Gatunki seriali które lubicie / nie lubicie

Odpowiedz

Emotikony
:) ;) :] :-) :tak :nie :tongue: :D :haha :( :P ;P :smt110 :silent: :smt013 :foch: :nununu: :super: :no :'( :scratch: :niewiem: :salut: :alien: :-)) :* :-* :cygaro: :mur: :tort :piwo: :przybija: :szok: :zaciera:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Gatunki seriali które lubicie / nie lubicie

autor: panjandrum » 31 marca 2010, 23:45

kos pisze:... Jednak takie seriale mają także plusy, bo w dowolnym momencie można je zacząć oglądać, nie znając nawet kilku wcześniejszych odcinków. ...
No nie zawsze tak jest, ponieważ głównie takie seriale mają formułę, że istnieje jeden główny wątek, którego akurat ważną część możesz takim sposobem przeoczyć.

AreQ_BAH przytoczył ciekawą kwestię. Tzw. sprint serialowy, czyli cały sezon/sezony w kilka/kilkanaście dni. Dla seriali, gdzie fabuła jest ciągła jest wg. mnie to dużo lepszy sposób oglądania. W serialach typu CSI jest to mniej ważne.[/b]

autor: AreQ_BAH » 31 marca 2010, 23:38

Gdy nie lubi się pamiętać to najlepiej cały sezon na raz oglądać :-)

autor: asd » 31 marca 2010, 21:52

kos pisze:Nie lubię seriali w których każdy odcinek opowiada inną historię
No widzisz a ja akurat odwrotnie - oglądam tyle seriali, że pamiętanie co kto i gdzie po przerwie mnie męczy... - najlepiej oglądało mi się ostatnio Twilight zone - odcinki po 20-scia minut i każdy nie związany z poprzednim...

Ale mam obecnie swoje perełki na które czekam z utęsknieniem... :)

autor: kos » 31 marca 2010, 21:44

Nie lubię seriali w których każdy odcinek opowiada inną historię i nie ma żadnego głównego wątku który łączy poszczególne odcinki. Jednak takie seriale mają także plusy, bo w dowolnym momencie można je zacząć oglądać, nie znając nawet kilku wcześniejszych odcinków.
Lubię seriale science fiction, oraz takie które mają w sobie odrobinę para normalności.

autor: Yugi_2142 » 23 marca 2010, 23:39

Ja jakoś już tak mam że niektórych seriali nie lubię z zasady, tzn. nie muszę nawet ich oglądać żeby wiedzieć że ich nie lubię. Co ciekawe, nie jest to specjalnie zależne od gatunku jaki te seriale reprezentują. Przechodząc do konkretów: nie znoszę BSG (a to niespodzianka, nie? :-p) ale jestem wielkim fanem SGA, nie trawię zupełnie Grey's Anatomy ale lubię House, M.D., itd. itp. Ogólnie nie lubię dość sporo seriali i nie wydaje mi się żeby sens miało wymienianie ich wszystkich, mam taką politykę że jak czegoś skrajnie nie lubię to staram się unikać wypowiedzi w temacie bo entuzjastów i tak nie przekonam a oni na pewno nie przekonają mnie. Dlatego i tutaj skupię się na wymienieniu seriali które lubię, a są to: Boston Legal - legendarny serial prawniczy, komedie typu Scrubs, HIMYM, Big Bang Theory, According to Jim, Chuck; najlepsze sci-fi ever, czyli SGA (już raz wymieniałem, ale jako że jest to jeden z moich najulubieńszych seriali wymieniam jeszcze raz :D); a oprócz tego (w kolejności alfabetycznej) Burn Notice, Dexter, Dollhouse, Hustle, Mad Men, Rome, Sleeper Cell, Supernatural. Jeśli o czym zapomniałem to trudno :]

autor: spiderpp » 22 marca 2010, 21:07

Przepadam za:
-komediami: Two and a Half Men, Big Bang Theory, Seinfeld(uwielbiam!), Psych, Monk, Everybody Hates Chris, Alf
-kryminalnymi: The Mentalist, Lie to me, Criminal Minds, Bones, CSI NY, K-Ville
-przepadam również za Dexterem, Burn Notice, Leverage, In Plain Sight, Veronica Mars

Jeśli o jakimś serialu zapomniałem to go przepraszam ;p

Nie przepadam za:
-medycznymi, oj nie lubię szpitali i chorób, a na które jestem chory od razu ;p
-wojennymi, choć Pacific mnie kusi zobaczyć,
-science-fiction, tego gatunku z seriali, które lubiłem to chyba najbliżej był the 4400, a to chyba tak daleko?
-fantasy
-horrorów

autor: mick22 » 22 marca 2010, 20:40

Lubię:
-wojenne,sensacja: The Unit, 24, Alias, Burn Notice, Over There, ostatnio Kompanię Braci(9 lat po premierze) i wiele innych
-niektóre komedie: Two and a Half Men, How i Met Your Mother, The Big Bang Theory
-z tajemnicą: :Lost
-prawnicze : o dziwo spodobały mi się dwa Boston Legal(Danny Crane wymiata), Shark za cynizm głównego bohatera
-proceduralne: lukam na CSI Miami(okulary Horatia i jego gadki wywołują mój śmiech), CSI(choć bez Grissoma nie jest już tak dobre), The Mentalist(Jane jakoś mnie przekonuje)

