autor: Yugi_2142 » 03 czerwca 2013, 22:10
asd pisze:Ale tego typu teorie możesz praktycznie wysnuć z każdego serialu!
Bracia Sam&Dean pokazują, że strzelanie jest fajne, ciągłe picie i palenie jest super (Mad Men)a chciwość przynosi bogactwo (The Borgias) o Dexterze już nie wspominając, itp., itd......
Można by tak wymieniać praktycznie bez końca.
Nieprawda. Winchesterowie od początku mają przerąbane i przez wszystkie sezony w kółko mamy temat tego, że robią co robią w imię wyższego dobra, a całe to strzelanie i tłuczenie się po pyskach z demonami odziedziczyli z dobrodziejstwem inwentarza po ojcu, czy tego chcą czy nie.
Picie i palenie to nie przestępstwo, nikomu się w ten sposób bezpośrednio krzywdy nie czyni, może poza samym sobą.
Chciwość przynosi bogactwo, to uniwersalna prawda, więc po co dyskutować z faktami. Inna sprawa jak się ta chciwość materializuje, jeśli pracoholizmem to ok, jeśli skrytobójstwami (Borgias) to już niespecjalnie.
Dexterem jako postać mnie zupełnie odrzuca. Nie da się zaprzeczyć że czasem wesoło jest popatrzeć jak pozbywa się innych takich jak on, ale sceny gdzie morduje innych ludzi tylko po to by zatuszować swoje zbrodnie są odrażające.
asd pisze:Wg. mnie wrażenie, że
"tego typu "kluby" motocyklowe to coś fajnego," odnosimy tylko na początku. Kiedy jednak sytuacja się rozwija i kończy jak kończy, tylko skończony bałwan może dalej trzymać się tej tezy
![:]](./images/smilies/krzywy.gif)
(bez urazy oczywiście

)
Cała historia rozwija się w taki sposób że w zasadzie nikt nie jest winny, jeden broni honoru klubu, drugi się broni się przed fizycznymi atakami pierwszego i tak krok po kroku dochodzi do sytuacji gdzie mamy dzicz w której nic nie jest ważne poza zabiciem gościa z inną naszywką na kurtce. W moim odczuciu cała historia pokazana Bikie Wars: Brothers in Arms jest sztucznie rozjaśniona, nacisk położony jest na jakieś tam elementy odbierane przez potencjalnego widza jako pozytywne a zręcznie omija się te mroczne, które odbiorcę mogłby zrazić (tak jak we wspomnianym prezeze mnie wcześniej "The Promise")
[quote="asd"]Ale tego typu teorie możesz praktycznie wysnuć z każdego serialu!
Bracia Sam&Dean pokazują, że strzelanie jest fajne, ciągłe picie i palenie jest super (Mad Men)a chciwość przynosi bogactwo (The Borgias) o Dexterze już nie wspominając, itp., itd......
Można by tak wymieniać praktycznie bez końca.[/quote]
Nieprawda. Winchesterowie od początku mają przerąbane i przez wszystkie sezony w kółko mamy temat tego, że robią co robią w imię wyższego dobra, a całe to strzelanie i tłuczenie się po pyskach z demonami odziedziczyli z dobrodziejstwem inwentarza po ojcu, czy tego chcą czy nie.
Picie i palenie to nie przestępstwo, nikomu się w ten sposób bezpośrednio krzywdy nie czyni, może poza samym sobą.
Chciwość przynosi bogactwo, to uniwersalna prawda, więc po co dyskutować z faktami. Inna sprawa jak się ta chciwość materializuje, jeśli pracoholizmem to ok, jeśli skrytobójstwami (Borgias) to już niespecjalnie.
Dexterem jako postać mnie zupełnie odrzuca. Nie da się zaprzeczyć że czasem wesoło jest popatrzeć jak pozbywa się innych takich jak on, ale sceny gdzie morduje innych ludzi tylko po to by zatuszować swoje zbrodnie są odrażające.
[quote="asd"]Wg. mnie wrażenie, że [i]"tego typu "kluby" motocyklowe to coś fajnego,"[/i] odnosimy tylko na początku. Kiedy jednak sytuacja się rozwija i kończy jak kończy, tylko skończony bałwan może dalej trzymać się tej tezy :]
(bez urazy oczywiście :) )[/quote]
Cała historia rozwija się w taki sposób że w zasadzie nikt nie jest winny, jeden broni honoru klubu, drugi się broni się przed fizycznymi atakami pierwszego i tak krok po kroku dochodzi do sytuacji gdzie mamy dzicz w której nic nie jest ważne poza zabiciem gościa z inną naszywką na kurtce. W moim odczuciu cała historia pokazana Bikie Wars: Brothers in Arms jest sztucznie rozjaśniona, nacisk położony jest na jakieś tam elementy odbierane przez potencjalnego widza jako pozytywne a zręcznie omija się te mroczne, które odbiorcę mogłby zrazić (tak jak we wspomnianym prezeze mnie wcześniej "The Promise")