autor: delta1908 » 10 grudnia 2012, 13:15
Obejrzałem całość głownie dla towarzystwa żonie, która jest fanką kostiumówek. Niestety miałem to samo co xvid, co odcinek kimałem. Nawet moja szanowna małżonka stwierdziła, ze serial to słabizna. Scenariusz strasznie kuleje. Nudy, nudy i jeszcze raz nudy. Jedynie wątki polityczne jako tako do obejrzenia, ale tego jest jak na lekarstwo. O ile jeszcze pierwszy sezon da się na siłę ogarnąć, o tyle drugi już tylko dla bardzo wytrwałych, ja więcej spałem niż oglądałem. Z niektórymi serialami mam tak, że jak przysypiam, to na drugi dzień oglądam od nowa, tutaj nawet mi to przez myśl nie przeszło. Nawet Keeley Hawes, którą bardzo lubię za Ashes to Ashes, tutaj wypadła blado.
Podsumowując, słaby serial, nie polecam.
Obejrzałem całość głownie dla towarzystwa żonie, która jest fanką kostiumówek. Niestety miałem to samo co xvid, co odcinek kimałem. Nawet moja szanowna małżonka stwierdziła, ze serial to słabizna. Scenariusz strasznie kuleje. Nudy, nudy i jeszcze raz nudy. Jedynie wątki polityczne jako tako do obejrzenia, ale tego jest jak na lekarstwo. O ile jeszcze pierwszy sezon da się na siłę ogarnąć, o tyle drugi już tylko dla bardzo wytrwałych, ja więcej spałem niż oglądałem. Z niektórymi serialami mam tak, że jak przysypiam, to na drugi dzień oglądam od nowa, tutaj nawet mi to przez myśl nie przeszło. Nawet Keeley Hawes, którą bardzo lubię za Ashes to Ashes, tutaj wypadła blado.
Podsumowując, słaby serial, nie polecam.