
Suzy decyduje się zostawić męża, którego już nie kocha, który zdradza ją z innymi kobitami i naśmiewa się z niej przy ich znajomych. Razem z dwójką dzieci przenosi się do apartamentu, gdzie spotyka ducha gwiazdy rocka z lat 80 - Henryego Malleta. Na dodatek - jest jedyną osobą, która go widzi bądź słyszy.
Serial wciągnął mnie z wielu powodów. Głównym jest ukazanie jak ludzie mogą na siebie wpływać. Przed poznaniem Henr'ego Suzy prawie się nie odzywała, była zamknięta w sobie i stłamszona. A Henry był za życia stereotypową "gwiazdą" uzależnioną od papierosów, narkotyków i alkoholu. Suzy i Henry świetnie się uzupełniają i pokazują, że miłość można znaleźć w najbardziej nieoczekiwanym miejscu i osobie.
Kolejnym powodem są oczywiście komediowe momenty - i nie mam tu na myśli tylko Suzy przyłapanej na rozmowie z duchem, ale i jej siostrę zakochaną w mężu Suzy czy też Adama (myślałam, że padnę, gdy zobaczyłam go wystrojonego na wyjście z Suzy i Lindą) i jego dwóch partnerów.
W serialu pokazuje się nawet czarny charakter... albo i dwa

No i oczywiście cała ta tajemnica związana z zaginięciem Henry'ego (jego ciała nigdy nie odnaleziono)...
Season 1