W Farscape mówili "O, crap", to łagodniejsza wersja :D Zresztą tłumaczenie przekleństw jest dość dowolne, jak zapewne wiecie. Każdemu według wieku. :-p
Inna sprawa że znaczenie słowa Fuck też może być interpretowane na tysiąc sposobów :D Co do odcinka, dołujący strasznie. [spoiler]i wychodzi na to że Kara jest Cylonem, albo klonem[/spoiler]
11 odcinek jest świetny. Zastanawia mnie tylko jedno: [spoiler]Kara odnalazła swoje ciało więc albo jest Cylonem, albo ją ktoś wrabia. Wiemy również, że żona Saula jest Cylonem. Czyżby było więcej niż 12 modeli?[/spoiler] Wątek Ziemi też jest bardzo ciekawy. [spoiler]Może na prawdę to nie Ziemia tylko jeszcze jedna nadająca się do życia planeta w drodze na Ziemię.[/spoiler] Nie mogę doczekać się zakończenia bo tak się wszystko pogmatwało :)
beata101 pisze:i wychodzi na to że Kara jest Cylonem, albo klonem
No ale to było wiadome już od dawna przecież!
Już wtedy kiedy pikowała raptorem ku planecie hoho temu a potem nagle pojawiła się bez szwanku na zdrowiu i z dziurą w pamięci.
[spoiler][quote="beata101"]i wychodzi na to że Kara jest Cylonem, albo klonem[/quote] No ale to było wiadome już od dawna przecież! Już wtedy kiedy pikowała raptorem ku planecie hoho temu a potem nagle pojawiła się bez szwanku na zdrowiu i z dziurą w pamięci.[/spoiler]
Wiecie , scenarzyści w programie przedpremierowym "10 najważniejszych rzeczy z BSG" ( czy jakos tak:P) powiedzieli, że najlepsze są te osoby którę myślą że wiedzą co się stanie, ale tak naprawdę tego nie wiedzą, bo końcówka sezonu będzie inna niż się każdy spodziewał. Ciekawie to powiedzieli , już po 11 odcinku widac co się szykuje, same niespodzianki.
Wiecie , scenarzyści w programie przedpremierowym "10 najważniejszych rzeczy z BSG" ( czy jakos tak:P) powiedzieli, że najlepsze są te osoby którę myślą że wiedzą co się stanie, ale tak naprawdę tego nie wiedzą, bo końcówka sezonu będzie inna niż się każdy spodziewał. Ciekawie to powiedzieli ;) , już po 11 odcinku widac co się szykuje, same niespodzianki.
sacardo pisze:heh widze ze serial nadal meci filozoficzna papką...heh ten serial w koncu czeka to samo co pare nieudanych produkcji w koncu sie znudzi
Nie wiem dlaczego tak sądzisz, skoro jak na razie, mimo, że czasem zdarzały się słabsze odcinki, to jednak trzyma formę i potrafi dość mocno zaskoczyć (vide ostatni odcinek). Zresztą aż tak dużo nam do końca nie zostało, więc teraz w sumie będzie więcej wyjaśnień, niż pytań (a w każdym razie mam nadzieje).
[quote="sacardo"]heh widze ze serial nadal meci filozoficzna papką...heh ten serial w koncu czeka to samo co pare nieudanych produkcji w koncu sie znudzi :D[/quote]
Nie wiem dlaczego tak sądzisz, skoro jak na razie, mimo, że czasem zdarzały się słabsze odcinki, to jednak trzyma formę i potrafi dość mocno zaskoczyć (vide ostatni odcinek). Zresztą aż tak dużo nam do końca nie zostało, więc teraz w sumie będzie więcej wyjaśnień, niż pytań (a w każdym razie mam nadzieje).
Również uważam, że to właśnie dzięki tej "filozoficznej papce", która jest wyjątkowo logiczna, serial ten jest jedynym w swoim rodzaju.
Jako całość jest bardzo przemyślany i tworzy ciekawą historię.
Nie spotkasz tu mnożenia filozoficznych zagadek, które pozostają bez rozwiązania a "kosmiczne strzelanki" stanowią tylko marginalne tło dla całej akcji, która tak naprawdę toczy się na wyższym poziomie niż te, spotykane dotychczas w znanych nam serialach z gatunku sci-fi.
Wielkie brawa należą sie też producentom właśnie za to, że scenariusz tworzy spójna historię, która od poczatku rozpisana była na cztery sezony, a nie jak to się ma w przypadku wielu innych seriali - "jak sezon zdobędzie popularność to zrobimy dokrętkę następnego" i tak aż do cancela.
Również uważam, że to właśnie dzięki tej "filozoficznej papce", która jest wyjątkowo logiczna, serial ten jest jedynym w swoim rodzaju. Jako całość jest bardzo przemyślany i tworzy ciekawą historię. Nie spotkasz tu mnożenia filozoficznych zagadek, które pozostają bez rozwiązania a "kosmiczne strzelanki" stanowią tylko marginalne tło dla całej akcji, która tak naprawdę toczy się na wyższym poziomie niż te, spotykane dotychczas w znanych nam serialach z gatunku sci-fi.
