autor: atathoth » 02 stycznia 2010, 23:37
Hejka.
Zainteresowal mnie ten temat. Otoz czesc moich kolezanek Polek rzeczywiscie chodzi z cudzoziemcami, Francuzami, Wlochami, Niemcami, Anglikami itd. Czyli z "Zachodniej Europy" lub Usa (tak poza tematem to nie mozna mowic o Zachodniej, srodkowej i wschodniej europie, to jedna wielka bzdura) Natomiast jesli sie popatrzy na Polakow to na 95% chodza z Polkami, 4% z dziewczynami z krajow na wschod od Polski a 1% macipenki procent chodzi z cudzoziemkami z Zachodu.
Wytlumacie mi dlaczego? To nie sa problemy jezykowe, nie wierze w to by Polacy gorzej mowili np. po angielsku niz Polki. I tez nie wierze w to ze Polki chodza z cudzoziemcami dla Ca$y, to tylko mit. Wiec czemu?
Przedstawie Wam moj problem (zawsze jest problem). Jestem Polakiem, ale mowie lepiej po francusku niz w moim ojczystym jezyku. Moje ostatnie 3 dziewczyny (wlaczajac ta z ktora teraz jestem) pochodzily z Kanady, Francji i Niemiec. Musze przyznac ze latwiej mi sie rozmawia i nawiazuje kontakt z plcia piekna za granicy niz z Polkami (jakis blokaz mentalny, i presume

) Ale wytlumaczenie jest takie ze ja wiekszosc zycia spedzilem poza Polska, moja mentalnosc jest troche inna, inaczej sie zachowuje, nie mam tej samej kultury itp.
Natomiast jak to mozliwe ze dziewczyna ktora sie wychowala cale zycie z Polsce, miala swoje zycie sentymentalne w Polsce, wyjezdza np. do Francji, i bum po 2 miesiacach ma Nie Polaka (z ktorym jest blizej we wszystkim- speaking o muzie, filmach, kulturze, historii itd) ale Francuza za chlopaka?
Natomiast Polak jak wyjedzie zalozmy do Anglii, Ma albo Dziewczyne\Zone w Polsce, albo jest sam i szuka Polki albo chodzi z Rosjanka\Ukrainka.
Ciekaw jestem co Wy o tym sadzicie, i fajnie by bylo uslyszec nie tylko meski glos
PS: Wiecej na ten temat tutaj (ale watek po paru postach przelazl na totalny OT)
http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=2265170&start=0
PS2: zamiast kurde zaczynac watki powinienem wrocic do nauki. Cholerna integracja europejska.
Hejka.
Zainteresowal mnie ten temat. Otoz czesc moich kolezanek Polek rzeczywiscie chodzi z cudzoziemcami, Francuzami, Wlochami, Niemcami, Anglikami itd. Czyli z "Zachodniej Europy" lub Usa (tak poza tematem to nie mozna mowic o Zachodniej, srodkowej i wschodniej europie, to jedna wielka bzdura) Natomiast jesli sie popatrzy na Polakow to na 95% chodza z Polkami, 4% z dziewczynami z krajow na wschod od Polski a 1% macipenki procent chodzi z cudzoziemkami z Zachodu.
Wytlumacie mi dlaczego? To nie sa problemy jezykowe, nie wierze w to by Polacy gorzej mowili np. po angielsku niz Polki. I tez nie wierze w to ze Polki chodza z cudzoziemcami dla Ca$y, to tylko mit. Wiec czemu?
Przedstawie Wam moj problem (zawsze jest problem). Jestem Polakiem, ale mowie lepiej po francusku niz w moim ojczystym jezyku. Moje ostatnie 3 dziewczyny (wlaczajac ta z ktora teraz jestem) pochodzily z Kanady, Francji i Niemiec. Musze przyznac ze latwiej mi sie rozmawia i nawiazuje kontakt z plcia piekna za granicy niz z Polkami (jakis blokaz mentalny, i presume :-p ) Ale wytlumaczenie jest takie ze ja wiekszosc zycia spedzilem poza Polska, moja mentalnosc jest troche inna, inaczej sie zachowuje, nie mam tej samej kultury itp.
Natomiast jak to mozliwe ze dziewczyna ktora sie wychowala cale zycie z Polsce, miala swoje zycie sentymentalne w Polsce, wyjezdza np. do Francji, i bum po 2 miesiacach ma Nie Polaka (z ktorym jest blizej we wszystkim- speaking o muzie, filmach, kulturze, historii itd) ale Francuza za chlopaka?
Natomiast Polak jak wyjedzie zalozmy do Anglii, Ma albo Dziewczyne\Zone w Polsce, albo jest sam i szuka Polki albo chodzi z Rosjanka\Ukrainka.
Ciekaw jestem co Wy o tym sadzicie, i fajnie by bylo uslyszec nie tylko meski glos ;)
PS: Wiecej na ten temat tutaj (ale watek po paru postach przelazl na totalny OT)
[url]http://forum.o2.pl/temat.php?id_p=2265170&start=0[/url]
PS2: zamiast kurde zaczynac watki powinienem wrocic do nauki. Cholerna integracja europejska.