autor: najphil » 27 listopada 2014, 13:16
Po pierwszym odcinku - Spodziewałem się mega realistycznej opowieści o zakulisowych zmaganiach agencji wywiadowczych i się rozczarowałem. Postacie są tu dziwnie przejaskrawione, co sprawia wręcz karykaturalne wrażenie w kontekście dość mrocznego klimatu. Dostajemy społecznie upośledzonego technika od podsłuchów, zniewieściałego wiceszefa MI5, który cierpi na syndrom władczej matki oraz głównego bohatera, speca od psychologii, doświadczonego agenta terenowego, który jednak wygląda jak dwudziestoparoletni amant z mokrego snu nastolatki.
Miałem już wieszać psy, ale po 20 minutach ta sensacyjna konwencja zaczęła mi sprawiać przyjemność. Poza tym przypomniałem sobie, jak wyglądało oglądanie takie realistycznego scenariusza np. w filmie "Tinker, Tailor, Soldier, Spy", gdzie musiałem zrobić 5 przerw, by nie zwariować z nudów.
Jest też kilka fajnych ujęć i klimacik rodem z enerdowskiego kryminału "Telefon 110". Oglądam dalej.

Po pierwszym odcinku - Spodziewałem się mega realistycznej opowieści o zakulisowych zmaganiach agencji wywiadowczych i się rozczarowałem. Postacie są tu dziwnie przejaskrawione, co sprawia wręcz karykaturalne wrażenie w kontekście dość mrocznego klimatu. Dostajemy społecznie upośledzonego technika od podsłuchów, zniewieściałego wiceszefa MI5, który cierpi na syndrom władczej matki oraz głównego bohatera, speca od psychologii, doświadczonego agenta terenowego, który jednak wygląda jak dwudziestoparoletni amant z mokrego snu nastolatki.
Miałem już wieszać psy, ale po 20 minutach ta sensacyjna konwencja zaczęła mi sprawiać przyjemność. Poza tym przypomniałem sobie, jak wyglądało oglądanie takie realistycznego scenariusza np. w filmie "Tinker, Tailor, Soldier, Spy", gdzie musiałem zrobić 5 przerw, by nie zwariować z nudów.
Jest też kilka fajnych ujęć i klimacik rodem z enerdowskiego kryminału "Telefon 110". Oglądam dalej.
[mimg]https://baza.seriale-asd.eu/upload_files/vlcsnap-2014-11-27-12h42m24s210.png[/mimg]