Wielkie brawa należą sie też producentom właśnie za to, że scenariusz tworzy spójna historię, która od poczatku rozpisana była na cztery sezony, a nie jak to się ma w przypadku wielu innych seriali - [i]"jak sezon zdobędzie popularność to zrobimy dokrętkę następnego"[/i] i tak aż do [i]cancela[/i].
Hmm czegoś tu nie rozumiem oglądam go od początku i było
13 plemion na Kobolu - wygnali ich na skutek jakiejś wojny, 12 założyło kolonie; cyloni któży zostali wynalezieni na 40 lat przed akcja z serialu zniszczyło te 12 plemion; 13 założyło ziemie
Spoiler:
jakim cudem 13 plemię jest cylonami skoro oni powstali na 40 lat przed akcją z serialu
2 kwestia o co chodzi w kącu z ta ziemią po trochę mi się to po mieszało 3600 opuścili kobol po 1600 zniszczyli ziemie i samych siebie tak ??
3 pytanie : Skąd się wziął Kobol była to rodzinna planeta ludzi tak ??
Ostatnio zmieniony 25 stycznia 2009, 11:35 przez kuczim, łącznie zmieniany 1 raz.
Hmm czegoś tu nie rozumiem oglądam go od początku i było 13 plemion na Kobolu - wygnali ich na skutek jakiejś wojny, 12 założyło kolonie; cyloni któży zostali wynalezieni na 40 lat przed akcja z serialu zniszczyło te 12 plemion; 13 założyło ziemie [spoiler]jakim cudem 13 plemię jest cylonami skoro oni powstali na 40 lat przed akcją z serialu 2 kwestia o co chodzi w kącu z ta ziemią po trochę mi się to po mieszało 3600 opuścili kobol po 1600 zniszczyli ziemie i samych siebie tak ?? 3 pytanie : Skąd się wziął Kobol była to rodzinna planeta ludzi tak ?? [/spoiler]
mm czegoś tu nierozumiem oglądam go od początku i tak było
13 plemion na Kobolu wygnali ich na skutek wojny jakiejść 12 założyło kolonie o cyloni któży zostali wynależeni na 40 lat przed akcja z serialu zniszczyło te 12 plemion 13 założyło ziemie
Kuczim a mnie na przykład łatwiej będzie zrozumieć o co ci chodzi, jeżeli zaczniesz pisać po polsku. Ortografia nie boli, naprawdę. Shift też ci chyba działa na klawiaturze
Sorki, że nie w temacie, ale tak mnie wkurza powszechne niestety w sieci lekceważenie poprawnej polszczyzny :roll:
Dlatego proszę wszystkich- PISZCIE PO POLSKU :!:
[quote]mm czegoś tu nierozumiem oglądam go od początku i tak było 13 plemion na Kobolu wygnali ich na skutek wojny jakiejść 12 założyło kolonie o cyloni któży zostali wynależeni na 40 lat przed akcja z serialu zniszczyło te 12 plemion 13 założyło ziemie [/quote]
Kuczim a mnie na przykład łatwiej będzie zrozumieć o co ci chodzi, jeżeli zaczniesz pisać po polsku. Ortografia nie boli, naprawdę. Shift też ci chyba działa na klawiaturze :P Sorki, że nie w temacie, ale tak mnie wkurza powszechne niestety w sieci lekceważenie poprawnej polszczyzny :roll: Dlatego proszę wszystkich- PISZCIE PO POLSKU :!:
Po raz kolejny musze napisać tę prostą nierówność: BSG > życie.
Spoiler:
Ten granat to napewno był tylko ogłuszający. Nie ma mowy żeby Adama zginął. Ci twórcy już mnie denerwują: najpierw uśmiercili Cally, potem Duallę, a teraz zrobili z pana Gaety "tego złego".
Po raz kolejny musze napisać tę prostą nierówność: BSG > życie.
[spoiler]Ten granat to napewno był tylko ogłuszający. Nie ma mowy żeby Adama zginął. Ci twórcy już mnie denerwują: najpierw uśmiercili Cally, potem Duallę, a teraz zrobili z pana Gaety "tego złego".
Ciekawe co to za "długopisowy sekret" :>[/spoiler]
Zawsze szanowałem "Starego" jednak popełnił błąd - jakby nie patrzeć zdradza ludzi na rzecz ochrony tosterów.
Dlaczego?
Przecież zawsze ich nienawidził i na pierwszym miejscu stawiał los floty..
Trochę mnie zdziwiła ta jego przemiana ale po dodaniu wszystkiego i przypomnieniu sobie paru faktów już się nie dziwię - Adama zawsze miał słabość do konkretnej osoby - pamiętacie Sharon jak do niego strzeliła? - wszyscy chcieli ją rozszarpać jednak "stary" jej wybaczył... no i Tigch - jego przyjaciel...
