autor: Bostonq » 04 lutego 2014, 22:37
To był aktor wybitny. Capote, tego nie mógłby zagrać ktokolwiek inny. "Synecdoche, New York" to film z Jego udziałem, wyjątkowy. "Mistrz" - jeszcze nie widziałem, ponoć znakomity. Miał teraz zagrać w serialu, ważną rolę, jako kolejny, znakomity aktor potwierdzić, że to taka sama gałąź sztuki, jak każda inna. Odczuwam tylko żal, nie myślę, że to Jego wina, bo nadużywał, wielu tam nadużywa, żyje na granicy. Najbardziej to się zdziwiłem, że również Jego to dotyczyło. Wybitność nie chroni przed słabością, a historia uczy, że często nawet ją potęguje.
Z tego, co wyczytałem, to jest nagrany jeden odcinek. Podobnie jak z Gandolfinim. HBO nie wyemitowało pilota z aktorem znanym z "Rodziny Soprano". Pytanie, czy powinni? Czy Showtime powinien udostępnić ten epizod z Hoffmanem? Skoro publikuje się książki zmarłych pisarzy, ich dzieła chowane często do szuflady...? Nie wiem...
To był aktor wybitny. Capote, tego nie mógłby zagrać ktokolwiek inny. "Synecdoche, New York" to film z Jego udziałem, wyjątkowy. "Mistrz" - jeszcze nie widziałem, ponoć znakomity. Miał teraz zagrać w serialu, ważną rolę, jako kolejny, znakomity aktor potwierdzić, że to taka sama gałąź sztuki, jak każda inna. Odczuwam tylko żal, nie myślę, że to Jego wina, bo nadużywał, wielu tam nadużywa, żyje na granicy. Najbardziej to się zdziwiłem, że również Jego to dotyczyło. Wybitność nie chroni przed słabością, a historia uczy, że często nawet ją potęguje.
Z tego, co wyczytałem, to jest nagrany jeden odcinek. Podobnie jak z Gandolfinim. HBO nie wyemitowało pilota z aktorem znanym z "Rodziny Soprano". Pytanie, czy powinni? Czy Showtime powinien udostępnić ten epizod z Hoffmanem? Skoro publikuje się książki zmarłych pisarzy, ich dzieła chowane często do szuflady...? Nie wiem...