Oglądam także: Dextera, Californication choć 3 seria trochę słaba była,

Nie trawię:
-s-f.: wszystkich Stargate, jakiś Babylonów, 4440, choć muszę się przyznać że oglądałem kiedyś Ziemia 2 czy jakoś tak, a ostatnio zabrałem się za Battlestar i nawet to zjadliwe
-młodzieżowych: Greek, Skins i inne bzdety dla nastolatków
-znów komedii: 30 Rock to ma być śmieszne ?,
Bardzo zachwalanych: Mad Men wymiękłem po 3 odcinkach, Breakin Bad po 2 .

Nie mogę się zmusić do: The Sopranos, Rome brak czasu sam nie wiem dlaczego może kiedyś

autor: Don_Bazylian » 22 marca 2010, 12:54

Czego nie lubię?
Nigdy nie lubiłem historii i to mi zostało... przede wszystkim nie lubię więc seriali historycznych, wszelkiego rodzaju Rome, The Tudors i inne tego typu klimaty. nie lubię też więc żadnych kostiumowych itp. Nie jestem w stanie przebrnąć przez to.

Z założenia nie oglądam seriali, w których każdy odcinek jest o czym innym, tzn. rozwiązują jedną sprawę idą do domu i w następnym odcinku od nowa, odpada więc wszelkiego rodzaju NCIS, CSI i inne tego typu rzeczy. Jest oczywiście kilka wyjątków, tzn. The Mentalist, The Inside, Lie to Me, Eleventh Hour, White Collar.

Nie lubię o wampirach. True Blood zobaczyłem tylko 1. sezon. Moonlight cały, ale nie podobał mi się w sumie za Blood Ties nie mogę się zabrać.

Kolejna moja zasada. Unikanie komedii. Jest to zwykła strata czasu. Naciąłem się na My Name is Earl, który z fajnej komedii zrobił się nudziarskim serialem. Wymiękłem także na Psych i Twoh and a half Men. Jedyna komedia, która mi się podobała to Evrybody hates Chris (chętnie zobaczyłbym 4. sezon).

Nie lubię horrorów, bo są dla mnie słabe, kiczowate i nie rozumiem w ogóle idei horrorów, ale wyjątek to Harper's Island.

Jeśli chodzi o fantasy, czyli baśnie i tego typu klimaty, to nie specjalnie za tym przepadam, ale to ewidentnie zależy od danego serialu.

Nie spacjalnie przepadam za SF, z wyjątkami, bo widziałem Stargate SG-1.

Co lubię?
Lubię Losta, bo każdy odcinek jest niesamowicie ciekawy i zawsze zasiadam do niego z ogromnym zainteresowaniem. Nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejny odcinek.

Lubię seriale, w których jest dużo akcji, czyli tu się kłania przede wszystkim 24, Sleeper Cell, The Kill Point, The Unit, Jericho, a także połączenie akcji z komedią: Chuck, Reaper.

Lubię szpitalne: Nip/Tuck wymiata, poza tym GA, Private Pracitce, House, Trauma i wszelkie inne :D

Lubię seriale młodzieżowe, przygodowe i familijne: One Tree Hill, Skins, 90210. Roswell, Kyle XY, Crusoe, Dark Angel, Point Pleasant.

Lubię czasem zobaczyć wojenny, zwłaszcza Over There mi się podobał.

Generalnie jednak trudno "zaszufladkować" serial i powiedzieć z góry co mi się podoba a co nie, bo na serial składa się za dużo czynników :D
Jeden jest po prostu zwyczajnie fajny a drugi zwyczajnie nie :D

autor: Shedao Shai » 16 marca 2010, 22:45

Ja najbardziej lubię seriale w których jest coś nowatorskiego, ciekawego, gdzie jest dobre wyważenie pomiędzy akcją, fabułą i dobrymi postaciami.

Z powyższego wynika, że bardzo lubię science-fiction - bo jest ich mało, bo jednak trzeba się przy nich postarać. Dalej! Thrillery, horrory - to jest to. Lubię ten pierwiastek fantastyczny, eksplorację nieznanego, uczucie zagrożenia itd.

Czego nie lubię. Przede wszystkim zwyczajności - seriali typu "policjanci i złodzieje" - CSI, Prison Break itd. Kryminały z cyklu "1 odcinek = 1 sprawa" to imo największa porażka nowoczesnych seriali.

Nie lubię gdy seriale usiłują być za bardzo realistyczne - jak chcę życia codziennego, to je mam odchodząc od komputera. To automatycznie eliminuje dramaty, gdzie relacje międzyludzkie są wyeksplorowane do tego stopnia że praktycznie nie ma miejsca na nic innego - czyli seriale medyczne, prawnicze itd. Stąd odpadam przy wielu serialach uznawanych powszechnie za dobre - House, Mad Men, Lie to Me - podchodziłem do wszystkich, jezzzu jak się wynudziłem.

