[doc] Food, Inc. [2009]

Odpowiedz

Emotikony
:) ;) :] :-) :tak :nie :tongue: :D :haha :( :P ;P :smt110 :silent: :smt013 :foch: :nununu: :super: :no :'( :scratch: :niewiem: :salut: :alien: :-)) :* :-* :cygaro: :mur: :tort :piwo: :przybija: :szok: :zaciera:
Wyświetl więcej emotikon

BBCode włączony
[Img] włączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: [doc] Food, Inc. [2009]

autor: shisho » 25 kwietnia 2010, 21:55

Chętnie obejrzę :) Zobaczę, co tam ciekawego autorzy mają do przekazania, chociaż na 100% nijak to nie zmieni moich poglądów na to, co jem ;]
Swoją drogą- przełamałem się i to pierwszy dokument, jaki będę oglądał, bo tak ogólnie, to w tej kwestii lubię naszych lektorów z TV :albino:

autor: Yugi_2142 » 25 kwietnia 2010, 18:28

xvidasd pisze:A potem się ludzie dziwią, że antybiotyki na nich nie działają.
...albo że nie umieją grać w piłkę ręczną, albo że mało wypowiadają się na forach internetowych. IMO związek ten sam czyli żaden. Jeśli antybiotyki na kogoś nie działają zazwyczaj dlatego że były wcześniej nadużywane lub używane niewłaściwie.

autor: Shen » 25 kwietnia 2010, 17:52

Naczytalem sie o tym sporo, szczegolnie o genetycznie modyfikowanej kukurydzy ktora opychaja sie amerykanie i tucza tym bydło.

autor: asd » 25 kwietnia 2010, 17:44

Polecam - zwłaszcza jak robią kurczaki w w tak krótkim czasie (rosną dwa razy szybciej) i dlaczego mają takie duże piersi (filety).
A potem się ludzie dziwią, że antybiotyki na nich nie działają.

autor: Shen » 25 kwietnia 2010, 17:06

panjandrum pisze:90 kg mięsa? To 25 dag dziennie. Tyle to nie zjadam, ale z myślę, że z 10-15. Dodam, że gruby nie jestem ;) . Co do frytek, to lubię, ale też nie do przesady, a hamburgerów raczej nie jadam, a już na pewno nie z McDonalda, czy tym podobnych. Wolę sobie zrobić (ewentualnie zamówić) pizze.
Ja zjadam minimum 30 dag miesa dziennie, czasem i grubo ponad 0,5kg, jak robiłem mase na siłowni to i ponad kilogram piersi z kurczaka pochłaniałem. Tylko nie jem tego w postaci burgerow, wole mieso pieczone lub gotowane. Rocznie mi wychodzi grubo ponad 100kg miesa. Takie filmy to raczej omijam, czasami lepiej nie wiedziec co sie je :)

autor: asd » 25 kwietnia 2010, 13:26

Potwierdza to zresztą Earth2100:

Obrazek

Nie ma szans, aby reszta świata jadła mięso|w takich ilościach jak my (Amerykanie).
Jeśli każdy na świecie,|zjadałby tyle mięsa co przeciętny Amerykanin,
trzeba by zasobów czterech Ziem,|by nakarmić wszystkich.

autor: panjandrum » 25 kwietnia 2010, 13:06

90 kg mięsa? To 25 dag dziennie. Tyle to nie zjadam, ale z myślę, że z 10-15. Dodam, że gruby nie jestem ;) . Co do frytek, to lubię, ale też nie do przesady, a hamburgerów raczej nie jadam, a już na pewno nie z McDonalda, czy tym podobnych. Wolę sobie zrobić (ewentualnie zamówić) pizze.

[doc] Food, Inc. [2009]

autor: asd » 25 kwietnia 2010, 11:56

Dokument przedstawiający jaki wpływ na to co jemy mają wielkie przemysły żywnościowe.

Obrazek

Pierwsze co przychodzi na myśl po oglądnięciu to: "dobrze, że nie żyję w USA" - ale nie ma co się łudzić - oczywiście w naszym kraju jeszcze nie ma czegoś takiego i na taką skalę ponieważ u nas rolnictwo jest bardzo rozdrobnione, ale z dnia na dzień będzie coraz podobnej.
Szybki tryb życia promuje żywienie w Fast-foodach - będą więc rosły w siłę a wtedy zaczną wymuszać zmiany w produkcji.

Najsmutniejsza w tym filmie była scena tej rodzinki, która niby nie ma pieniędzy i czasu i rodzice wolą dzieciom kupić po hamburgerze zamiast ugotować obiad. 1burger = 1$, kupili w fast foodzie burgerów za 11$, u nas w Macu kanapka jest po 3pln czyli wydali ponad 30pln.
No za tyle to obiad, np. zupę spokojnie można ugotować i to z wkładką
(Przykładowa podana cena za brokuł w filmie= 1,29$ za sztukę).
Wynika więc z tego, że amerykanie w większości to lenie.

Druga sprawa - przeciętny amerykanin zjada rocznie 90kg mięsa (wliczając w to dzieci) - ja piernicze - tyle to ja nawet w 10lat nie zjem!! Nie, żebym był wegetarianinem ale nie przepadam specjalnie za mięsem.
Nie rozumiem tej fascynacji burgerami i frytkami - owszem - fajne i szybkie ale żeby codziennie? bleee

Wracając do samego filmu - niestety ekipa nie została wpuszczona do żadnego zakładu przetwórstwa - nie znajdziesz więc w nim sensacji. Dodatkowo jest dłuuugi (niepotrzebnie), ale warto oglądnąć, żeby się zastanowić nad tym, co wkładamy do swoich ust - SMACZNEGO! :ok :ok

Na górę