Osobiście nie podoba mi się pomysł pojednania z Cylonami - po tylu latach walk mamy się pogodzić z nimi? Mamy im zaufac?
Dobrze się więc stało, że wybuchnęła rewolucja - może jednak przetrwamy jako ludzkość?? (Lee ma racje - na takim rozejmie skorzystają tylko "Tostery" - "zwykli" ludzie nie mają szans z ich "genami".
i panie @kacperski:
Spoiler:
kacperski pisze:teraz zrobili z pana Gaety "tego złego".
Dlaczego tak uważasz?
Ja właśnie uważam, że powstanie było słuszne i Gaeta jest akurat tym dobrym!
To właśnie Adama dał się podejść Cylonom i sięim zaprzedał...
Popatrz na fakt:
Siedem lat walk Cyloni kontra ludzie,
co nagle sięwydarzyło, że trzymasz stronę Tosterów?
[spoiler]Zawsze szanowałem "Starego" jednak popełnił błąd - jakby nie patrzeć zdradza ludzi na rzecz ochrony tosterów. Dlaczego? Przecież zawsze ich nienawidził i na pierwszym miejscu stawiał los floty.. Trochę mnie zdziwiła ta jego przemiana ale po dodaniu wszystkiego i przypomnieniu sobie paru faktów już się nie dziwię - Adama zawsze miał słabość do konkretnej osoby - pamiętacie Sharon jak do niego strzeliła? - wszyscy chcieli ją rozszarpać jednak "stary" jej wybaczył... no i Tigch - jego przyjaciel...
Osobiście nie podoba mi się pomysł pojednania z Cylonami - po tylu latach walk mamy się pogodzić z nimi? Mamy im zaufac? Dobrze się więc stało, że wybuchnęła rewolucja - może jednak przetrwamy jako ludzkość?? (Lee ma racje - na takim rozejmie skorzystają tylko "Tostery" - "zwykli" ludzie nie mają szans z ich "genami".[/spoiler]
i panie @kacperski:
[spoiler] [quote="kacperski"]teraz zrobili z pana Gaety "tego złego". [/quote] Dlaczego tak uważasz? Ja właśnie uważam, że powstanie było słuszne i Gaeta jest akurat tym dobrym! To właśnie Adama dał się podejść Cylonom i sięim zaprzedał...
Popatrz na fakt: Siedem lat walk Cyloni kontra ludzie, co nagle sięwydarzyło, że trzymasz stronę Tosterów?
Przecież w walce przeciwko armiom Cylonów nie mają szans. Ludzie muszą pogodzić się z tosterami, bo inaczej zginą albo z głodu dryfując bez sensu po kosmosie, albo z rąk wrogich maszyn, albo sami się nawzajem wystrzelają. Lepiej mieć po swojej stronie kilka modeli Cylonów, niż być zdanym tylko na siebie.
Denerwuje mnie też to ciągłe naskakiwanie na tę "czwórkę cylonów". Ciągle teksty w stylu "Oni nas zabijali!", a przecież Tight czy Szef nikomu krzywdy nie zrobili! Jeśli już, to napewno nie w "obecnym wcieleniu", a z ich wspomnień wynika też, że żyli jak normalni ludzie na tamtej wyniszczonej już planecie.
Gdy Adama przemawiał, czułem się jak na seansie "300". I ta chrypa w głosie podczas krzyku. Coś pięknego.
Pan Gaeta natomiast, zachował się jak ostatni skruczybyk konspirując z Zerekiem i z zimną krwią wydając rozkazy śmierci na niewinnych ludzi. Dlatego już go nie lubię - zachował się jak tchórz i zdradził nie tylko Starego ale i całą flotę.
Przecież w walce przeciwko armiom Cylonów nie mają szans. Ludzie muszą pogodzić się z tosterami, bo inaczej zginą albo z głodu dryfując bez sensu po kosmosie, albo z rąk wrogich maszyn, albo sami się nawzajem wystrzelają. Lepiej mieć po swojej stronie kilka modeli Cylonów, niż być zdanym tylko na siebie.
Denerwuje mnie też to ciągłe naskakiwanie na tę "czwórkę cylonów". Ciągle teksty w stylu "Oni nas zabijali!", a przecież Tight czy Szef nikomu krzywdy nie zrobili! Jeśli już, to napewno nie w "obecnym wcieleniu", a z ich wspomnień wynika też, że żyli jak normalni ludzie na tamtej wyniszczonej już planecie.
Gdy Adama przemawiał, czułem się jak na seansie "300". I ta chrypa w głosie podczas krzyku. Coś pięknego.
Pan Gaeta natomiast, zachował się jak ostatni skruczybyk konspirując z Zerekiem i z zimną krwią wydając rozkazy śmierci na niewinnych ludzi. Dlatego już go nie lubię - zachował się jak tchórz i zdradził nie tylko Starego ale i całą flotę.
Wesołego Alleluja 
wow cos niesamowitego zatkało mnie i wciagło totalnie genialny odcinek.
, już po 11 odcinku widac co się szykuje, same niespodzianki.
When Dreams Come True...