I żebyście sobie nie myśleli: nie chodzi mi o to że w serialu tylko "majom się szczelać". Jak już mówiłem: wyważenie.

Seriale historyczne i wojenne również mnie nie kręcą.

Komedie kiedyś mnie odrzucały, teraz powoli się do nich przekonuję - dzięki How I Met Your Mother czy Big Bang Theory. Ale nie są to pozycje z cyklu "ojezuojezu kiedy następny odcinek!!", tylko "no ok, do obiadu sobie włączę coś lekkiego".

Naturalnie trzeba wspomnieć o wyjątkach i w np. takim SF jest coś co mnie odrzuca (Star Trek, Stargate), a w takich serialach "o życiu" są takie które cenię bardzo wysoko - Sopranos, Dirt, Californication.

autor: asd » 16 marca 2010, 20:06

Trudno jednoznacznie się określić - widzisz też nie lubię tych "szpitalnych" ale okazuje się, że to nie chodzi o środowisko w jakim rozgrywa się akcja danego serialu tylko o scenariusz.
Trauma - niby "szpitalne" a jednak całkiem inny serial. Tak samo np. Supernatural - tam dużo akcji dzieje się w szpitalach. O co więc chodzi?
Ano o to, że scenarzyści z uporem upatrzyli sobie szpitale na romansowo-obyczajowe seriale dla wzdychających gospodyń domowych.

"Prawnicze":
panjandrum pisze:Pewnie dlatego, że nie interesuję się prawem i dlatego wydają mi się nudne.
Też się nie interesuję - podoba mi się jednak sposób dedukcji i dochodzenie prawdy - często przy pomocy samego intelektu połączonego z wiedzą. Polecam Sharka - nie zawiedziesz się.

"Sci-Fi":
Uwielbiam jeśli ten gatunek traktowany jest na poważnie (BSG, The Lost Room, Prisoner). Nie trawię gdy za ten gatunek biorą się zwolennicy "zielonych galaretek" czy "olbrzymich krasnali".

"Komedie":
Szybko się nudzą gdyż zazwyczaj szybko się wyczerpuje magazyn pomysłów. My name is earl - pierwszy sezon świetny - reszta to żenada.
I tak jest z większością komedii.

Generalnie lubię wszystko co jest dobre - niezależnie od tego czy jest to "szpitalne", "prawnicze" czy inne.

autor: saper202 » 16 marca 2010, 19:57

Ja osobiście nie przepadam za kryminałami, jest kilka które oglądam ale to głownie z powodu głównych bohaterów (CSI, Mentalist) lub żeby sie pośmiać z co poniektórych (CSI Miami :D) czy też z przyzwyczajenia.
Dalej nie mogę się przemóc do sajfaj, może jak oglądne w końcu jakiś to mnie wciągnie.
Prawnicze seriale uwielbiam ale z braku czasu nie oglądam
Najbardziej ostatnimi czasy komedie mi wchodzą (bo krótkie odcinki), klasyczne dramaty i seriale policyjne

Gatunki seriali które lubicie / nie lubicie

autor: panjandrum » 16 marca 2010, 18:53

Chyba takiego wątku jeszcze nie było, więc...

Zapraszam do dyskusji o gatunkach które nie podchodzą pod wasz gust lub wręcz przeciwnie.

Ja osobiście nie lubię seriali "szpitalnych", czyli ER, Greys Anatomy, House itp. Jest to chyba najgorszy wg. mnie typ. Nie wiem dlaczego, po prostu tak mam. Nie lubię się patrzeć na różnej maści choroby i urazy, przeplatane jakąś tam fabułą. Dziwi mnie dlaczego te seriale mają taką dużą oglądalność, no może poza Hausem, bo pewnie większość ludzi ogląda go dla postaci granej przez Lauriego. Poza tym wszelkiej maści prawniczych, z wyjątkiem JAG. Pewnie dlatego, że nie interesuję się prawem i dlatego wydają mi się nudne. Mało dla mnie jest też dobrych typowych nowszych komedii amerykańskich, dlatego też oglądam bardzo rzadko. Preferuję starsze, brytyjskie.

Darzę natomiast wielkim sentymentem starsze seriale (głównie akcji, ale też komedie), te z 80, 90 lat, bo są to głównie te które oglądałem w dzieciństwie. Rzadko jednak teraz do nich wracam, wolę pamiętać je z młodzieńczych lat. Co do współcześniejszych to saj-faj (Stargate, BSG, Heroes S1), kryminały (NCIS, starsze odcinki CSI, Criminal Minds, 24, Mentalist, Bones), dramaty (Dexter, Breaking Bad, Prisoner, Sopranos). Od czasu do czasu lubię też zapuścić jakieś fantasy lub dokument.

W każdym gatunku zdarzają się jednak wtopy lub przebłyski, to oczywiste.

Na górę