcinków dających ciekawe tematy do przemysleń: najważniejsze to przebrnąć przez 1 sezon, który jeszcze nie wciąga aż tak: jest przygotowaniem pod to, co ma nadejść w 2 i dalej.
Do zakończenia przygody z B5 zostało mi jeszcze Crusade i 2 filmy, machnę to szybko. Tak czy inaczej: nie żałuję spędzonego tu czasu i serdecznie polecam.
Skończyłem wczoraj 5 sezon Babylon 5 i powiem tak: polecam, polecam, polecam!!! Fantastyczny serial, must-see dla fanów science-fiction, u mnie w tej kategorii pewniak nr 2 (po BSG). Tak przemyślanego, doskonale rozpisanego serialu jeszcze nie widziałem - to nie Losty gdzie fabuła była tworzona na bieżąco, tutaj wszystko było rozplanowane i jakieś małe wydarzenie z sezonu 1 znajdowało swoje wytłumaczenie np w czwartym. Wielki szacunek dla Straczyńskiego za stworzenie tak spójnego dzieła, tym bardziej poczytawszy sobie o problemach jakie napotykał: ze stacją, z budżetem, z aktorami... wszystkim. W dzisiejszych czasach na ten serial by machnięto w połowie pierwszego sezonu, "bo się nie opłaca" itd.
Najważniejsze: nie bójcie się efektów, dają radę - nie są wspaniałe, ale też nie ośmieszają serialu, spokojnie można oglądać. Aktorzy pierwszoplanowi w większości słabi (jak dobrze że jeden z nich został wymieniony w drugim sezonie: na kogoś dużo lepszego), za to drugoplanowi to poezja: relacje Londo i G'kara były moimi ulubionymi. Wszystko to nic, bo w Babylonie liczy się [b]fabuła[/b]! - niesamowita. I do tego wiele epickich akcji, odcinków dających ciekawe tematy do przemysleń: najważniejsze to przebrnąć przez 1 sezon, który jeszcze nie wciąga aż tak: jest przygotowaniem pod to, co ma nadejść w 2 i dalej.
Do zakończenia przygody z B5 zostało mi jeszcze Crusade i 2 filmy, machnę to szybko. Tak czy inaczej: nie żałuję spędzonego tu czasu i serdecznie polecam.