autor: seymour » 28 czerwca 2011, 11:57
Hmm...
Obejrzałem cały pierwszy sezon. Jak to w serialach od Davida E. Kelley'ego bywa, jest on oparty głównie na postaciach. Problem jest taki, że nie są one zbyt charakterystyczne. Owszem, mamy tu parę świetnych postaci (takich jak Tommy Jefferson czy Josh "Krążek" Peyton), jednak te pierwszoplanowe (czyli Harry, Adam i Malcolm) są jakieś takie... nijakie. Zwłaszcza Harry, która cały czas gada i gada, ale wcale mnie to nie rusza ani emocjonuje. Poza bohaterami mamy też sprawy sądowe. Tu jednak nie ma nic, czego byśmy wcześniej już nie widzieli (może poza tym, że w części spraw Harry broni tych "złych" - nie wiem czy to było zamierzone przez twórców, czy może moje poczucie sprawiedliwości jest nieco inne [bo sprawy są moralnie niejednoznaczne]).
Ogólnie ciężko jest mi ocenić ten serial. Z jednej strony, gdybym miał wymienić jego zalety, to wskazałbym głównie na postacie drugoplanowe (wymienione wcześniej plus może jeszcze kilka), a z drugiej - obejrzałem cały sezon, było przyjemnie, wcale tego nie żałuję i najprawdopodobniej obejrzę kolejny
![:]](./images/smilies/krzywy.gif)
Hmm...
Obejrzałem cały pierwszy sezon. Jak to w serialach od Davida E. Kelley'ego bywa, jest on oparty głównie na postaciach. Problem jest taki, że nie są one zbyt charakterystyczne. Owszem, mamy tu parę świetnych postaci (takich jak Tommy Jefferson czy Josh "Krążek" Peyton), jednak te pierwszoplanowe (czyli Harry, Adam i Malcolm) są jakieś takie... nijakie. Zwłaszcza Harry, która cały czas gada i gada, ale wcale mnie to nie rusza ani emocjonuje. Poza bohaterami mamy też sprawy sądowe. Tu jednak nie ma nic, czego byśmy wcześniej już nie widzieli (może poza tym, że w części spraw Harry broni tych "złych" - nie wiem czy to było zamierzone przez twórców, czy może moje poczucie sprawiedliwości jest nieco inne [bo sprawy są moralnie niejednoznaczne]).
Ogólnie ciężko jest mi ocenić ten serial. Z jednej strony, gdybym miał wymienić jego zalety, to wskazałbym głównie na postacie drugoplanowe (wymienione wcześniej plus może jeszcze kilka), a z drugiej - obejrzałem cały sezon, było przyjemnie, wcale tego nie żałuję i najprawdopodobniej obejrzę kolejny :]