autor: joana » 15 kwietnia 2014, 02:43
Obejrzałam wreszcie.
Naprawdę warto polecić.
Dwoje ludzi, codzienny dojazd do Londynu, rozmowy, które ich zbliżają, rozmowy, które stają się pewnego rodzaju lekiem na rutynę. Oboje potrzebują, żeby ktoś spojrzał na nich inaczej niż postrzegają ich bliscy. Powoli rodząca się więź, dobrze czują się w swoim towarzystwie. Czy posunęli się krok za daleko?
Powiemy TAK - bo rodzina, bo związek i uczucia, którymi darzą swoich partnerów, bo zobowiązania wobec nich, bo konsekwencje, które są możliwe do przewidzenia.
Czy powiemy NIE? Ten serial jest tak zrobiony, że rozumie się postępowanie i motywacje bohaterów. Ciężko przychodzi ich oskarżanie, a łatwo zrozumieć ich pragnienia. Być kimś innym niż na co dzień, być z kimś innym na chwilę, poczuć się inaczej niż zwykle, nie raniąc przy tym nikogo. Tylko, czy to jest możliwe?
Zakończenie, czy było szczęśliwe? Żadne nie byłoby szczęśliwe. Zawsze byłby ktoś, kto coś stracił.
PS. Opis z wstępniaka nie był mój, tylko stacji.
Obejrzałam wreszcie.
Naprawdę warto polecić.
Dwoje ludzi, codzienny dojazd do Londynu, rozmowy, które ich zbliżają, rozmowy, które stają się pewnego rodzaju lekiem na rutynę. Oboje potrzebują, żeby ktoś spojrzał na nich inaczej niż postrzegają ich bliscy. Powoli rodząca się więź, dobrze czują się w swoim towarzystwie. Czy posunęli się krok za daleko?
Powiemy TAK - bo rodzina, bo związek i uczucia, którymi darzą swoich partnerów, bo zobowiązania wobec nich, bo konsekwencje, które są możliwe do przewidzenia.
Czy powiemy NIE? Ten serial jest tak zrobiony, że rozumie się postępowanie i motywacje bohaterów. Ciężko przychodzi ich oskarżanie, a łatwo zrozumieć ich pragnienia. Być kimś innym niż na co dzień, być z kimś innym na chwilę, poczuć się inaczej niż zwykle, nie raniąc przy tym nikogo. Tylko, czy to jest możliwe?
Zakończenie, czy było szczęśliwe? Żadne nie byłoby szczęśliwe. Zawsze byłby ktoś, kto coś stracił.
PS. Opis z wstępniaka nie był mój, tylko stacji.