Kiedy w czwartym sezonie zabrakło Mickey'a a na jego miejsce pojawił się Billy
byłem bardzo sceptycznie nastawiony - po prostu polubiłem aktora (Adrian Lester) i nie wyobrażałem sobie tej zamiany. Jednak Ashley Walters idealnie wpasował się na jego miejsce.
Teraz kiedy przeglądnąłem [5x01] okazuje się, Billy zniknął a Mickey pojawił się ponownie...
Co teraz będzie??
Kiedy w czwartym sezonie zabrakło Mickey'a a na jego miejsce pojawił się Billy [img]http://xvidasd.com/phpbb2/upload_files/aktorzy.jpg[/img] byłem bardzo sceptycznie nastawiony - po prostu polubiłem aktora (Adrian Lester) i nie wyobrażałem sobie tej zamiany. Jednak Ashley Walters idealnie wpasował się na jego miejsce. Teraz kiedy przeglądnąłem [5x01] okazuje się, Billy zniknął a Mickey pojawił się ponownie... Co teraz będzie??
O ile powrót Mickey'a nawet fajny to niestety nie jedyna zmiana w [5x01] [spoiler]wygląda na to, że nie pojawi się już Stacie i Danny.. wielka szkoda.[/spoiler]
A moim zdaniem bardzo dobre otwarcie sezonu. Zmiany w składzie ekipy trochę dziwią, ale zastępcy nie są najgorsi. Poza tym intryga w odcinku bardzo oryginalna i zaskakująca.
A moim zdaniem bardzo dobre otwarcie sezonu. Zmiany w składzie ekipy trochę dziwią, ale zastępcy nie są najgorsi. Poza tym intryga w odcinku bardzo oryginalna i zaskakująca.
Właśnie sobie zobaczyłem 1 odcinek tego serialu. I jestem bardzo zaskoczony. Jak mogłem to przegapić do tej pory. Jakoś omijałem ten serial dlatego że bardzo zawiodłem się na Leverage.
A tu taka niespodzianka.
Świetna rozrywka.
Czas odpocząć od NCIS i i zająć się Hustle
Właśnie sobie zobaczyłem 1 odcinek tego serialu. I jestem bardzo zaskoczony. Jak mogłem to przegapić do tej pory. Jakoś omijałem ten serial dlatego że bardzo zawiodłem się na Leverage. A tu taka niespodzianka. Świetna rozrywka. :ok Czas odpocząć od NCIS i i zająć się Hustle
Ostatnie odcinki nowego sezonu (3 i 4) wydały mi się bardziej przewidywalne niż dotychczas. Może trochę za mocno przyzwyczaiłem się do schematu z Hustle, ale odniosłem wrażenie że pierwszy odcinek był zdecydowanie lepszy od następnych.
Nie wiem jak to się stało ale odc 3 miał u mnie napisy z odc 4.
Ostatnie odcinki nowego sezonu (3 i 4) wydały mi się bardziej przewidywalne niż dotychczas. Może trochę za mocno przyzwyczaiłem się do schematu z Hustle, ale odniosłem wrażenie że pierwszy odcinek był zdecydowanie lepszy od następnych.
Nie wiem jak to się stało ale odc 3 miał u mnie napisy z odc 4.
No i po malutku gonimy odcinki premierowe... Z Hustle to dziwna sprawa - to bardzo dobry serial i przede wszystkim mocno przemyślany - tu nie ma miejsca na przypadki za co go bardzo lubię.
Gdy oglądnę odcinek to bardzo mam ochotę na następny. Gdy od razu tego nie zrobię to potem przez dłuższy czas nie mam ochoty sięgać po następny... Dlaczego tak się dzieje?
Nie mam pojęcia - na dysku znowu zalegają mi cztery ostatnie odcinki - poczekam chyba z oglądnięciem aż nie będzie kompletu... (chyba).
No i po malutku gonimy odcinki premierowe... Z Hustle to dziwna sprawa - to bardzo dobry serial i przede wszystkim mocno przemyślany - tu nie ma miejsca na przypadki za co go bardzo lubię. Gdy oglądnę odcinek to bardzo mam ochotę na następny. Gdy od razu tego nie zrobię to potem przez dłuższy czas nie mam ochoty sięgać po następny... Dlaczego tak się dzieje? Nie mam pojęcia - na dysku znowu zalegają mi cztery ostatnie odcinki - poczekam chyba z oglądnięciem aż nie będzie kompletu... (chyba).
Ósmy - ostatni sezon gotowy.
Dlaczego piszę, że ostatni?
Spoiler:
Bo wszyscy w nim giną... no i tytuł odcinka to The Con Is Off... szkoda trochę no ale jest to solidnie uzasadnione.
Chyba, że dokręcą dziewiąty bo wraca jedyna para, która przeżyła:
...
-- 08.08.2012 22:11 --
Oczywiście mój poprzedni spoiler to był przekręt dla ciekawskich
Dziś zrobiłem sobie maraton z Hustle i za jednym tchem oglądnąłem cały ostatni sezon - tak jak lubię.
Bardzo żałuję, że to już koniec - serial został zakończony. Żałuję dlatego, że serial wciąż miał potencjał. Pewnie dlatego, że każdy odcinek opowiadał całkiem inną historię a każda z nich była mocno przemyślana. Z powodzeniem można było nakręcić jeszcze kilka sezonów i pewnie większość się ze mną zgodzi, że o żadnym znudzeniu nie było by w ogóle mowy!
Z drugiej strony bardzo szanuję producentów, którzy mają odwagę sensownie kończyć produkcje kiedy ta jest ciągle w świetniej formie! To o wiele lepsze niż brutalny cancel i zakończenie wymyślone w pośpiechu.
Cóż więc można dodać? - podziękowania dla tłumaczy, którzy włożyli ogromny trud i masę pracy w profesjonalne tłumaczenie - dziękuję - gdyby nie ten trud nie mielibyśmy szansy bawić się tak doskonale przez ostatnie kilka lat oglądając tak wyśmienity serial jakim był Hustle!!
Ósmy - ostatni sezon gotowy. Dlaczego piszę, że ostatni? [spoiler]Bo wszyscy w nim giną... no i tytuł odcinka to The Con Is Off... szkoda trochę no ale jest to solidnie uzasadnione.
Oczywiście mój poprzedni spoiler to był przekręt dla ciekawskich ;)
Dziś zrobiłem sobie maraton z Hustle i za jednym tchem oglądnąłem cały ostatni sezon - tak jak lubię. Bardzo żałuję, że to już koniec - serial został zakończony. Żałuję dlatego, że serial wciąż miał potencjał. Pewnie dlatego, że każdy odcinek opowiadał całkiem inną historię a każda z nich była mocno przemyślana. Z powodzeniem można było nakręcić jeszcze kilka sezonów i pewnie większość się ze mną zgodzi, że o żadnym znudzeniu nie było by w ogóle mowy! Z drugiej strony bardzo szanuję producentów, którzy mają odwagę sensownie kończyć produkcje kiedy ta jest ciągle w świetniej formie! To o wiele lepsze niż brutalny cancel i zakończenie wymyślone w pośpiechu.
Cóż więc można dodać? - podziękowania dla tłumaczy, którzy włożyli ogromny trud i masę pracy w profesjonalne tłumaczenie - dziękuję - gdyby nie ten trud nie mielibyśmy szansy bawić się tak doskonale przez ostatnie kilka lat oglądając tak wyśmienity serial jakim był Hustle!!
W sumie też się dziwie ,że to koniec - chociaż ileż mogą scenarzyści wymyślać "przekrętów" ? [zakończenie i sposób narracji ostatniego odcinka zostawiają jakąś tam furtkę na kontynuację] . Cóż zawsze zostaje trochę słabszy Leverage
W sumie też się dziwie ,że to koniec - chociaż ileż mogą scenarzyści wymyślać "przekrętów" ? [zakończenie i sposób narracji ostatniego odcinka zostawiają jakąś tam furtkę na kontynuację] . Cóż zawsze zostaje trochę słabszy Leverage :)